piątek, 30 grudnia 2016

2017 Rok


                                                                             Oby Nowy Rok

                                  przyniósł wiele zadowolenia, zrealizowania wszelkich pomysłów.

                                     Oby nie brakowało zdrowia, by smutki Was nie przytłaczały.

                                                      Tego Wam wszystkim serdecznie życzę.


środa, 28 grudnia 2016

Futrzak

Dzisiaj skupię się na kilku fotkach pewnej damy, ździebko rozbrykanej.

Jednak nieunikającej  obiektywu.














sobota, 24 grudnia 2016

środa, 21 grudnia 2016

Zimowe zjawiska

Wczoraj spotkałam się ze wspaniałymi zjawiskami. Dwa dni mgły, a wczoraj w nocy mrozik spowodował przepięknie oszronione drzewa. Nie musiałam daleko chodzić.

W okolicy mojego osiedla znalazłam się w baśniowej krainie brakowało tylko Gerdy i Kaja.

Zresztą zobaczcie sami.

















piątek, 16 grudnia 2016

Park w Bukowcu

Dzisiaj wybrałam się na  spacer po ścieżkach w parku Bukowca. Tak po prawdzie jestem tam już kolejny raz, nawet nie liczę, który to raz. Lubię te strony i mogę tam spacerować niezliczone razy.

Idę najpierw groblą wzdłuż stawów za pałacem. Z jednego stawu spuszczona woda, więc nie zwracam uwagi na szczegóły. Kilka ciekawych wg mojego spojrzenia zdjęć z nad drugiego stawu.









 

Zwróciłam uwagę na ciekawy pokrój drzew, są to wiekowe drzewa przeważnie dęby

Teraz kiedy nie ma liści można przyjrzeć się pięknie rozłożonym konarom.

 





Teraz przechodzę na drugą stronę gdzie znajdują się kolejne stawy. Skupiam się na największym stawie. Jest tutaj niewielki pomost, gdzie latem cumują dwie łódeczki, którymi można popływać po stawie.









Pogoda dzisiaj typowo jesienna, świeci piękne słońce. Z przyjemnością spaceruję nigdzie nie śpiesząc się. Szukam ciekawostek godnych obiektywu. I znajduję - pąki azali, pasożyty oblepiające kłodę, jakże fotogeniczne. Dochodzą jeszcze rajskie jabłuszka pozostałe na gałązkach.

Po nasyceniu oczu, wyciszeniu, wracam hałaśliwym autobusem do domu, młodzież wracała ze szkoły. Wszyscy musieli słyszeć ich. I dlatego lubię ciszę parkową, a jeszcze bardziej leśne ostępy. 

 







Zapraszam na wspólne wędrowanie, a także komentowanie. Pozdrawiam czytających mój wpis.