niedziela, 5 stycznia 2020

3. Przesieka - Jagniątków

Kolejna wędrówka tylko 8 km. ale też przyjemna. Startujemy we trójkę z Przesieki, dokąd dojeżdżamy jak zwykle miejskim autobusem. Zaczynamy gdzieś tak w połowie miejscowości. Idziemy uliczkami  wzdłuż potoku Czerwień. Mijamy zabudowania stare i dopiero co postawione, każde w swoim rodzaju. Przechodzimy obok molocha zwanego onegdaj domem wczasowym "Łucznik", jak sama nazwa sugeruje, był to dom wczasowy zakładów w Radomiu. Obecnie zwany "Rezydencją Markus" i ma się jak widać dobrze. Nas to jednak nie interesuje, opuszczamy opłotki Przesieki i wchodzimy do lasu na szlak żółty. Jest to tak lajtowa droga, że aż chce się iść. pod nogami nawet coś skrzypi na znak zimowego śniegu. Jednak to mało podobne do  śniegu jakaś kasza zmrożona. Ważne, że świeci słońce od razu jest człowiekowi raźniej w przeciwieństwie wczorajszego dnia. Mijamy nawet pojedyncze osoby. Korzystamy z tych chwil słonecznych, bo co nam zostało prawdziwej zimy nie widać. Wreszcie dochodzimy do opłotków Jagniątkowa. I tutaj kończymy tą wędrówkę, tym razem nie będzie kawy jak zwykle Karczma zarezerwowana, nic to będzie następna. 














Piękna szopka



I tak mija kolejny dzień spaceru, kiedy wracam do domu jestem spokojna naładowana pięknymi widokami. Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowo komentarza.


2 komentarze:

  1. Trochę osób widać w plenerze, pewnie zmęczeni świątecznym nadmiarem, i jedzenia, i wolnego:-)
    U nas też śnieg trochę znikł, potem dosypało nowego, zima-niezima taka; srebrzystoszare pnie buków na tle opadłych rudych liści, ładne zestawienie; pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety na nizinie zimy brak. Jednak fajnie jest pospacerować.

      Usuń