Wszystkie zamieszczone fotografie są wykonane przeze mnie. Wszelkie kopiowanie tylko za moją zgodą.
sobota, 30 marca 2019
niedziela, 24 marca 2019
20. Łomnica - Jelenia G.
Dzisiaj już pogoda mniej sprzyjająca spacerom, chociaż nie można narzekać - nie pada. Wychodzę z domu dość późno, ale tak pasuje mi autobus. Podjeżdżamy do Łomnicy. Dalej idziemy tak jak zaplanowałam, póki co bocznymi uliczkami. Zaglądam do przydomowych ogródków wypatrując wiosennych oznak. Oglądam również jak zwykle wędrując przez miejscowości zabudowania i czasami nie mogę zrozumieć tej różnorodności. niejednokrotnie są to wielkie wille, ale też i zgrabne pasujące do otoczenia domki, nie inaczej było i teraz.
Opuszczamy asfaltowe drogi i ruszamy polnymi ścieżkami. Mijamy zieleniejące się łąki, liczne zagajniki. Dochodzimy do miejsca gdzie jest kilka odosobnionych gospodarstw, między innymi fermy koziej. Zauważyłam jednak, że trochę dalej przygotowane są miejsca pod nową zabudowę, czyli powstanie kolejne osiedle. Na razie stoi jeden drewniany domek. Jako domek jest ładny, ale czy ten styl akurat pasuje w tym miejscu, to już inna sprawa.
Chwilę popodziwiałyśmy urodę pasącego się licznego stada kóz. Było trochę śmiechu kiedy obserwowałyśmy jak kozy pastwiły się nad suchym konarem. Na fermie tej powstają znakomite sery znane w szerokich kręgach. My poszłyśmy dalej, maszerowałyśmy po terenach dawnego poligonu. Cały czas towarzyszył nam warkot silników. Myślałyśmy, że to rozjeżdżają jak zwykle leśne ścieżki kładowcy, ale nie. Okazało się, że na wydzielonym terenie odbywają się imprezy tzw. "wrakowców".
I tym mocnym i głośnym akcentem zakończyłyśmy dzisiejszą wędrówkę. Życzę miłego oglądania i pozdrawiam.
Subskrybuj:
Posty (Atom)