Wędrówka szósta
Mały maratonik , już szósta wędrówka. Lubię wędrować kiedy jest sporo śniegu, mrozik i słońce.
A obawiam się, że taka pogoda długo nie potrwa, więc trzeba korzystać.
Dzisiaj celem wędrówki był wodospad "Podgórnej"
W tym też celu w trzy osoby pojechałyśmy do Przesieki (to już trzeci raz jak jestem w tym miejscu).
Świeci pięknie słońce, nie odczuwa się wcale mrozu. A w nocy i jeszcze nad ranem było u mnie -21 stopni. Jest pięknie, mimo że brakuje mi szronu, ale jak to jedna z koleżanek napisała mi " nie wszystko można mieć naraz". Jesteśmy Na wzniesieniu Złoty Widok, stąd schodzimy w dół do lasu.
Po chwili skręcamy w lewo i schodzimy jeszcze niżej, trochę trzeba było uważać, co by tylną częścią ciała nie skończyć schodzenia. Wszędzie pełno białego puchu, ścieżka przedeptana i ubity śnieg skrzypi pod butami.
Dochodzimy do potoku "Podgórnej" gdzie trochę dalej powinien ukazać się piękny wodospadzik.
Łudziłam się, że zastanę piękne zmarzliny, a co zobaczyłam? zasypany wodospad, jakby go w ogóle nie było. Jedynie u podnóża niewielka niecka, gdzie czasami pojawiają się "Morsy".
Opuszczamy pięknie zamrożony i zasypany wodospad i schodzimy w stronę Przesieki.
Idziemy wzdłuż potoku Podgórnej gdzie często fotografuję ciekawe kaskady. Dzisiaj raczej niewiele widać. Wszystko jest zasypane śniegiem.
Przechodzimy przez mostek i dalej idziemy wzdłuż potoku. Pięknie prześwituje słońce jest pięknie.
Dochodzimy do niewielkiej tamy, gdzie wspaniałe wyglądają zamarznięte strumienie.
Koleżanka pozwoliła sobie na nadanie nazwy - "wodospad Senioritek", a co była bezimienna to sobie ją nazwałyśmy, bo spodobała się nam.
Wreszcie doszłyśmy do zabudowy Przesieki. Mijamy ciekawy zabytkową budowlę "Starego Młynu", a powyżej nowy pensjonat fajnie wkomponowany "Olimpia"
Jeszcze tylko pokłoniłyśmy się "Karkonoszowi" i można odjechać do domu.
To była super wędrówka. Kiedy taka pogoda nie chce się siedzieć w domu.
Z góry dziękuje za wizytę i zostawienie miłego słowa. Pozdrawiam i namawiam do spacerów, tak dla zdrowotności.
Pewnie, że w tak piekną pogodę az chce sie wyjśc z domu i powędrować, zdjec natrzaskać, twarz ku słonku wystawić.Piękna wędrówka, Olu!:-))
OdpowiedzUsuńDziękuje Olu.
UsuńByliśmy w Karkonoszach latem, ale cudownie powspominać te miejsca i zobaczyć ich zimowy krajobraz! Dziękuję za wspaniałą relację i cudowne zdjęcia. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńDziękuje. Karkonosze to takie miejsce, które jest wspaniałe o każdej porze roku. Cieszę się, że mogę tutaj mieszkać.
UsuńPiękne i klimatyczne zdjęcia !
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo.
UsuńŁadny ten wodospadzik Senioritek :-)
OdpowiedzUsuńDziękuje za odwiedziny
Usuń