66. W parku o poranku
Jak obiecywałam dzisiaj pójdziemy do jednego z parków w Cieplicach. Była nawet wczesna godzina, tak jakoś po ósmej rano, po nocnym przymrozku - pierwszy tej jesieni. Zwiastuje to słoneczny dzień i tak zapowiadało się. Pierwsze co mi spodobało się to tęcza przy fontannie. Słońce fajnie przenikało wśród gałęzi. Wyszukiwałam kolorowych liści. Przeszłam przez mój ulubiony kamienny mostek. Szłam w kierunku wałów. I tu na chwilę zatrzymałam się widząc ciekawy obrazek na końcu alejki. Odbywała się sesja fotograficzna z udziałem wspaniałego psa rasy owczarek berneński. Nie podchodziłam bliżej, sfotografowałam całą scenkę z daleka. Weszłam na wały skąd roztaczał się wspaniały widok na obszary zalewowe, a w oddali góra z Chojnikiem, a dalej pasmo Karkonoszy ze Śnieżnymi kotłami przyprószonymi pierwszym śniegiem tej jesieni. To był piękny widok. Wracam tą samą alejką i spotykam wesołą wiewiórkę, która raz po razie wpada do swojej spiżarki w konarze i pałaszuje schowane zapasy. Niestety nie miałam aparatu z większym zoomem i zdjęcia nie najlepsze, a podejść bliżej nie dała sobie. Trudno, miałam okazję popatrzeć sobie na jej harce. Na klombie kwitną jeszcze ostatnie róże. Jeszcze chwila kontemplacji i wracam do domu, trochę zmarzły mi ręce, oj trzeba szykować już rękawiczki.
To był fajny poranek, jak nie wiele potrzeba, żeby być zadowolonym. Wstać rano i znaleźć się w pięknym miejscu jakim choćby jest park - proste.
Po takim pięknym poranku, cały dzień musiał być udany. Piękne zdjęcia, wspaniała tęcza.
OdpowiedzUsuńTak to prawda, taki spacer był mi potrzebny.
UsuńThis place is amazing looking! I love the pictures you were able to capture of this environment. Thanks for the share, have a fantastic rest of your day. Keep up the posts.
OdpowiedzUsuńWorld of Animals
Dziękuje
UsuńZłocistości, złocistości, wesołe rozświetlone widoki; dziś jest tak u nas, niebo czyste, zapowiada się ładny dzień. Zdaje mi się, że dopiero robiłam jesienne wpisy, fotografowałam złotą lipkę za oknem, a tu znowu powtórka, nie za szybko ten czas leci?pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTak czas mija bardzo szybko, dla mnie nawet za szybko.
UsuńPrzepiekne fotografie. Co jedna to łądniejsza! Ta lęcza nad stawikiem, wiewióreczka i zielony tunel ze ścieżką wiodącą w tajemnize dale - cudne! Masz oko Olu do wyszukiwania urodziwych widoków. Brawo!:-))
OdpowiedzUsuńDziękuje Olu. Korzystam z ładnych dni jesiennych. Chociaż przez suszę nie jest ta jesień taka piękna jak w innych latach.
UsuńPiękne kadry :)
OdpowiedzUsuńDziękuje.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńWitaj
OdpowiedzUsuńCieszę się, że znowu się odezwałaś. Dla mnie lato też było za gorące. A złota jesień w okolicach Cieplic jest zachwycająca. Przekonałam się o tym osobiście.
Właśnie trwa czas Aniołów. Może niedługo spełnią się za jego sprawą oczekiwania, nadzieje.....
Wierzę, ze to marzenie się spełni.
Czy masz już swojego Aniołka w domu? Ja mam ich już ładną kolekcję.
Zaproś więc Aniołka do domu.
Niech Ci się przyśnią aniołki...
Urwisy, wścibskie wesołki,
pyzate jak pyza z dziurką,
przykryte jedwabną chmurką.
Życzę Tobie spełnienia marzeń, zwłaszcza tych najprostszych…
Witaj już październikowo
UsuńWpadłam dzisiaj do Ciebie na chwilkę z krótką wizytą. Widzę jednak, że znowu milczysz. Może zachwycasz się jesienią?
A przecież wczoraj było lato. Pamiętasz? Tak, było lato... upalne i słoneczne, czasem chłodne i gwałtowne. Teraz można już poczuć powiew prawdziwej jesieni. Ten czas zazwyczaj zachęca nas do coraz częstszych chwil spędzanych w domu. Ja jednak zdecydowałam się na podróż.
Życz mi tylko proszę, aby pogoda dopisała.
Pozdrawiam ostatnimi przygotowaniami do wyjazdu
Przepraszam za milczenie, przez jakiś czas nie miałam dostępu do komputera i dlatego nie odpisywałam.
UsuńWspaniałe zdjęcia, niezapomniane momenty. Oglądając je mam wrażenie, jakbym razem z Tobą była na spacerze :)
OdpowiedzUsuńDziękuje, póki co korzystajmy z ładnej pogody.
UsuńYou're a really beneficial site; couldn't make it without ya!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńKiedy spać się chce i nie zawsze jest motywacja :) Jednak też lubię takie poranki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam