niedziela, 2 lipca 2023

Łomnica

 

Obudził mnie dzisiaj deszcz i lekki chłód. Zaplanowałam na dzisiaj spacer w kierunku Łomnicy. Kiedyś można było w weekend dojechać tam autobusem. Teraz w ramach oszczędności autobusy dojeżdżają tylko do rogatek. W związku z tym ja i koleżanka zdecydowałyśmy się iść pieszo, początek ustaliłyśmy przy dworcu kolejowym dalej idziemy ulicą nowo wyremontowaną, a prowadzącą poza głównymi arteriami miasta. Po przejściu kilometra czy dwóch wchodzimy do lasu. I już spokojnie szutrową drogą idziemy dalej. Niestety aura nie sprzyja nam jest parno i idąc lekko pod górę można zmęczyć się nie licho. Spotykamy ojca i syna na rowerach, a raczej przy rowerach. Też im trudno było jechać pod górkę, szczególnie młodemu turyście. Chwilę porozmawialiśmy dodając otuchy młodemu. Byłam wprost zaskoczona zachowaniem młodzieńca (10-11lat), grzeczny uśmiechnięty chociaż widać, że zmęczony. Kiedy rozchodziliśmy się, życzył nam miłego dnia, pomachał ręką i pojechali. A my poszłyśmy dalej. Wreszcie i my doszłyśmy do celu, czyli w okolice pałacu w Łomnicy. Kręciło się nawet sporo turystów, wszak w pierwszą niedzielę miesiąca odbywa się Muzyczny Ogród Piwny. Mimo, że ceny powalające gości nie brakowało. My skromnie udałyśmy się na ławeczkę do parku i skonsumowałyśmy przyniesione kanapki i popiły wodą i też było dobrze. Jakoś zmęczenie nas ogarniało zdecydowałyśmy się na odwrót. Przeszłyśmy tym razem przez Dąbrowice do przystanku na rogatkach między Jelenią Górą a Łomnicą i chwilę czekałyśmy i wreszcie autobusem pojechałyśmy do centrum miasta. Wcześniej jednak ponownie spotkałyśmy poprzednich rowerzystów – ojca i syna – młody kolejny raz powitał nas jak już dobre znajome pomachał nam i pojechali dalej. No rzadko można spotkać tak miłego nie kapryszącego młodzieńca.















Budowa nowego torowiska 
O jakiegoś czasu jest dokonywana reaktywizacja połączenia kolejowego między Jelenią Górą a Karpaczem.












16 komentarzy:

  1. Widzę, że nie ustajesz w wędrówkach po okolicy i nie straszne Ci są żadne przeciwności pogodowe. Nawet nie wiesz jak swoją aktywnością motywujesz innych do ruszenia się z domu. Kolejny raz podziwiam cudowne zdjęcia pokazujące piękno otaczającej Cię przyrody. Mnie ostatnio udało się być w Częstochowie, ale planuję po obronie licencjatu podobne wycieczki po nieco dalszej okolicy niż park otulający osiedle, na którym mieszkam. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymam kciuki za obronę licencjatu. Cieszę się, że mogę zachęcić do wędrówek. Kraj nasz jest piękny, warto go zwiedzać. A jak jest możliwość wyjechać gdzieś dalej to też dobrze. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za obietnicę trzymania kciuków. To już w ten czwartek o 10:20. Nawet nie wiesz jak się tego obawiam, chociaż to nie pierwsza moja obrona. Ale każda z nich jest unikatowa i niepowtarzalna, ponieważ za każdym razem w komisji siedzą inni ludzie. Jednak świadomość, że ktoś, kogo właściwie nie znam, trzyma w tym dniu za mnie kciuki, na pewno doda mi sił i odwagi. Pozdrawiam

      Usuń
  3. Znowu naparstnice:-) zazdroszczę ich na dziko. Do tego śliczne dzwonki i jeszcze coś na zdjęciu 20, coś bardzo ładnie przekwitło, pozostawiając pompony na łodydze. Natura sama w sobie jest ładna, tylko działania człowieka pozostawiają brzydkie ślady, jak choćby budowa nowego torowiska, można to uprzątnąć, nie pozostawiać takiego bałaganu. Najbardziej lubię swoje kanapki w podróży, restauracje mnie onieśmielają, ten kelner w ukłonach z białą ściereczką na ręku, zamiast tego wolę choćby bar na świeżym powietrzu:-) pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te pompony wyglądają na przekwitnięty żmijowiec, ale nie jestem pewna. Ta budowa torowiska, to sprawa aktualna powraca połączenie kolejowe między Jelenią Górą a Karpaczem i to będzie fajna rzecz. Kiedyś w jakiejś dyskusji wspomniałam o noszeniu kanapek termosu, to mnie wyśmiali - te czasy już minęły - taką otrzymałam odpowiedź. Pseudo turyści wygodniccy są.

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Oleńko!
    Uwielbiam Twoje spacery bo zdjęcia zawsze obfitują w piękne krajobrazy. Zachwyciły mnie łany kwitnących naparstnic. Nigdy w naturalnym środowisku nie widziałam ich w takiej ilości. Pięknie prezentuje się lędźwian szerokolistny. A co do kanapek? Zawsze na wycieczkę kilku godzinną zabieramy ze sobą kanapki, jakieś ciasto i oczywiście kawę. Swoje jedzonko na łonie natury smakuje wybornie.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak w tym roku zauważyłam, że obficie pojawiły się naparstnice w lasach. Zainteresowanie się fotografią pozwoliło mi bardziej wnikliwie obserwować to co wkoło mnie. A wędrówki temu sprzyjały. Teraz to już różnie bywa z tymi wędrówkami.

      Usuń
  6. Podziwiam Twoją aktywność, którą możesz prześcignąć niejednego młodzieńca czy pannę siedzących przy komputerach lub komórkach. Ledwo oczy podniosą znad klawiatury i nie widzą jaki świat jest piękny. Fajnie się czyta, że są tacy rodzice zachęcający młodzież do aktywności a przy okazji dbają o dobre wychowanie. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze lubiłam wędrować, teraz czas mi się kurczy i szkoda przesiedzieć go w domu, póki nogi noszą i mam to piękno natury w okolicy. Żałuję tylko, że nie mam specjalnie możliwości wyjeżdżania gdzieś dalej. Uzupełniam sobie widokami czytając Wasze blogi.

      Usuń
  7. Przepiękne. Czuć zapach lata. Gratulacje.

    OdpowiedzUsuń
  8. Olu, bardzo urokliwy spacer na łonie przyrody i miłe spotkanie z przypadkowo napotkanymi osobami. Niezależnie, czy to wędrówki bliższe czy dalsze, to przecież najważniejsza jest aktywność, bliskość natury, kontakt z nią i innymi ludźmi.
    Pozdrawiam ciepło!
    Anita

    OdpowiedzUsuń
  9. Kilka dni temu (dokładnie nie pamiętam) też tak ciężko mi się szło. Powietrze jakby lepiło się do ciała, a nie chłodziło. Może to był ten sam dzień?..
    Podoba mi się pomysł na odnowienie i uruchomienie linii kolejowej. Pociągi nie tylko mają swój urok, ale i mniej smrodzą, no i nie zajmują, jak samochody, każdego skrawka ziemi w miejscowościach.
    Krzysztof Gdula

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta pogoda jest nieprzewidująca, zaplanujesz jakiś wypad i często trzeba weryfikować plany. Tak czekam kiedy ruszą z powrotem pociągi na tej trasie. Nie pamiętam już kiedy ostatnio tą trasą jechałam.

      Usuń