Wszystkie zamieszczone fotografie są wykonane przeze mnie. Wszelkie kopiowanie tylko za moją zgodą.
wtorek, 24 stycznia 2017
niedziela, 22 stycznia 2017
Wędrówka siódma
Sobota budzi mnie lekkim mrozem i słońcem, super czas na wędrówkę.
Plan na dzisiaj to Sosnówka - Głębock - Mysłakowice.
Jedziemy do Sosnówki kawałeczek od mojego osiedla. Jest dobrze, humory dopisują i to jest najważniejsze podczas wędrówek.
Bardzo szybko opuszczamy Sosnówkę i idąc polami wchodzimy do Głębocka.
Na początek witają nas bardzo miłe zwierzątka - wrzosówki. Kiedy stwierdziły, że nic nie mam zlekceważyły nas. Jest tutaj gospodarstwo Ekoturystyczne.
Idąc dalej zachwycamy się ciszą jaka nas otacza i słońcem, które nie żałuje nam swych promieni.
Czy można chcieć czegoś więcej? Otacza nas przestrzeń, trochę mgły.
Wreszcie dochodzimy do opłotków Mysłakowic, a raczej do wałów ochronnych.
Mysłakowice są największą wsią w Kotlinie Jeleniogórskiej i jedną z największych na Dolnym Śląsku. Atrakcją wsi są między innymi ciekawe domy wybudowane zostały przez ewangelickich Tyrolczyków, którzy – zmuszeni do opuszczenia ojczyzny – osiedli w Kotlinie jeleniogórskiej w roku 1837. Jest również zespół pałacowy.
Mała przerwa na drobny posiłek na łonie natury i w drogę.
Wędrówkę kończymy w mysłakowickim lokalu popijając smaczną czekoladę, zasłużyłyśmy na taki rarytas.
Nie ma wędrówki, żebym nie sfotografowała spotkane psiaki czy koty.
A spojrzenie tego haskiego jest niesamowite.
I kolejne wioskowe powsinogi.
A to stwór prehistoryczny, czyż nieprawda?
I tak szczęśliwe wróciłyśmy do domu planując już kolejny wypad.
A Was zapraszam na wirtualny spacer po moich bezdrożach i zostawienie choćby jednego słówka.
Pozdrawiam serdecznie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)