sobota, 30 listopada 2019

78 W kierunku Łomnicy.

Ostatni dzień listopada, który nadzwyczaj był łaskawy jeżeli chodzi o pogodę. A to pozwalało na częste spacery. Wprawdzie przyroda nie jest już taka piękna, wprost ogołocona z kolorów. Niemniej i o takiej porze roku można być zadowolonym ze spaceru. Tak było i dzisiaj. Celem naszego spaceru była Łomnica i kiermasz adwentowy w zabudowaniach pałacu. Startujemy obok lotniska, które jakoś tak coraz bardziej siermiężnie wygląda. Nie widać żadnych szybowców, jedynie jakieś dwa samolociki próbowały startować i lądować. Dochodzimy do Dąbrowicy. Wsi położonej na wys. 345-390 m n.p.m między doliną Bobru a Kozińcem u podnóża gór Dziwiszowskich. Wieś gdzie znajduje się zakład papierniczy (założony w 1837r.) ciekawy kościół neogotycki zbudowany  w latach 1890 -1900. My jednak  przechodzimy tylko obok fabryki i wychodzimy na szosę prowadzącą do Łomnicy. Słychać już z dala muzykę i widać dużą ilość zaparkowanych samochodów. Kiermasz trwa. 










Słoneczna pogoda sprzyja wielu właścicielom stoisk. Jest sporo świątecznych artykułów ozdobnych jak i spożywczych. Jest w czym wybierać. Dużo jak zwykle przewija się turystów z zachodniej granicy. Ich nie zrażają spore ceny, a można wybrać wiele ładnych cacek.






Mikołaj gotowy do działań

 Opuszczamy wesoły kolorowy kiermasz i wracamy do domu.



Dziękuję za odwiedziny, pozdrawiam Was serdecznie.

niedziela, 24 listopada 2019

77 Cieplice po raz wtóry....

Dlaczego Cieplice, a dlaczego by nie. A tak poważnie to chciałam poprowadzić koleżanki żeby zobaczyły nową atrakcję uzdrowiska. Jest nią promenada wzdłuż rzeki "kamienna", a najfajniejsza sprawa na tej promenadzie to "Tężnie Cieplickie". Mają je wielkie kurorty, dlaczego nie miałyby i Cieplice je posiadać. Naszemu dyrektorowi Muzeum Przyrodniczego już od dawna marzyła się taka promenada, ale dużo wody upłynęło w Kamiennej nim wreszcie powstała. Wprawdzie jest bardzo krótka, nie szkodzi, ważne, że powstała i można pospacerować. 









Jednak nim doszłyśmy do promenady, przeszłyśmy ciekawymi uliczkami samych Cieplic. Są to uliczki zabudowane mniejszymi i większymi willami. Porównywałyśmy architekturę tych domów. Niestety przedwojenne o niebo ciekawsze niż powojenne. Jednak wiemy jak to było w latach powojennych z naszymi projektami.




Stary młyn

Frontowa strona


 Jak zwyczaj u nas bywa, niemal każdy spacer musimy skończyć w jakiejś kawiarence. A w Cieplicach mamy jedną sprawdzoną miejscówkę. W parku Norweskim, nazywamy ją "pod czaszą". A towarzyszył nam stały bywalec tego lokalu.





I tak zakończyłyśmy chyba ostatni spacer w listopadzie. Nawet nie przypuszczałyśmy, że będzie taki ładny słoneczny i ciepły. Pozdrawiam serdecznie do kolejnego wpisu.



niedziela, 17 listopada 2019

76 cd. spaceru wokół Jagniątkowa.

Coraz bardziej robi się szaro wokoło. Chociaż jeszcze modrzewie stanowiły mocne kolorowe plamy wśród tej zbliżającej się szarości. Tym razem idziemy obok pięknie położonego kościoła pw. Miłosierdzia Bożego. Mijamy nawet ciekawe domki ładnie utrzymane, oprócz ostatniego, który był jakimś pensjonatem został tylko ciekawy malunek skrzata. Wchodzimy do lasu jest super jak nie na listopad ciepło, chociaż w koronach drzew słychać szalejący wiatr. zaglądam na potok Brocz, ale tutaj nie wiele wody i brak kaskad. Wreszcie dochodzimy do głównej drogi prowadzącej do Michałowic. Przecinamy ją i wchodzimy w obręb Parku Karkonoskiego. Podziwiamy piękno drzew modrzewiowych, które pięknie zażółciły się a jeszcze nie zrzuciły igieł. Wchodzimy na sympatyczną polankę z brzozami, które też jeszcze migocą delikatnymi listkami. przysiadamy na prowizorycznej ławeczce oddając się we władanie słonecznym promieniom, jest wspaniale. Milczymy, zbędne są jakiekolwiek słowa. Wreszcie zbieramy się w dalszą drogę. Dziw, że jest tak pusto, chociaż jak dla mnie to fajna sprawa. Nie przepadam za tłumami. Schodzimy wreszcie do przystanku skąd odjeżdżamy do domów. To była świetnie spędzona niedziela, chociaż wielu kilometrów nie zrobiłyśmy, tylko ok 7. 





















Pozdrawiam wszystkich miłych czytelników i dziękuję za pozostawienie słowa komentarza pod wpisem lub na FB.