Sobota, czas na jakąś wędrówkę. Póki co zimy śnieżnej nie doczekałam się. Chociaż kiedy rano wstałam na termometrze minusowa temperatura i lekki szron na trawie. Słońce zaczyna operować nie ma co się ociągać tylko trzeba plecak zbierać i w drogę, zima czy jesień nie ważne. No i przeszłyśmy ok 10 km. to już taka nasza chyba norma. A gdzie? Nie daleko Podjeżdżamy autobusem do Michałowic. Dalej już na piechotkę do lasu i przed siebie. Pierwsze zdjęcie jak zwykle kiedy jestem w Michałowicach to widok na Śnieżne Kotły i przekaźnik. Jak widać śniegu jak na lekarstwo.
Idziemy dalej słońce świeci prosto w oczy, jest przyjemnie nawet ciepło. Koleżanki śmieją się ze mnie, że powinnam się cieszyć bo mam pod nogami śnieg. Jest trochę ślisko, musimy uważać. i tak wolnym krokiem paplając o wszystkim i niczym dochodzimy do rozstajnych dróg. Do miejsca zwanego "Trzy jawory". Chwilę zatrzymujemy się, mijają nas inni turyści. Wybieramy Drogę pod reglami i idziemy w kierunku Jagniątkowa.
dla potwierdzenia, że znalazłam śnieg |
Dochodzimy do fajnej polany gdzie ponownie zatrzymujemy się, bo kto nam zabroni. Słońce świeci przytulam się do rosnących po środku polany brzóz. I znowu czas na snucie opowieści jak to dawniej wędrowałyśmy brodząc po kolana w śniegu. No i dobrze czas w drogę. Dochodzimy do szosy i na drugą stronę. Teraz idziemy wzdłuż niewielkiego potoku Brocz. Wyszukuję ile mogę zjawiska zimowe, czyli "lodowce" i tym podobne fantazje.
Dochodzimy do zabudowań Jagniątkowa i tutaj czekają na mnie czworonogi. Bardzo lubię je fotografować.
Jeszcze chwila marszu i kilka zdjęć lodowców, a właściwie fantazji lodowych.
zauważyłam łeb zwierzaka w tej fantazji |
Znalazłaś zimę? Szczęściara 😊
OdpowiedzUsuńO tak parę centymetrów śniegu - to sukces.
UsuńWe Wrocławiu nie ma i sie nie zanosi :(
UsuńTroszkę zimowego klimatu macie...piękna relacja.
OdpowiedzUsuńDziękuję, trafiło się trochę śniegu
UsuńWspaniała pogoda, niemal wiosenna i cudowny spacer okraszony zimowymi akcentami.
OdpowiedzUsuńZdjęcia są zawsze piękną pamiątką uroczych chwil w miłym towarzystwie.
Życzę Olu udanej niedzieli i cieplutko pozdrawiam.
Anita
Dziękuję serdecznie. O tak lubię takie spacery.
UsuńJak miło widzieć zimę na zdjęciach a nie tylko w kalendarzu. Zachwyciły mnie zdjęcia z wodą, zamarzający wodospad i oszronione gałęzie drzew a widok pomalowanych kamieni wprawił w doby humor. Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Tak trzeba cieszyć się takimi małymi objawami zimy.
UsuńFantastic photos!
OdpowiedzUsuńThe claws look adorable :)
Happy Sunday!
Dziękuję serdecznie.
UsuńJak miło popatrzeć na odrobinę śniegu choć na zdjęciach. U nas tez ta zima jakaś niemrawa, troszkę śniegu było tuż po świętach ale już stopniał.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
No tak zmiany klimatu nie koniecznie są fajne.
UsuńJak Jagniątków, to i jagnięta na łące:-) nawet w górach nie za wiele śniegu, niedobrze; lodowe rzeźby na płynącej wodzie bardzo różnorodne, natura najlepszym artystą:-) ładna sceneria, promienie prześwitujące przez las, potężne skały, kamienie, potoki i namiastka zimy; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCieszymy się, że nie trzeba palić. Ja jednak zadaję sobie pytanie skąd weźmiemy wodę w przyszłości.
UsuńWitaj już w lutym
OdpowiedzUsuńNie chce mi się wierzyć, że to luty.
Dziękuję zatem za tą odrobinę zimy na Twoich zdjęciach
Pozdrawiam uśmiechem kwitnących u mnie bratków i goździków
Dziękuję za te wiosenne odwiedziny.
Usuń