Miałam już dosyć krążenia wokół własnego bloku. Chciałam wyjść już w innym kierunku. Wiązało się to z korzystania z komunikacji miejskiej. Nic to maseczka na twarzy i pojechałam kilka przystanków. Dalej już z przyjemnością pieszo. Trochę postraszył mnie lekki deszcz ale na szczęście nie przegonił. Jestem w Cieplicach, skręcam w polną drogę - ciekawostka droga polna ale wyłożona płytami betonowymi - dlaczego, nie wiem. Obserwuję jaką moc ma przyroda. Kiedy szłam tędy przed paru miesiącami była to otwarta przestrzeń. Teraz jest dość mocno zarośnięta. Gdzie nie gdzie widać pola z gryką. Zrobiło się bardzo przyjemnie, można oddychać pełną piersią. Przede wszystkim można chociaż na moment zapomnieć o problemach dnia codziennego. Nie martwić się informacjami jakimi jesteśmy bombardowani każdego dnia, a nie są to fajne informacje. Droga zaprowadza mnie do zabudowań Staniszowa, a konkretnie do pałacu na wodzie. Tak tak my też mamy pałac na wodzie. Wzniesiony w 1786 roku. Obecnie rozbudowany, mieści się w nim Hotel z wieloma atrakcjami. Jakimi nie wiem, wszak stypendium państwowe jakim jest moja emerytura nie pozwala na sprawdzenie tych atrakcji. Chwila przerwy, jestem dzisiaj z dwoma koleżankami. Wreszcie idziemy dalej już w stronę Jeleniej Góry, a konkretnie osiedla Czarne.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-6-UL0uo_juiFXDmz74TKfHclyBDg0UGkVF1NaUKRpsFphj7fJjiGkKgnkbbREUXp4Mnby4IRYjaDWbPRs47e2hKQhf0928vYUMNEMIKzauatEp59pK89mnEP6spzgo8puWDZEM8VAzOH/s640/P1290827.JPG)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKDiuSC7UGw_JObCGIBGRM19GGOkMhyphenhyphenI8QFxREKWrYD_-gJWu0O8409c9CjI1R-3AJcmUlbAPPeym0leHL38ioUdtikORvpxMDsBdZhRcxI7FqWde3jfYb4yGHuYYMlflU0EPQUe7qP-Z5/s640/P1290829.JPG)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbFa1-ZtCtsRkFP6zFPRMfs-TYkLretagkUeO3vePhyjRSzMvl3sdn4CdDLmrH8daZbx1Jq-agFQduX-XBwDaYcJNDiT4yevvdkiz23mJxAxNxzptujWbaTIipQOnREJqWajdwYK9LFqJB/s640/P1290831.JPG)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvq8gUExOYqPagPFE1M7ZIbzyrMTenEzYaYeoq2-JgzORFrDpkmXt_hmsddlL82KpcrqK7UnwEZ_tJp2in6957N6wHB0QKD92m2TmdJCaYvcZhBow6BBuWKNJaVPYtPmgrpJAVWcMQB1wg/s640/P1290833.JPG)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7um9s5-Nfzr902O-TYPeandREWFROpFwie_zY2fb1yv8SjojTWOJyFBFwikoW6sdSoXZnshQMahrEoZ2wDBlpX_m6AcbqSnrvOS2_9-B8jq82yYVjtjc5kdd7Qp_y28ZyOJkbDWs1BEVI/s640/P1290834.JPG)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7KokXv1gyBlD1AsUcWPsK8qIQNjAxKI_26DbvAVk7tgnDghYOvT0qU_MmiVBRvfAp306Ee4sbpGL2h3p71AmLOn7sz9yhKDexpv6p-1RB7h-6ZoqIIZONGMqCB9Na_YayJTKd-VnSWRuk/s640/P1290837.JPG)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6HTnZd2lIp-h7nSgug4kKEuySWLxPM78OdI0EFtX1C4R7gjXAkilfDUXIhS6zb1DcVnG0HNDsTfh6QmEh9zIIoIsTpwdStW_I1AOrZXO4fsMxR1M2BT-ABKEQA6cnquWRCWXm7jpChg2-/s640/P1290838.JPG)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxcrkBa5Ic0d7VMj7_uxdX9VDazqPATvP03jwT1K6PiB6qgCaQxiOrxgWXmiErd2pOznpVKWWaLnI-_HsKrKVN5puHwpmwutDSEFt3FDSiXR3HPJAUYY9HTgK6QHY3G5o4mv8leNeGI1mz/s640/P1290840.JPG)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjt6g099J5DNNhTPd__28Wva7j5Rtly3FNSFsn3qsFDn4CtxurFVg3UZy_xmfKVSoJmXx1PRiRn7_CZB19DKiiXj52Jjv-mpUARCLyvBWN-1TKYOiP7OJ3rA4_OVB