niedziela, 26 listopada 2023

Pierwsze zimowe dni

 

Na­sza zima bia­ła,

Chu­s­tą się odzia­ła,
Idzie, idzie do nas w go­ści,
W srebr­nych bla­skach cała! (M. Konopnicka)

Od dwóch dni mamy w mieście zimę. W prawdzie w górach to już wcześniej zawitała biała zima. Nie mogłam odpuścić temu zjawisku. Zebrałam się i pojechałam do Jagniątkowa. Wchodzę do lasu. Wkoło otacza mnie czysta biel przetykana ciemnymi kolorami pni drzew oraz brązami ostatnich liści. Przeprawiam się przez szumiący potok „Wrzosówki”. Idę dalej, cisza nie spotykam ludzi, szkoda, że i zwierząt nie widać. Zaczyna padać śnieg. Wychodzę na „drogę pod reglami”. Co chwila zatrzymuję się i spoglądam na drzewa w świątecznych białych szatach. Padający śnieg, cisza – jestem szczęśliwa. Dochodzę do rozstajnych dróg. Skąd rozchodzą się dwa szlaki – czarny zwany „Petrowką”, prowadzący aż do granicy z Czechami. A dlaczego zwany „Petrowką”, a no od schroniska po stronie Czech, o tej nazwie. Obecnie jest to nowo wybudowany, stary spłonął w 2011r. Kolejny szlak – żółty prowadzący z Przesieki do Jagniątkowa. Ja przyszłam drogą nieoznakowaną z innej strony Jagniątkowa. Żółtym schodzę do przystanku. Nie był to zbyt długi spacer. Nadrobiłam to drugiego dnia, tzn. dzisiaj ale już tylko po cieplickiej ścieżce spacerowej.

Z lodu ber­ło trzy­ma,
Tchu, ni gło­su nie­ma,
Idzie, idzie, smut­na, ci­cha,
Ta kró­lo­wa zima! (M. Konopnicka)







































wtorek, 21 listopada 2023

Spacery w jesiennych klimatach

 "Jesień mnie cieniem zwiędłych drzew dotyka,

Słońce rozpływa się gasnącym złotem...." L. Staff

Jakoś pogoda mnie ostatnio nie rozpieszczała. Jak tylko czas i nastrój  pozwalał starałam się wyłapać przysłowiowe "okienka pogodowe".

Na ścieżce spacerowo-rowerowej w pobliżu mojego osiedla. Ostatnie liście na drzewach, Ostatnie kwitnące kwiaty na łące kwietnej. Trawy podświetlone ostatnimi promieniami słońca. Jesień złocista jeszcze trzymała się i nie traciła na uroku.














Kolejny spacer z Cieplic na osiedle Czarne.















 Każdy następny dzień ubożał w kolory i słoneczne igraszki. 

"Drzewa na wieczną jesień schodzą w szare parki

przez pastelowe chwile przegniłej pogody;

w zamglonych nocach dni kucające o zmroku;

czai się pustą twarzą niebo bez obłoków." K. K. Baczyński








Od kilku dni pada deszcz, góry pobielił śnieg.

" Zamykam oczy...Blade ciche cienie

Suna się w liści posępnym szeleście -

jak obłok światło: niesie wspomnienie...

O dni umarłe! o dni! gdzież jesteście?...

co pozostało po Was?... Ach! daleko,

daleko kędyś toczycie się rzeką

szarą i mętną w głąb puszcz i w milczenie..." K. Przerwa Tetmajer