Spacer bez konkretnego celu. Po prostu wykorzystujemy ładny słoneczny
dzień. Chociaż muszę napisać, że poranek upalny raczej nie był 5 stopni zrekompensowane słonecznym niebem. Wychodzimy w związku z
tym trochę później niż zwykle. Jedziemy do Cieplic na końcowy
przystanek i dalej już tylko spacer i podziwianie przyrody, która
chlubi się piękną rześką zielenią i licznymi odgłosami
pięknie śpiewających ptaków i może mniej pociągający koncert
licznej grupy żab. No tego niestety na zdjęciach nie utrwalę.
Dochodzimy do kilku stawów, gdzie spotykamy grupkę łabędzi i
kaczek, maluchów nie widać. Z góry przepraszam, że zdjęcia
takie raczej ogólnego planu. Ze względu na konieczność
ograniczenia noszenia ciężarów musiałam zmniejszyć mój
turystyczny ekwipunek i zabrać ze sobą tylko mały kieszonkowy
aparacik. Dobrze, że to tylko chwilowa niedyspozycja z mojej
strony. Po jakimś czasie kontemplacji nad wodą, wracamy w kierunku
łąk i wałów. Podziwiamy łąkę usłaną żółtymi jaskrami.
Na pobliskim stawku zauważyłam czaplę siwą i tu niestety brak
dobrego aparatu nie pozwolił mi zrobić zbliżenia a bardzo ładnie
pozowała. I tak wędrując doszłyśmy do jednego parku, potem
drugiego, gdzie zatrzymałyśmy się na małej czarnej. Przyjemnie
jest tak posiedzieć w ogródku kawiarnianym, porozmawiać,
poprzyglądać się spacerującym przeważnie kuracjuszom z
miejscowego uzdrowiska. Przed wejście do parku spotkałyśmy piękną grupę pań i panów w strojach z lat dwudziestych być może - z okazji "wiosny Cieplickiej". Niestety nie zapytałam czy mogę upublicznić takie zdjęcie, to też nie pokażę Wam. I tak skończyłyśmy nasz spontaniczny
spacer.
"W maju zbiera pszczółka, zbierajcie też ziółka, na ratunek w potrzebie dla drugich i dla siebie".
Fajny spacer, niesamowity jest ten żółty grzyb na drzewie, a jego zdjęcie razem z żółtymi bratkami dało ładna "ramę" do reszty zdjęć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję, tak to był fajny spacer.
UsuńSzanowna wędrowniczko 😊
OdpowiedzUsuńMoże przybędziesz kiedyś do mnie, pospacerujesz po wsi, a ja zrobię dobry obiadek 😊
Żeby Ci nie było smutno w tym wędrowaniu/ja narazie nie mogę/zabierz ze sobą jakas dobra duszyczke 😊
Zapraszam serdecznie
Orszulka
Urszulko miła, dziękuję za zaproszenie, nie mówię nie, tylko jeszcze nie wiem kiedy. Przymierzam się już od dawna na odwiedzenie Chromca i Antoniowa. Dam znać jak ogarnę się z czasem. A Ty wracaj do zdrowia.
UsuńDziękuje i czekam na Ciebie,jak już będziesz miała chwile czasu.
Usuń😊
Orszulka
Bonitas fotografías, de unos bellos paisajes. La Naturaleza luce espléndida.
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńMaj mamy wyjątkowo chłodny i na dodatek noce są bardzo zimne. Je jest to dobry czas do ciepłolubnych roślin m.in. fasolki szparagowej, ogórków, papryki, cukinii i oczywiście pomidorów. Natomiast ten chłodny czas sprawia, że kwiaty dłużej kwitną i cieszą nasze oczy. Drzewa obdarzają nas niesamowitą zielenią. Oglądając zdjęcia czasem mam wrażenie, ze są podrasowane. Droga Olu dziękuję za piękny spacer i przecudne krajobrazy.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Nie rozumiem jak to podrasowane zdjęcia, tak teraz wygląda zieleń spotykanych drzew.
UsuńMaj w tym roku kapryśny chociaż słońce wynagradza wszelkie niedogodności i jak tylko wychodzi zza chmur to od razu robi się cudnie. Na zdjęciach na szczęście nie czuć porannego chłodu a ta piękna soczysta zieleń sprawia, że mam ochotę wskoczyć w kadr 🙂.
OdpowiedzUsuńSerdeczności.
