Dzisiaj wybrałam się w okolice Wzgórza Krzywoustego i Perły Zachodu. Zapewne jest to miejsce już dobrze znane, często tam bywałam w poprzednim roku. Lubię tu wędrować, a to z tego chociażby względu, że można wędrować w pojedynkę. jest to takie dobrze znane spacerowe miejsce dla wielu mieszkańców. I tak było tym razem, początkowo nie spotkałam żywej duszy. Spacer rozpoczęłam od wdrapania się na Wzgórze Krzywoustego, gdzie stoi wieża widokowa popularny "Grzybek" . Wieża o wysokości 35 m, jak legenda głosi stał tutaj warowny zamek. Ciekawostką jest to, że wieża jest wzniesiona na planie elipsy, zwężając się do góry. Wieża jest udostępniona dla turystów, można wejść na górę i podziwiać widoki. Niestety ja sobie odpuściłam tą wspinaczkę po licznych schodach.
Po zejściu niżej do początku ścieżki prowadzącej do Perły Zachodu spotykam grupę koleżeństwa z Uniwersytetu III wieku, w ramach spacerów z kijkami. Dołączam i już gromadnie idziemy dalej. Pomału Uniwersytet wraca na właściwe tory po kilku miesięcznej przerwie z wiadomych przyczyn. Po drodze jak zwykle wyszukiwałam jakiś ciekawostek fotograficznych. Ten okres niby zimy, a jeszcze nie wiosny jest mało fotogeniczny. Coś tam jednak wypatrzyłam. Przyjemnie było tak maszerować, chociaż odczuwało się mroźne powietrze. W rezultacie spędziłam przyjemnie czas. W schronisku zatrzymaliśmy się na kawę, żeby troszkę rozgrzać się i wróciłyśmy tą samą drogą do centrum miasta.
Stoliki czekają już na turystów |
Dawno tam nie byłam i nie wiedziałam, że wieża jest dostepna, dzięki za inspirację:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zainteresowałam.
UsuńBardzo ciekawe miejsce. A zdjęcia budzącej się do życia przyrody zachwycają. Czuć już, że wiosna jest tuż, tuż.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dziękuję. I ja myślę, że już bliżej do wiosny jak zimy.
UsuńTo prawda, że już nie zima i jeszcze nie wiosna ale jak zaraz wszystko buchnie kwiatami i zielenią to będzie jasne, że chłodne i szare dni minęły na kilka miesięcy. Nie będziemy już mięli wątpliwości. Za każdym razem jestem pod wrażeniem tego jak wiele udaje Ci się "wycisnąć" ze spacerów niedaleko miejsca, w którym mieszkasz. Jestem pewna, że jesteś inspiracją dla tych, którzy widzą sens tylko w tych dalszych podróżach. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńDziękuję, cieszę się jeżeli Ktokolwiek zainspiruje się poznawanie tego o wokół nas można zobaczyć.
UsuńDzisiaj po pracy poszliśmy z żoną na spacer wokół stawów. Niebo było błękitne, słońce odbijało się od wody, na stawie kaczki a wokół kwitnące leszczyny - czuć już wiosnę. Perłę Zachodu miałem przyjemność już poznać, ale lubię Twoje posty z tego niezwykle malowniczego miejsca. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Mimo, że czas przejściowy to takie spacery we dwoje są nadzwyczaj przyjemny. Dobrze jest tak wsłuchiwać się jak przyroda budzi się.
UsuńNiby szaro buro ale nie...pięknie uchwyciłaś detale i wyłowiłaś ich dużo, sa niezwykłe, pień drzewa na przykład, kryształy lodowe, krokusy, wycieczka bardzo urokliwa no i to schronisko! uwielbiam schroniska i w nich odpoczynek po turystycznej wędrówce. Fajny spacer.
OdpowiedzUsuńI to w zasięgu ręki, nie potrzeba wyjeżdżać daleko. Dziękuję.
UsuńWitaj przedwiosennie Olu
OdpowiedzUsuńTeż chyba odpuściłabym sobie tą wspinaczkę po schodach. Chociaż pewnie widok z wieży wart jest wysiłku.
Kiedyż to ja widziałam prawdziwe sople lodu błyszczące do tego w promieniach słońca.
Pozdrawiam oczekiwaniem na Panią Wiosnę i nie tylko....
Witaj. Staram się schodów unikać, kolana nie chcą takiego wysiłku, a ja chciałabym jeszcze długo wędrować.
UsuńZapisuję sobie Twoje odkrycia wycieczkowe, by z nich skorzystać, gdy przejedziemy do Karpacza na początku czerwca. Do fantastycznej Perły Zachodu dotarliśmy w zeszłym roku od zapory na Jeziorze Modrym, nie wiedziałam , że gdzieś blisko jest Wzgórze Krzywoustego, ale poszukamy na mapie - Dolina Bobru zachwyciła nas! A ja też uwielbiam zlodowacenia różnych kształtów - Twoje to perełki albo grona winogron, moje w górach zimą wyglądały jak lodospady:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo mnie cieszy, że mogłam zainteresować ciekawostkami turystycznymi.
UsuńPrzepiękne miejsce warte poznania. To niesamowite jak wcześnie zakwitły w twoich stronach krokusy. U mnie te zwiastuny wiosny kwitną dopiero od 3 dni.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Tak w dobie tych smutnych dni, te drobne krokusy czy przebiśniegi stanowią wielką radość. Kwitną na wielu ulicznych trawnikach.
Usuń