sobota, 25 stycznia 2020

9. Michałowice - Jagniątków

Sobota, czas na jakąś wędrówkę. Póki co zimy śnieżnej nie doczekałam się. Chociaż kiedy rano wstałam na termometrze minusowa temperatura i lekki szron na trawie. Słońce zaczyna operować nie ma co się ociągać tylko trzeba plecak zbierać i w drogę, zima czy jesień nie ważne. No i przeszłyśmy ok 10 km. to już taka nasza chyba norma. A gdzie? Nie daleko Podjeżdżamy autobusem do Michałowic. Dalej już na piechotkę do lasu i przed siebie. Pierwsze zdjęcie jak zwykle kiedy jestem w Michałowicach to widok na Śnieżne Kotły i przekaźnik. Jak widać śniegu jak na lekarstwo.


Idziemy dalej słońce świeci prosto w oczy, jest przyjemnie nawet ciepło. Koleżanki śmieją się ze mnie, że powinnam się cieszyć bo mam pod nogami śnieg. Jest trochę ślisko, musimy uważać. i tak wolnym krokiem paplając o wszystkim i niczym dochodzimy do rozstajnych dróg. Do miejsca zwanego "Trzy jawory". Chwilę zatrzymujemy się, mijają nas inni turyści. Wybieramy Drogę pod reglami i idziemy w kierunku Jagniątkowa.











dla potwierdzenia, że znalazłam śnieg

Dochodzimy do fajnej polany gdzie ponownie zatrzymujemy się, bo kto nam zabroni. Słońce świeci przytulam się do rosnących po środku polany brzóz. I znowu czas na snucie opowieści jak to dawniej wędrowałyśmy brodząc po kolana w śniegu. No i dobrze czas w drogę. Dochodzimy do szosy i na drugą stronę. Teraz idziemy wzdłuż niewielkiego potoku Brocz. Wyszukuję ile mogę zjawiska zimowe, czyli "lodowce" i tym podobne fantazje.









Dochodzimy do zabudowań Jagniątkowa i tutaj czekają na mnie czworonogi. Bardzo lubię je fotografować.






Jeszcze chwila marszu i kilka zdjęć lodowców, a właściwie fantazji lodowych.





zauważyłam łeb zwierzaka w tej fantazji 

I tak dochodzimy do przystanku, skąd autobusem wracamy do domu. Zadowolone, umówione na kolejną wędrówkę.


17 komentarzy:

  1. Znalazłaś zimę? Szczęściara 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Troszkę zimowego klimatu macie...piękna relacja.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniała pogoda, niemal wiosenna i cudowny spacer okraszony zimowymi akcentami.
    Zdjęcia są zawsze piękną pamiątką uroczych chwil w miłym towarzystwie.
    Życzę Olu udanej niedzieli i cieplutko pozdrawiam.
    Anita

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak miło widzieć zimę na zdjęciach a nie tylko w kalendarzu. Zachwyciły mnie zdjęcia z wodą, zamarzający wodospad i oszronione gałęzie drzew a widok pomalowanych kamieni wprawił w doby humor. Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Tak trzeba cieszyć się takimi małymi objawami zimy.

      Usuń
  5. Fantastic photos!
    The claws look adorable :)

    Happy Sunday!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak miło popatrzeć na odrobinę śniegu choć na zdjęciach. U nas tez ta zima jakaś niemrawa, troszkę śniegu było tuż po świętach ale już stopniał.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak Jagniątków, to i jagnięta na łące:-) nawet w górach nie za wiele śniegu, niedobrze; lodowe rzeźby na płynącej wodzie bardzo różnorodne, natura najlepszym artystą:-) ładna sceneria, promienie prześwitujące przez las, potężne skały, kamienie, potoki i namiastka zimy; pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszymy się, że nie trzeba palić. Ja jednak zadaję sobie pytanie skąd weźmiemy wodę w przyszłości.

      Usuń
  8. Witaj już w lutym
    Nie chce mi się wierzyć, że to luty.
    Dziękuję zatem za tą odrobinę zimy na Twoich zdjęciach
    Pozdrawiam uśmiechem kwitnących u mnie bratków i goździków

    OdpowiedzUsuń