Początek 2021 roku.
No cóż Nowy rok nie zaowocował jakimś porywającym spacerem. Jednak wyszłam dosłownie na kilkadziesiąt minut, bardziej dla zmiany z położenia horyzontalnego na pionowe i poruszania się. Mgła i okropna szarzyzna oblekła moje otocznie. Tak mi się ten widok sprzykrzył się, że nie do opisania. Przecież jak minie styczeń z taką aurą to właściwie będzie po zimie. Mówią trzeba mieć nadzieję, na to, na tamto i tak wciąż. No to ja mam nadzieję, że jeszcze w styczniu będzie śnieg. Nie piszę o Karkonoszach, bo tam jest trochę śniegu, ale w zasięgu moich pieszych wędrówek. A póki co to jest jak jest. Byle zdrowym być i z optymizmem żyć.
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńChociaż ta szaruga potrafi być klimatyczna to jednak bardziej jest przygnębiająca i raczej zachęca do siedzenia w domu niż włóczenia się po okolicy. Właśnie wczoraj na spacerze myślałam o tym, że jeszcze trochę i będzie wiosna a nawet jeszcze prawdziwej zimy nie było ( aczkolwiek niby zapowiadają ). Też wczoraj było u mnie szaro i ciemno, do tego stopnia, że pomimo tego, że zabrałam aparat to zrobiłam tylko kilka zdjęć. Wszystkie nijakie :).
OdpowiedzUsuńCzekam na wiosnę i tę w duszy, i tę pogodową.
Wszystkiego dobrego, serdeczności.
Nie dość, że nie można gdzieś dalej podjechać, to pogoda beznadzieja. Wychodzę bardziej z rozsądku niż dla przyjemności.
UsuńU nas też jakaś taka wiosenna aura, jakby za chwilę pączki na drzewach miały się pojawić. Piękne zdjęcia - wszystkiego dobrego
OdpowiedzUsuńDziękuję. No cóż może doczekam się zimy.
UsuńCzytam blogi i odczuwam smutek, zmęczenie ludzi tą pandemiczną sytuacją, ograniczenia, zakazy, niemożność spotkania z rodziną, obawa przed wirusem, to bardzo frustruje. Sama mam dziś jakiś minorowy nastrój, trudno wykrzesać optymizm, czy to ta pogoda tak działa, jak długo tak jeszcze ... jak zaświeci słońce, to będzie lżej na duszy; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNiestety, nasze siły psychiczne zaczynają się wyczerpywać. Zawsze mnie złościło stwierdzenie -a co będzie to będzie- a teraz coraz bliżej jestem tych myśli. Chociaż też tak myślę, że jak będzie słońce może trochę tego śniegu, to inaczej spojrzę wkoło.
UsuńW Warszawie tez ponuro i tez czasem z oporami wychodze na spacer bo tak nakazuje dbanie o zdrowie. Trecie zdjecie bardzo mi sie podoba a te ptaki to oewnie kwiczoly, do Warszawy tez zawitaly. Lubie je, ladne ptaki. Prognozy zapowiadaja zime, oby, czekam na nia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Czekam na tą odrobinę śniegu i mrozu, ale kiedy to będzie?
UsuńNo tak, przełom roku zaserwował pogodę niezbyt zachęcającą do wędrówek. Mimo tej szarzyzny życzę pogody ducha i udanego Nowego Roku. Marzena z Amelką.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie.
UsuńTę odrobinę śniegu zafundowała nam pogoda wczoraj, dziś stopniał, ale znowu pada, więc może do jutra się utrzyma. Ja także wychodzę z rozsądku, aby nie przyrosnąć do kanapy, niż dla przyjemności. Życzę zdrowia i optymizmu i nadziei. No i trochę śniegu, wtedy jest i jaśniej i czyściej.
OdpowiedzUsuńStaram się aby odrobinę przyjemności z tego było, ale różnie to jest. Ruszać trzeba się.
UsuńOleńko, u mnie pogoda podobna. Ale wiesz co? Zapowiadają zimę stulecia! A przynajmniej już wkrótce opady sniegu i mrozy dla całej Polski. Na północy kraju już jest snieżnie, a wiec i do naszych rejonów biel wkrótce dotrze.Jeszcze zatęsknimy za obecnym niby wiosennym ciepełkiem!:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie serdecznie, Oleńko!:-)0
Dziękuję. Wiadomo różnie może być, tak po prawdzie już mnie nic nie zdziwi.
UsuńZdjęcie nr trzy ma w sobie wiele urody i jest takie... optymistyczne;) Musimy w sobie odnaleźć jeszcze trochę sił, panta rhei, za chwilę będzie inaczej, może lepiej?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuje. Tak wszystko płynie, czas umyka. Pozostaje nam zawsze nadzieja na lepsze, a w każdym razie na zmianę.
UsuńPtaki mnie zauroczyły. Uwielbiam ptaki i drzewa. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTak ptaki są przeurocze, ale trudne do fotografowania.
UsuńChociaż pogoda taka sobie, ale bywają całkiem ładne dni. To samotne drzewo we mgle tak ładnie wyszło chociaż pogoda była średnia, prawda?
OdpowiedzUsuńO tak, ten dzień nie bardzo był dobry do fotografii.
Usuń