czwartek, 27 sierpnia 2015

Karpniki i okolice.

Wybrałam się do Karpnik.
Karpniki nie wielka miejscowość w okolicy Jeleniej Góry w Dolinie Pałaców i Ogrodów.
Jeden z pałaców stanowi od niedawna hotel, niestety zwiedzać nie można.
Jednak wokół można spacerować jak najbardziej. To też to zrobiłam.









Po obejrzeniu otoczenia pałacu zdecydowałam się na drogę powrotną. Wybrałam kierunek Wojanów.
Po opuszczeniu Karpnik weszłam na polną drogę, prowadzącą przez puste już pola, zmęczone suszą łąki jak i lasy. Po kilkudziesięciu minutach doszłam do Wojanowa, skąd odjechałam do domu.
 








 

poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Mała Skała - Czeski Raj

Ostatnią niedzielę spędziłam na wycieczce.

Zastanawiałam się jak ją nazwać, niech będzie - "pociągowo-autobusowa"

z drobnym akcentem - obejrzeniem ciekawego zamku na skale.

Wyjechałam do Szklarskiej Poręby fajnym pociągiem.

Po kilkudziesięciu minutach dojeżdżamy - pierwsza przesiadka.

Podjeżdża pociąg z Czech, wsiadamy całą grupą dość liczną (30), jedziemy dalej choć zbyt krótko

Koniec jazdy w Jakuszycach. Znowu wysiadamy i przesiadamy się tym razem do autobusu.

Kontynuujemy naszą wycieczkę. Kolejnym przystankiem będzie Korenowo w Czechach.

Znowu wysiadka, szybkie przegrupowanie i pociągiem w drogę do Tanvaldu.

W Tanvaldzie kolejna przesiadka, na pociąg jadący do Żelaznego Brodu. To jeszcze nie koniec

naszej jazdy. Celem nasze wycieczki jest mała miejscowość w Czeskim Raju zwana MAŁa SKAŁA.

Z Żelaznego Brodu dla odmiany jedziemy autobusem.

Wreszcie dojeżdżamy. Teraz czeka nas krotkie lecz wyczerpujące podejście do atrakcji turystycznej

czyli kompleksu ciekawie uformowanych skałek z piaskowca, a w jednym z miejsc jest wkomponowany niewielki zamek.

Jest czas obejrzeć co jest udostępnione, w dole widać miasteczko i przepływającą rzeczkę Izerkę.

Po przerwie, posiłku z korzystania z czeskiego piwa -(panowie) szykujemy się do drogi powrotnej.

Droga składa się z tych samych przesiadek. Wreszcie wracam do domu.

Reszta wrażeń zawarta na zdjęciach.



















piątek, 21 sierpnia 2015

Święto Ceramiki

Bolesławiec słynie z ceramiki.

Raz w roku jest wielkie święto w mieście. Miasto rozbrzmiewa muzyką, ale nie to jest najważniejsze. Głównym tematem jest wszelaka ceramika, ta użytkowa jak czysto artystyczna.

Plac Ratuszowy i przyległe uliczki zamienia się w wielki Kiermasz przeróżnych wyrobów.

Kiedy tutaj przyjechałam żeby nacieszyć oczy tymi pięknymi wyrobami, nie wiedziałam czym bardziej zachwycać się. Czy pięknymi zestawami stołowymi we wszystkich barwach, czy podziwiać wszelakie Anioły, które cieszyły moje oczy. Była również przepiękna biżuteria, nawet nie przypuszczałam, że zwykła glina w rękach wspaniałych wzorników i wykonawców może przybrać takie piękne kształty może być taka lekka. Jeden mankament - to ceny, nie zawsze przystępne dla przeciętnego emeryta. Jednak nic to, za podziwianie nie musiałam płacić, a i jakiś drobiazg też mogłam nabyć.