poniedziałek, 24 września 2018

64. Karpacz

Krótki spacer po Karpaczu. Zaczynam przy Białym Jarze. Wchodzę na ścieżkę prowadzącą wzdłuż potoku Łomnica, fajna ścieżka w oddaleniu od ruchliwej głównej ulicy. Niestety w potoku nie wiele wody. Dochodzę do miejsca spiętrzenia wody, gdzie jest sztuczny wodospad Łomnica. Tym razem mogę sobie wyobrazić ten wodospad, wody jak na lekarstwo. Robię małe kółeczko wzdłuż zbiornika. schodzę dalej w dół, mijam ciekawe domki, miejsce gdzie jeszcze nie tak dawno była skocznia narciarska, dzisiaj nie ma po niej śladu. Mijam kilka domków z ozdobami kiczowatymi. Wreszcie dochodzę do centrum Karpacza. Robi się zimno i deszczowato, nie ma co się dłużej kręcić. Mimo brzydkiej pogody jest bardzo dużo ludzi, którzy snują się tam i z powrotem. Coraz więcej ludzi przyjeżdża do tego miasta. Powstają liczne pensjonaty i hotele. Kiedy tak obserwuję tą zabudowę to mnie przerażenie ogarnia. Wszystko to jest według mnie bez ładu i składu. Nie będę jednak sobie tym głowę zaprzątać. Po dłuższym czasie oczekiwania na jakikolwiek autobus wracam do domu. Pięta achillesowa - to komunikacja weekendowa. A potem dziwią się władze, że taki duży ruch samochodowy.






















 Zrobiło się zimno, niemal późna jesień. Pozdrawiam serdecznie.

9 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ola, czuję się jakbym była z Tobą na wycieczce :-) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. To samo się ze Szklarska Poreba dzieje, powstają kolejne molochy i kolejne i niedługo nie będzie miejsca żeby gdzieś usiąść - nagminny brak parkingów, kiepska komunikacja - szkoda gadać :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Większość chciałoby w hotelu mieć wszystkie rozrywki, a inwestorzy stawiają molochy nie patrząc czy pasuje, czy nie.

      Usuń
  4. Mamy podobne wrażenia, i ze Szklarskiej, i z Karpacza, dlatego wolimy nieco oddalić się od głównych metropolii turystycznych i poszukać noclegu nieco dalej, w przyjaznej agro:-) na turyście można zarobić, więc powstają kolejne molochy, a o ochronę krajobrazu nikt już nie dba, a wystarczy narzucić kilka uwarunkowań przy wydawaniu pozwolenia, zachować lokalną tradycję budownictwa, niech to wszystko łączy się zgrabnie, stare z nowym; mnie jednak podobają się stare domy:-) pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą Marysiu, mam te same odczucia. Przeraża mnie jak widzę co robią. Ech goni ten świat nie wiem w jakim kierunku...

      Usuń
  5. Karpacz jest pod tym względem straszny! Staram się go omijać!

    OdpowiedzUsuń
  6. To moje ulubione okolice na wycieczki mimo wszystko :)

    OdpowiedzUsuń