sobota, 27 maja 2023

Spacer wiosenny

Spacer bez konkretnego celu. Po prostu wykorzystujemy ładny słoneczny dzień. Chociaż muszę napisać, że poranek upalny raczej nie był 5 stopni zrekompensowane słonecznym niebem. Wychodzimy w związku z tym trochę później niż zwykle. Jedziemy do Cieplic na końcowy przystanek i dalej już tylko spacer i podziwianie przyrody, która chlubi się piękną rześką zielenią i licznymi odgłosami pięknie śpiewających ptaków i może mniej pociągający koncert licznej grupy żab. No tego niestety na zdjęciach nie utrwalę. Dochodzimy do kilku stawów, gdzie spotykamy grupkę łabędzi i kaczek, maluchów nie widać. Z góry przepraszam, że zdjęcia takie raczej ogólnego planu. Ze względu na konieczność ograniczenia noszenia ciężarów musiałam zmniejszyć mój turystyczny ekwipunek i zabrać ze sobą tylko mały kieszonkowy aparacik. Dobrze, że to tylko chwilowa niedyspozycja z mojej strony. Po jakimś czasie kontemplacji nad wodą, wracamy w kierunku łąk i wałów. Podziwiamy łąkę usłaną żółtymi jaskrami. Na pobliskim stawku zauważyłam czaplę siwą i tu niestety brak dobrego aparatu nie pozwolił mi zrobić zbliżenia a bardzo ładnie pozowała. I tak wędrując doszłyśmy do jednego parku, potem drugiego, gdzie zatrzymałyśmy się na małej czarnej. Przyjemnie jest tak posiedzieć w ogródku kawiarnianym, porozmawiać, poprzyglądać się spacerującym przeważnie kuracjuszom z miejscowego uzdrowiska. Przed wejście do parku spotkałyśmy piękną grupę pań i panów w strojach z lat dwudziestych być może - z okazji "wiosny Cieplickiej".  Niestety nie zapytałam czy mogę upublicznić takie zdjęcie, to też nie pokażę Wam.  I tak skończyłyśmy nasz spontaniczny spacer.
"W maju zbiera pszczółka, zbierajcie też ziółka, na ratunek w potrzebie dla drugich i dla siebie".
















niedziela, 21 maja 2023

Wojsławice – Arboretum


To taki prezent imieninowy sprawiła mi koleżanka. Jest zmotoryzowana i mogłyśmy się wybrać aż do Niemczy, pow. Dzierżoniów, gdzie znajduje się przepiękne Arboretum. Ogród położony jest w malowniczej kotlinie na zboczach Wzgórz Dębowych na wys. 213 -320 m n.p.m. Byłam tam już kilka razy ale nigdy nie znudzi mi się to malownicze miejsce. Tak po prawdzie nie wiem czy kiedykolwiek uda mi się obejrzeć w całości te ciekawe nasadzenia. Trochę niefortunnie wybrałyśmy termin – dzień wolny od pracy, a w związku z tym mnóstwo ludzi przybyło. Trudno tak się złożyło, nie było tak źle obszar jest olbrzymi i wszyscy jakoś „ginęli” w gąszczu krzewów i drzew. Początek maja był zimny, a druga część miesiąca ze względów zdrowotnych prawdopodobnie uziemi mnie w domu. To wszystko drobiazg, kiedy weszłyśmy na teren Arboretum, problemy zostały za bramą, już tylko kwiaty wszelkiej maści i kolorów. Drzewa o przeróżnych kształtach. Prym wiodły rododendrony i azalie . Nie zabrakło i innych wiosennych kwiatów. W tym roku urzekły mnie duże ilości narcyzów. Tych prawdziwych, których już trudno spotkać w przydomowych ogródkach. A kolory różaneczników i azali przyprawiały o zawrót głowy.

Jednak widać było, że część trochę wymarzła, a sporo jeszcze w pąkach, tak że długo zapowiada się ich kwitnienie.























Aktinidia pstrolistna







Paulownia kawakamii





Szpaczek czeka już na czereśnie...








Czas szybko nam zleciał, trzeba było wracać, mam nadzieję, że do przyszłego roku...