środa, 24 sierpnia 2016

Mysłów - Radzimowice

Dwie wsie położone wśród wzgórz Kaczawskich. Droga z Mysłowa prowadzi wśród pól i łąk.

Idę lekko w górę. Wkoło mnie piękne widoki skoszonych łąk szereg wzgórz i piękne samotne drzewa.






W krótkim czasie dochodzimy do Radzimowic, niewielka wieś pięknie położona na wzgórzu.

Onegdaj znajdował się tutaj jeden z ważniejszych ośrodków  górnictwa  kruszcowego na  Dolnym Śląsku. Jednak to zamierzchłe czasy. Dzisiaj żyją ludzie z pasją. Można dowiedzieć się jak wypiekać chleb i inne produkty z mąki orkiszowej. Zobaczyć jakie piękne rzeczy można wykonać ze szkła.

I jeszcze wiele innych wrażeń doznać przebywając wśród przyrody.













Po obejrzeniu tych cudeniek zaopatrzenia się w zdrowe produkty idziemy dalej w kierunku Mysłowa.

I znowu szlak nas prowadzi przez pola i łąki. Widać już pierwsze oznaki jesieni, pojawiają się kolory.

Mijamy kopalnię kruszcu, wchodzimy do Mysłowa z drugiej strony. Mijamy typowe zabudowania. Jak niemal w każdej miejscowości Dolnego Śląska stoi tutaj pałac, miałam nadzieję, że chociaż z zewnątrz będzie można obejrzeć. Nic z tego jak dowiedziałam się od mieszkańca,  zagrodzone zniszczone. 













Po paru godzinach wędrowania wróciłam do domu.

sobota, 20 sierpnia 2016

Letnie kolory

Dzisiejszy post będzie kwiatowo- grzybowy, czyli moje wnikliwe spojrzenie na wytwory natury.

wędrowałam do Bukowca, mojego ulubionego miejsca.

Po drodze skupiłam się na próbach fotografii makro. Co mi z tego wyszło pokaże tutaj.

Jeżeli zainteresowałam oglądających to super. Pozdrawiam


















czwartek, 18 sierpnia 2016

Wojcieszów

Dzisiaj wraz z koleżanką wybrałyśmy się do Wojcieszowa. Miejscowość położona między kilkoma górkami. Naszym celem była ścieżka edukacyjna w obrębie góry Chmielarz. Chciałyśmy zobaczyć ruiny szubienicy i dawny wapiennik. Jak do ruin szubienicy doszłyśmy zmęczone ale bez problemów, tak później było pod górkę i to dosłownie ale także gubiła nam się ścieżka wśród łąk i chaszczy, po prostu słabo oznakowana jest ta ścieżka edukacyjna. Tym niemniej przeszłyśmy i doszłyśmy do drugiego punktu tj dawnego wapiennika. Całkiem fajnie zabezpieczony i jest jako punkt widokowy. Pogoda dopisała, humor także widoki były przednie. Szczególnie kiedy doszłyśmy do zrębu dawnego kamieniołomu. Po obejrzeniu obu atrakcji zeszłyśmy do centrum Wojcieszowa, skąd odjechałyśmy do domu.

Wędrówka odbyła się zgodnie z czerwoną linią.



Ruiny   XVII - wiecznej szubienicy na zboczu góry Trzciniec.








Góra Połom, gdzie są zakłady wapiennicze.








 

Widok na Wojcieszów z góry Trzciniec





Dawny wapiennik jak punkt widokowy










Pozdrawiam miłego oglądania.