Ostatni dzień listopada, który nadzwyczaj był łaskawy jeżeli chodzi o pogodę. A to pozwalało na częste spacery. Wprawdzie przyroda nie jest już taka piękna, wprost ogołocona z kolorów. Niemniej i o takiej porze roku można być zadowolonym ze spaceru. Tak było i dzisiaj. Celem naszego spaceru była Łomnica i kiermasz adwentowy w zabudowaniach pałacu. Startujemy obok lotniska, które jakoś tak coraz bardziej siermiężnie wygląda. Nie widać żadnych szybowców, jedynie jakieś dwa samolociki próbowały startować i lądować. Dochodzimy do Dąbrowicy. Wsi położonej na wys. 345-390 m n.p.m między doliną Bobru a Kozińcem u podnóża gór Dziwiszowskich. Wieś gdzie znajduje się zakład papierniczy (założony w 1837r.) ciekawy kościół neogotycki zbudowany w latach 1890 -1900. My jednak przechodzimy tylko obok fabryki i wychodzimy na szosę prowadzącą do Łomnicy. Słychać już z dala muzykę i widać dużą ilość zaparkowanych samochodów. Kiermasz trwa.
Słoneczna pogoda sprzyja wielu właścicielom stoisk. Jest sporo świątecznych artykułów ozdobnych jak i spożywczych. Jest w czym wybierać. Dużo jak zwykle przewija się turystów z zachodniej granicy. Ich nie zrażają spore ceny, a można wybrać wiele ładnych cacek.
Mikołaj gotowy do działań |