Drugi dzień słoneczny i nawet w miarę cicho, bez tego uciążliwego wiatru. Zdecydowałam się na wypad do Przesieki. Chciałam zobaczyć jak daleko uda mi się dojść wzdłuż potoku Myi żeby zobaczyć z jaką mocą płynie woda rozbijając się o liczne głazy, a przy okazji tworząc ciekawe kaskady. Śniegu nie ma, jedynie miejscami na skałach leżą zmarzliny. Nie byłam w tym miejscu już bardzo dawno, przyglądam się nowym letniakom, stawiane gdzie popadnie wg mnie. A także zauważam, jeden z ciekawych obiektów, który przez długie lata stał niezagospodarowany i starzał się (dawny dom wczasowy). Obecnie jak widać nabrał blasku a przede wszystkim nowego życia. Wracam do potoku Myi, który wpływa do drugiego potoku -Podgórna. Zauważam, że ulepszono trochę biegnącą wzdłuż potoku ścieżkę, pozwoliło mi przejść kilkadziesiąt metrów w głąb płynącego potoku. Dalej to już miałabym kłopot w pokonywaniu ścieżki. Zawróciłam i poszłam jeszcze wzdłuż Podgórnej do znanego za pewnie wielu z Was Wodospadu Podgórnej. Jak zwykle spotkałam kilku ochotników morsowania. Chociaż zapewne woda była dla nich za ciepła. Po trzech godzinach takiego spaceru i fotografowaniu wróciłam zadowolona do domu.