niedziela, 28 czerwca 2020

Niedzielny spacer

Nie tylko do poznania prawdy
Trzeba być przygotowanym.
Do zobaczenia piękna także.  (Zofia Kossak-Szczucka)

Budzi mnie słoneczny ranek, jest niedziela trzeba wreszcie wyjść z domu na spacer taki bez niepokoju. Co wymyśliłam na dzisiaj, nic szczególnego w dalszym ciągu jestem w granicach miasta. Startujemy obok dworca kolejowego w pobliżu prowadzi żółty szlak turystyczny, który prowadzi przez miasto. Idziemy przez dzielnice starych i nowych willi, mijamy wzgórze zwane Parkowa gdzie napotykamy niewielkie skałki zwane "Czarcią amboną". Zespół skałek wysokości 8m. Do 1945 roku szczytowe skałki zwane także Kamienista były pomnikiem przyrody. Widać również ruiny starych bunkrów. Wierzchołek nadawał się na punkt  widokowy na miasto. Często był odwiedzany przez mieszkańców miasta. Szkoda, że obecnie jest zapomnianym i zarośniętym miejscem. 







Wychodzimy na uliczki osiedla, zaglądam do ogródków w poszukiwaniu ciekawych kwiatów. Opuszczamy osiedle i idziemy u podnóża kolejnego wzgórza - "Partyzantów", jest niewielkim wzniesieniem Wzgórz Łomnickich. Wzniesienie pokrywa gęsta sieć dróg i ścieżek, jest poza tym zarośnięty. Szlak doprowadza nas do ulicy asfaltowej i ponownie jesteśmy w obrębie zabudowanej części miasta. W zasadzie kończymy spacer. Idziemy jeszcze do centrum żeby wreszcie po tylu tygodniach izolacji usiąść w ogródku kawiarnianym i wypić naszą tradycyjną kawę. Wprawdzie gdzieś w tyle głowy mamy myśli o ograniczonej swobodzie niestety.











czwartek, 25 czerwca 2020

Moje osiedle

Kolejny raz mogłabym napisać - spacer zastępczy. Jednak po namyśle nie będę tak tego odbierała. Cóż nie podejmuję się jeszcze wyruszać gdzieś dalej, mimo, że większość ludzi wręcz zapomniała, że jest inaczej jak było, niebezpieczeństwo nie zniknęło. Nie szanują siebie o innych nie mówiąc już. Dobra to nie temat na mojego bloga, skupmy się na spacerze i na zdjęciach. Obrałam na dzisiaj temat spaceru - zielone osiedle. I tym tropem wędrowałam ulicami osiedla. Interesowało mnie wszystko co kojarzyło się z kolorem zielonym. Wprawdzie miałam na myśli raczej przyrodę okalającą osiedle. Wyszło ciekawiej bo w kadrach znalazło się wiele więcej. Nie często zaglądam w te wszystkie zakamarki, wszak osiedle jest spore. Jak wypad rekonesans zobaczcie sami. Ja doszłam do wniosku, że podoba mi się to moje osiedle w takim wydaniu.

















To tyle na razie, myślę, że jeszcze wrócimy na spacer po moim osiedlu.

niedziela, 14 czerwca 2020

Pałac Paulinum.

Pałac Paulinum sięga lat 70 XIX w. kiedy to przemysłowiec Richard von Kramst postanowił wybudować rezydencję na jednym ze wzgórz okalających Jelenią Górę. Wiele historii zawierają te mury. Lata powojenne były ciekawe dla pałacu Paulinum, przez pewien czas mieszkała i pracowała tutaj p. Tyszkiewicz rodzicielka naszej znanej i ciekawej postaci - pani Beaty Tyszkiewicz - aktorki. W późniejszych latach zlokalizowane było tutaj kasyno oficerskie. Obecnie jest Hotel z restauracją. Obiekt jest bogato przyozdobiony kamiennymi detalami architektonicznymi. Jest otoczony parkiem z licznymi ciekawostkami, jak np. Kapliczka umiejscowiona w grocie skalnej. Rosną piękne rododendrony niestety obecnie już w fazie przekwitania. Z jednego z tarasów jest piękny widok na okolice. Dzisiaj akurat było mglisto i widok słabszy.






Kapliczka w grocie

Zdjęcia kapliczki były nie do zrobienia z powodu ciemności.




Schody do....




















Po zaspokojeniu ciekawości co i jak  poszłyśmy dalej. Wędrowałyśmy różnymi znanymi nam bocznymi ścieżkami w kierunku naszych domów. Za każdym razem porównujemy jakie zmiany zaszły w miejscach dawno nie odwiedzanych. A muszę przyznać, że Jelenia Góra zmienia się. Czasami w dobrym kierunku, a kiedy indziej  nic nie dzieje się. Ważne, że znowu w nocy padało, jest ciepło i wszystko fajnie rośnie. I tym optymistycznym zdaniem zakończę moje zapiski z dzisiejszego spaceru.