Tak teraz chciałoby się cały czas przebywać wśród tej zieleni śpiewu ptaków i szumu wody w strumykach. To piękny czas.
UsuńI to są prawdziwe radości, miłe chwile, piękne otoczenie i ktoś z kim można to podziwiać. Mam swoją ulubioną audycję w pewnym radio, gdzie pewien pan historyk sztuki opowiada o pięknych miejscach (głównie o Rzymie, ale ostatnio opowiada o Polsce i ze zdziwieniem słucham, jakie piękne są okolice doliny jeleniogórskiej) Mamy wiele pięknych miejsc w najbliższej okolicy. Będzie co odwiedzać do końca tej ziemskiej ścieżki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI to prawda, trzeba tylko chcieć zauważyć. Często jesteśmy zabiegani patrząc tylko pod nogi. własne okolice traktujemy jako coś co jest i koniec. Zwiedzanie zaczynamy wyjeżdżając daleko, a nawet jeszcze dalej.
UsuńWitam po powrocie z urlopu. Spacer ze wszech miar udany, przy pięknej pogodzie, z cudownym towarzyszącym krajobrazem a do tego odgłosy przyrody umilające wędrówkę. Świat wiosną jest piękny. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Myślę, że i Twój urlop przyniósł Tobie wiele ciekawych wrażeń.
UsuńOj, oj, na pierwszym zdjęciu żółte grzyby, to żółciak siarkowy, też taki widziałam w niedzielę na wierzbie, ponoć to gotowe kotlety:-) muszę kiedyś spróbować. Maj się kończy, zimno i zimno, dobrze, że chociaż słonecznie. Masz piękne okolice do wędrowania, ale to już chyba pisałam Ci sto razy:-) serdeczności.
OdpowiedzUsuńOj mam, chociaż i one kurczą się Coraz częściej są różne łąki, pola sprzedawane i ogradzane własność prywatna i nie ważne, że są dróżki, że nic złego nie robimy. Póki co jeszcze jest trochę miejsca.
UsuńPiękne są Twoje zdjęcia takze robione małym aparatem. Zachwyciła mnie ta dziupla! I widoki na wodę. Miałaś dobre światło do fotografii! Widoki jak z pocztówek!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie, Olu!:-)
Dziękuję. Faktycznie nie było takie ostre, wszak godzina nie była najlepsza bo południowa.
UsuńSpacer w takich okolicznościach przyrody tchnącej spokojem, ze śpiewem ptaków, możliwość kontemplowania natury to uczta dla zmysłów. Zdjęcia dalekich planów wyglądają malowniczo. Spacery po takich miejscach lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zaglądać w te miejsca, są jakby na miejscu nie potrzeba wielkiej wyprawy. A na horyzoncie Park Karkonoski, a nawet góry Izerskie.
UsuńMiałem zapytać o grzyby na drzewie, ale Maria z pogórza napisała, że to żółciak siarkowy. Trzeba zebrać odwagę i kiedyś spróbować.
OdpowiedzUsuńŻyczę powrotu sił, Aleksandro, i jak najczęstszych spacerów.
Krzysztof Gdula
Jak tam nie mam ciągotek do próbowania takich grzybów, tak po prawdzie już żadnych leśnych grzybów nie jadam. A z tymi siłami to różnie bywa jak na karku trzy "ćwiartki"...
UsuńHi, Very insightful thanks for sharing this and hope you like my articles below.
OdpowiedzUsuńហ្គេមបាញ់ត្រីខ្មែរ
Pozdrawiam
UsuńWitaj pachnącym czerwcem Olu
OdpowiedzUsuńCzasem taki spacer bez konkretnego celu jest najlepszy i pełen ciekawych drobiazgów. Żółto-zielona łąka najpiękniejsza.
Pozdrawiam pourlopowymi nostalgiami
Dziękuję Ismeno za odwiedziny i jak zawsze miłe słowa.
UsuńPrzepiękne fotografie Olu. Iście majowe. Wszystkie zdjęcia ujmujące, szczególnie te z jeziorem.
OdpowiedzUsuńFantastyczne są takie spacery. Dużo zdrowia i radości radości Olu.
Kasia Dudziak
Dziękuję za odwiedziny. co raz rzadziej mogę planować i realizować dalsze wypady, więc takie spontaniczne spacery w moich niedalekich okolicach muszą mnie zadowolić.
Usuń