13SB_WSSnowOR_25fL/s640/P1290841.JPG)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJGqyfzYzwwV47KThLCxgmCzLxb9790nj1lrbYqZEqxg98t6wwpxc_F2E9Xi3_6vzcqm7_nFnuRJeJ54UguHJp-sdD_lz99lkAtOqKX7ewsKAcZAz6j4r_ErdtpY8JfOZ3ddcOSw85Mu-l/s640/P1290842.JPG)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNdZ7aU3GqsbsOXH4eyRKWFEZfi7_N3vpVVi4cWu82lWnfvO6Hz7oVLZaKZS2dTj8BSRJq5YIbbksl6v55Ls_PC0nzlGNe21Xzx37bKvX8HTcs9khOxGo7lfCjCThM2Uxi0Mq8KDpIZ9wO/s640/P1290844.JPG)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj30xO9cVoraBzmGt9kYZLekWo4bbl1bHTpSteXMcJEvoWCLiIxHjfTILgtgfMTJqZ4MJ_OUj4pCdnBC_95Jn3cKwgmHSrXKBD0RO-4gsWh3YpzNBJpv9MbRc27-q2rv2Ev924bBsDggXnE/s640/P1290846.JPG)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMWrd35MX1MJhwge6VaJ-aHVRrJX0m_pYstwez0GmEGbtvKKITf0fHsGg1G4fqyjjSz3Ei4dS_j69ArX8iX9j4ehlMinEFcoOypU2Ww2SeY8e5mhFU9_fZr0rj7VSiEiqkzcDDi0FvJkYt/s640/P1290853.JPG)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoUcZlMglh4kS_Fg06bwXqLzFp-Qf4j6xRSZ3N2iHxHKUQPhcELTsYxo8_lDdTQgyWm08iArazlE3SzFEoAi1BHTfesHB7KOn0LyP-6pE1ZOzqoEQGJYeVIQoUFFnFF5siKx4AOUtNbL8X/s640/P1290856.JPG)
Jeszcze przed wejściem na kolejne ścieżki polne zatrzymujemy się w karczmie "Staniszówka" na kawie. Raczej często nie będziemy tutaj zachodzić, naparstek kawy kosztuje - no nie ważne.... Przechodzę przez szosę i znowu wokół leśne zakątki staw zwany "Balatonem" widać chętnych moczenia kija czyli wędkarzy.
Minęło trochę czasu i jestem na rogatkach osiedla Czarne. Zaglądam do okolicznych ogródków, wita mnie czworonożny "koleżka". Miałam dojść do centrum miasta, ale kiedy znalazłam się w okolicy przystanku nie omieszkałam sprawdzić jak tam autobus kursuje - no i niespodzianka zaraz podjedzie. To też zmieniłam plan i tutaj zakończyłam wędrowanie. Ponad 10 km przeszłam, no i fajnie.
Od dawna ciekawią mnie dawne wejścia, bramy. Często kiedy spaceruję po ulicach miast patrzę jakie wejścia są do budynków. Niestety coraz częściej ludzie remontując budynki wyrzucają stare bramy likwidują podniszczone portale - a szkoda. Nie będę dużo rozpisywać się, zamieszczę kilka fotografii. Będę rada jak zainteresuję Was tym tematem.
Drzwi - dzielą świat na dwie części. Ten mój najbliższy zawarty w czterech ścianach. A po drugiej stronie - świat bardziej lub mniej znany. Świat, do którego nas ciągnie, który chcemy poznać. A kiedy mamy go dość - zamykamy drzwi i znowu mamy ten nasz malutki w czterech ścianach.
Bywajcie w zdrowiu i optymistycznym spojrzeniu na świat i najbliższą okolicę.
Korzystam z każdej okazji wyjścia z domu, żeby coś fajnego zauważyć, nacieszyć kolorem oko. Mimo suszy w ogródkach widzę różnorodność kolorowych kwiatów. Każdy w swoim rodzaju, każdy piękny i każdy garnie się do słońca. Mnie najbardziej w tym roku zachwyciły małe niepozorne a jakże kolorowe - maki, te polne i te spotkane w ogródkach. Mam wrażenie, że to baletnice w pięknych czerwonych sukienkach na wietrze tańczą w rytm im tylko znanej muzyki. Inne smutniejsze przybrały barwy, są poważniejsze w swym jestestwie, ale równie piękne.
Czyż nie piękne są w swej delikatności. Zdjęcia może nie do końca to oddają, nie jestem mistrzem niestety. Mimo tego niech cieszą Wasze oczy. Pozdrawiam