sobota, 1 maja 2021

Natura 2021

     Ktoś zapyta się, ileż razy można pokazywać kwiatki i inne rośliny i jeszcze zachwycać się nimi? Wiadomo, że co roku one będą. No można stawiać sobie takie pytania, ale nie ma potrzeby na wszystkie odpowiadać. Ja już tak mam, że co roku zachwycam się tak jakbym zobaczyła pierwszy raz. Wyjście z domu, zobaczenie i uchwycenie obiektywem jest dla mnie radością. A kto mi zabroni cieszyć się tym? Pokazać innym to też radość, ale czy innych to zainteresuje lub zainspiruje do wyjścia i oglądania w naturze, no to już inna sprawa całkiem indywidualna. 

Trochę ostatnio za długo już przesiadywałam na wygodnym tapczanie z książką w ręku. To też postawiłam się do pionu i wyszłam na spacer. Dzień w prawdzie zapowiadał się pogodowo niepewnie . Jednak po nocnych opadach przejaśniło się i można było wyjść. Początkowo jak zwykle przez osiedle, gdzie tym razem spotkałam drugiego wielbiciela robienia zdjęć spotkanym kwiatom. Chwila przyjemnej rozmowy i poszłam dalej moją stałą trasą póki co. Mam nadzieję, że wkrótce zmienię miejsca spacerów. Mogłam zauważyć, co nowego kwitnie, co już ubrało się w zieloniutkie "sukienki". A cały czas towarzyszył mi dźwięczny świergot ptasząt. Niestety nie chciały tym razem pozować, były zbyt zajęte. Ucieszyłam się, już niedługo pobliskie pola zażółcą się - zakwitnie rzepak. Będę znowu miała co sfotografować tak dla swojej przyjemności. Spotkałam ślimaka i dostosowując tempo marszu do niego, miałam czas na przemyślenia. A jakoś tak sporo tych myśli zebrało się. Czy do jakiś wniosków doszłam, nie byłabym tego taka pewna. Jeden zasadniczy - koniec przesiadywania tyle godzin w domu. Czas poprawić swoją kondycję. I tak spacerując wraz ze ślimakiem, kawkami i swoimi myślami doszłam do domu.









Mój kolega ze spaceru





















A to koleżanki ze spaceru
Wracając już do domu zajrzałam na naszą osiedlową łąkę
 kwietną i ku mojej radości natknęłam się na rozkwitające tulipany.














33 komentarze:

  1. Wcale się nie dziwię Twoim zachwytom nad roślinkami. Sama robię to samo. Zachwycam się kwiatkami, chmurkami, ptaszkami. Spaceruję, fotografuję. Ślimaka też bym obfotografowała ale nie chcę go widzieć na moich grządkach. Podpisuję się pod każdym Twoim zdaniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Jestem podbudowana to już jest nas dwie.

      Usuń
  2. Wiosna i wszystko budzi się do życia. Robi się kolorowo i przyjemnie. Śliczne zdjęcia.
    ps. też lubię robić zdjęcia roślinom, kwiatom i małym zwierzaczkom.
    Miłej majówki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mozna sie zachwycac, oj mozna:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że każdy czeka na wiosnę bez względu na PESEL. Ja również i co roku cieszę się, że jest, a kwiaty to kolory i zapach. Zastanawiałem się jedynie jak kolega ze spaceru nadążył za Tobą. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja zrównałam krok z nim... Cieszmy się tymi barwami.

      Usuń
  5. Każdy Twój spacer obfituje w przepiękne zdjęcia. Zawsze oglądam je z ogromną przyjemnością.
    Nie przepadam za ślimakami bo dzisiaj w czasie deszczu nazbierałam ich pół wiadra i wyniosłam daleko w łąki. Mam nadzieję, że większość z nich stanie się pokarmem srok i innych ptaków.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie. No tak działkowcom one raczej nie w smak. Przysparzają trochę więcej pracy. Pozdrawiam

      Usuń
  6. Po tak długiej i ponurej zimie cieszy każda odrobina zieleni :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cuda natury, drzewka obsypane kwieciem, tyle różnych kwiatów, wszędzie kolory, jak to cieszy po zimie. Eeee! niemożliwe, żebyś szła tempem ślimaka, nie byłoby tylu ładnych zdjęć:-) pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Czasami tak trzeba, żeby zauważyć te malutkie bratki, czy inne kropelki rosy. Dla zdrowotności - fakt trzeba było przyspieszyć.

      Usuń
  8. Cudnie się robi teraz na świecie! Naprawdę szkoda czasu na siedzenie w domu (no chyba, że pada!:-)
    Piękne zdjęcia, Olenko! Jest czym oczy ucieszyć!
    Pozdrawiam Cie serdecznie!:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Olu. No właśnie dzisiaj nie tylko, że pada wprost leje i wieje.

      Usuń
  9. Pięknie i kolorowo. Bardzo pozytywnie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Nawet skąpana w deszczu budząca się do życia natura wygląda przepięknie!
    Wspaniale dokumentujesz Olu w swych fotorelacjach to wiosenne ożywienie - pąki, kwiaty, drzewa, kolory!
    Życzę Ci kolejnych, cudownych, owocnych w kontakt z zachwycającą naturą spacerów.
    Ślę moc najcieplejszych pozdrowień i życzę miłego, majowego weekendu!
    Anita

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie. Oby tylko nie lało tak jak dzisiaj bez opamiętania.

      Usuń
  11. Można i trzeba zachwycać się, i czekać co roku na ten ponowny cud rodzenia się życia.

    OdpowiedzUsuń
  12. Aż przyjemnie zatrzymać oczy na dłużej - tyle barw - cudownie

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne, wiosenne zdjęcia. Twój zachwyt budzącą się do życia przyrodą nie zaskakuje mnie w najmniejszym nawet stopniu. To przecież normalne, że takie rzeczy cieszą, zwłaszcza po długiej zimie. Przyroda to niewyczerpane źródło radości, tutaj nie działa zasada, że nacieszyłam się w zeszłym roku to w tym już sobie daruję. Zachwyty nad otaczającą nas naturą to studnia bez dna. A ślimak dotrzymywał Ci kroku czy raczej się ślimaczył? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ślimak ślimaczył się, ale miły był. Co do tego zachwytu miałabym wątpliwości, że tak robią wszyscy. Niestety jest dużo takich, że im wszystko jedno aby kasa się zgadzała.

      Usuń
  14. Witaj piątkowo Olu
    Mi Twoje zdjęcia nigdy się nie znudzą.
    Pozdrawiam żółtymi mniszkami panaszącymi się na trawniku

    OdpowiedzUsuń
  15. Brakuje nam pięknych widoków, a już za kwiatkami mocno się wszyscy stęskniliśmy, więc z ogromną przyjemnością podziwiam Twoje zdjęcia.
    Ciepłej wiosny życzę i więcej słoneczka.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, już wkrótce wszędzie będzie wiosennie.

      Usuń
  16. Pewnie, że lepiej na spacerze niż na kanapie, zwłaszcza, że może też zabrać książkę i czytać w plenerze, np. w trakcie odpoczynku.
    Zdjęcia śliczne, podziwiam jak bardzo przyroda jest "do przodu" u Ciebie w stosunku do moich okolic. U mnie dopiero dwa dni temu zakwitły mirabelki, a inne owocowe jeszcze czekają.
    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wkrótce myślę, że wkrótce zrówna się aura i wszędzie będzie kolorowo i ciepło.

      Usuń