Piękne, pełne poezji, delikatnego światła i ciepła zdjęcia lasu letnio-jesiennego. Jak dobrze pójśc do lasu i spacerując niespiesznie dostrzec jego cuda, zachwycić się jego spokojem i harmonią, będąc częścią tego, co dokoła. Pozdrawiam Cię serdecznie, Oleńko w chłodną niedzielę jesienną!:-)*
Las - dostępna ostoja dla wszystkich. Tam można wsłuchać się w ciszę, patrzeć na promienie słońca przepychający się przez konary drzew, przytulić się do drzewa i poczuć te bliskość... Lubie tam bywać, mam swoje ulubione miejsce. Zawsze wracam stamtąd szczęśliwsza i napełniona energia. Tu w Anglii lasy są prywatne, ogrodzone płotami jednak na szczęście są miejsca leśne otwarte, gdzie można pospacerować, posiedzieć przy akwenach wodnych, napatrzeć się i nasłuchać śpiewu ptaków. Pozdrawiam Oleńko :)
Tyle kolorów, liści pod nogami, u nas jeszcze zielono, z lekka tylko rudzieją czupryny buków; ładne zestawienia, borowik spękany od suszy, padalec w kolorze starego złota, złocista kępa grzybków oblepiająca pień, a takich hub, jak Twoje, szukamy; mąż potrzebuje do odymiania pszczół jako dodatek:-) dziś u nas bardzo jesiennie, porywisty wiatr, deszcz i zimno, poniżej 10 stopni; marzy mi się trochę ciepła jeszcze, złotej jesieni, kluczy żurawi, przecież zimy jeszcze nie będzie:-) pozdrawiam.
Piękne, pełne poezji, delikatnego światła i ciepła zdjęcia lasu letnio-jesiennego. Jak dobrze pójśc do lasu i spacerując niespiesznie dostrzec jego cuda, zachwycić się jego spokojem i harmonią, będąc częścią tego, co dokoła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie, Oleńko w chłodną niedzielę jesienną!:-)*
Dziękuje Olu. tak las to odzwierciedlenie mej duszy. Spokój i huraganowy wiatr, kolor i szarość dnia codziennego.
UsuńOleńko!
OdpowiedzUsuńprzepiękna opowieść o lesie. Podziwiam każde z Twoich zdjęć.
Są z najwyższej półki artystycznej.
Miłej niedzieli:)
Dziękuje, staram się pokazać co mi w duszy gra.
UsuńPiękne zdjęcia :) Widać już nadchodzącą jesień :) Pozdrawiam, Łukasz
OdpowiedzUsuńDziękuje Łukaszu.
UsuńW tej pozornej zwyczajności ukrywa się ogromne piękno.
OdpowiedzUsuńTo prawda, trzeba tylko zauważyć.
UsuńPięknie. I nawet grzybki były!
OdpowiedzUsuńWiększość jadalnych jednorazowo.
UsuńLas - dostępna ostoja dla wszystkich. Tam można wsłuchać się w ciszę, patrzeć na promienie słońca przepychający się przez konary drzew, przytulić się do drzewa i poczuć te bliskość... Lubie tam bywać, mam swoje ulubione miejsce. Zawsze wracam stamtąd szczęśliwsza i napełniona energia. Tu w Anglii lasy są prywatne, ogrodzone płotami jednak na szczęście są miejsca leśne otwarte, gdzie można pospacerować, posiedzieć przy akwenach wodnych, napatrzeć się i nasłuchać śpiewu ptaków. Pozdrawiam Oleńko :)
OdpowiedzUsuńDziękuje Uleńko za komentarz. Dobrze, że jeszcze nie wszystko sprywatyzowali. Kocham leśne ostępy. Kiedy mam chandrę chętnie uciekam do lasu.
UsuńPiękny, jesienny las na Twoich zdjęciach, aż czuć ten zapach mchu i grzybów :-)
OdpowiedzUsuńDziękuje. Tak las już pachnie jesienią.
UsuńU nas las już rudzieje, lada chwila zacznie się szaleństwo barw.
OdpowiedzUsuńOby tak było, dużo liści opada zielonych taka susza.
UsuńTyle kolorów, liści pod nogami, u nas jeszcze zielono, z lekka tylko rudzieją czupryny buków; ładne zestawienia, borowik spękany od suszy, padalec w kolorze starego złota, złocista kępa grzybków oblepiająca pień, a takich hub, jak Twoje, szukamy; mąż potrzebuje do odymiania pszczół jako dodatek:-) dziś u nas bardzo jesiennie, porywisty wiatr, deszcz i zimno, poniżej 10 stopni; marzy mi się trochę ciepła jeszcze, złotej jesieni, kluczy żurawi, przecież zimy jeszcze nie będzie:-) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA u nas dużo hub. Dzisiaj ziąb i w górach śniegiem sypnęło. Myślę, że jeszcze będzie ładna jesień.
UsuńPadalec przeuroczy :) Pozostałe ujęcia również :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam