środa, 26 września 2018

65. Moje miasto cz.6

Dzisiaj kończymy spacer po jednej z dłuższych ulic. Został do przejścia nie długi odcinek. Skończyłam w Cieplicach "Przy Koronie" idziemy dalej, zabudowa tego odcinak jest raczej mało ciekawa. Po prawej stronie idziemy wzdłuż rzeki "Wrzosówka". Po lewej budynki różnego kalibru, dużo zielonego. 


Kiedy dobrze popatrzymy w dal widać szczyty Karkonoszy, a konkretnie Śnieżne Kotły z przekaźnikiem. Dzisiaj ździebko przyprószone śniegiem.









Mijam most, po którym można wjechać na teren jednego z zakładów. Kiedyś bardzo prężnego i dużego, obecnie o wiele mniejszego.





Idę dalej bezpośrednio za rzeką i stykając z zakładem znajdują się Termy Cieplickie.






Ulica kończy się rondem. Na wprost dochodzimy do pięknego Parku Norweskiego, ale o tym innym razem.


I tak skończyłam spacer po ulicy Wolności, jaka kolejna ulica mojego miasta będzie następna - zobaczymy. Być może pójdziemy do parku. 

2 komentarze: