Dzisiaj zabieram Was na raczej krótki spacer przyrodniczo – fotograficzny w okolice miejsc zielonych mojego miasta. Fragment parku na Wzgórzu Kościuszki oraz okolice stawu Mickiewicza. Wszystko byłoby fajniejsze gdyby pogoda dzisiejsza była wiosenna, a niestety dzisiejszy dzień pogodowo bardziej przypominał wczesne dni przedwiosenne. Dobrze, że chociaż nie padało, ale czapka i rękawiczki przydały się. Jedynie zieleń w różnych tonacjach nic sobie z tego nie robiła.
I tym słonecznym akcentem kończę ten mało wiosenny spacer, szybko do domu na gorącą herbatę.
Wbrew pozorom w miastach jest sporo terenów zielonych, gdzie można odpocząć. Znam to z autopsji, mieszkam w takiej betonozie i wyjście do parku, czy też nad jezioro jest dla mnie prawdziwym ukojeniem. Piękne zdjęcia. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNie zawsze miasta dbają o takie oazy zieleni, zabudowują każdy skrawek...
UsuńZaskakująca jest przyroda w tym stanie wczesnego obudzenia, drzewa mają dziwne kwiatostany, listki jak nie listki wydobywają się z pąków, ciekawe masz koło siebie te kwiatuszki fioletowe, to psiząb:-) serdeczności.
OdpowiedzUsuńNo właśnie nie zawsze zauważamy początki rozwoju liści na drzewach, a one ciekawe bywają. Dzięki za podpowiedź nazwy tych nowych kwiatków, które chyba pierwszy raz widziałam.
UsuńPiękne oazy zieleni w Twoim mieście. Jak zawsze wspaniałe zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Trzeba przyznać, że trochę takich miejsc jeszcze jest, chociaż trochę już miejscami kurczą się.
UsuńNiezły cyrk z tegoroczną wiosną bo kto to widział, żeby w maju nosić czapkę i rękawiczki. Ja też ubolewam nad tym, że nadal chodzę w płaszczu, który nosiłam w lostopadzie. Zdjęcia super, widać dużo zieleni chociaż byłoby jeszcze piękniej gdyby ta zieleń była skąpana w słońcu, a to słońce świeciło na ziemię wprost z oszałamiająco błękitnego nieba. Serdeczności.
OdpowiedzUsuńCzas przyzwyczaić się do kaprysów pór roku i polubić to co nam wszechświat ofiaruje, póki ludzka ręka i rozum nie popsują.....
UsuńZielone to Twoje miasto, czego nie mogę napisać o swoim. Chociaż ogólnie na Śląsku jest dużo zieleni wbrew pozorom i wystarczy pojechać kilka kilometrów za miasto i już jest super. Dobrze, że odchodzi się powoli od betonozy i zaczynamy doceniać takie miejsca. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNie narzekam zbytnio na brak zieleni, chociaż..... Na szczęście jeszcze wszystkiego nam nie zabetonowali, próby już są.
UsuńU Ciebie jest zdecydowanie bardziej zielono niż u mnie, znaczy liście na wszystkim są większe. Piękny psi ząb, niesamowity kolor, taki energiczny.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia, cieplejszego, bez konieczności gorącej herbatki po powrocie z kolejnego spaceru :)
Dziękuję za odwiedziny. Wkrótce te dysproporcje wyrównają się i będzie wszędzie ładnie.
UsuńWspaniale "złapałaś w kadr" przyrodę budzącą się wiosennie. Mimo niskich temperatur zieleń na drzewach jest obłędna - ma taki świeży, nasycony kolor! Bardzo lubię ten czas:)
OdpowiedzUsuńJest pięknie, oczy wypoczywają. Oby jak najdłużej było tak ciekawie.
UsuńWitaj rozkwitającą połówką maja Olu
OdpowiedzUsuńJesteś Mistrzynią w dostrzeganiu pięknych szczegółów.
Pozdrawiam nadchodzącym Dniem Niezapominajki
Dziękuję, to fotografowanie wyczuliło mnie na takie niezauważalne detale.
UsuńDzisiaj u mnie też taka pogoda, jaką miałaś na swoim spacerze. Tyle że liście już się rozwinęły na niemal wszystkich drzewach. Jeszcze dęby zwlekają, ale i one powoli się zielenią.
OdpowiedzUsuńPatrząc na zdjęcia stawu, trudno wyobrazić sobie, że jest w mieście.
Krzysztof Gdula
Kilka dni słonecznych i mokrych, a zieleń zawładnęła prawie wszystkim co ma się zielenić.
Usuń