niedziela, 30 lipca 2023

Kowary c.d.

Tak jak pisałam poprzednio znowu odwiedziłam Kowary. Tym razem był spacer „Z biegiem rzeki Jedlicy, z biegiem czasu”. Spotykamy się obok ciekawego obiektu jakim jest kamienny wiadukt, a zarazem most. Wiadukt zbudowany został w latach 1903 – 1905. Zbudowany został z granitowych ciosów. Sklepienie z obrobionych cegieł ceramicznych, zachowując obrzeża granitowe. Usytuowany jest nad doliną potoku Jedlica i ulicą. Ostatni pociąg przejechał w 1986 roku. 



W okolicy wiaduktu istniała fabryka filcu powstała w XIX w. Po wojnie produkowano filc techniczny dla przemysłu. W latach 90-tych zakład upadł, budynki wyburzono, Dzisiaj śladem jest mostek na Jedlicy z ciekawą metaloplastyką. 




Idziemy dalej w dół wzdłuż potoku, mijamy stare domy z zachowanym charakterystycznym murem pruskim. 



Idąc dalej mijamy kolejne charakterystyczne miejsca jak kaplica św. Anny (o niej być może napiszę przy okazji kolejnego spaceru), koszary – obecnie budynek mieszkalny. Jeden z najstarszych budynków. 






Przechodzimy przez kolejne mostki ozdobione metaloplastyką wskazującą na istniejące dawniej zawody jak kowalstwo, ceramiczny – fabryka ceramiki technicznej, piwowarstwo. Zbliżamy się do centrum miasteczka, na jednej ze ścian zauważam pomysłowe murale. Jest również metaloplastyka upamiętniająca Józefa Gielniaka znanego grafika, który tworzył głównie linoryty. Ze względu na chorobę płuc wiele czasu mieszkał w Kowarach i leczył się. Tutaj również zmarł i został pochowany na miejscowym cmentarzu. Przechodzę już tylko z koleżanką przez centrum i wracamy autobusem do domu.


























piątek, 28 lipca 2023

Pakoszów

Pakoszów to późnobarokowa posiadłość usytuowana w zacisznej okolicy w niewielkiej odległości od Jeleniej Góry. W zabytkowym wnętrzu, które można zwiedzać z przewodnikiem, działają hotel i restauracja. Historyczny obiekt był w przeszłości wykorzystywany jako bielarnia płótna . To nasz dzisiejszy cel spaceru. Nie skorzystałyśmy ze zwiedzania wnętrz ale chętnie przeszłyśmy się wzdłuż pięknie wykoszonych grobli otaczających kilka stawów na zapleczu obiektu. W ostatnich latach został dobudowany pawilon hotelowy na tyłach pałacu. Stwierdzam, że nie zakłociło to ogólnego widoku na pałac. Goście mogą podziwiać ładne widoki na karkonosze. Po spacerze wzdłuż stawów zostałyśmy jeszcze oczywiście na kawie na fajnym pałacowym tarasie. Wracałyśmy drogą wśród zarośli brzegiem rzeki Kamiennej. Minęłyśmy wały przeciwpowodziowe i doszłyśmy do przystanku skąd odjechałyśmy na nasze osiedle.











Fragment zamku Chojnik