I znowu powstała nowa ścieżka rowerowa. Mieszane mam uczucia. Ja pieszy wędrowiec nie chciałabym chodzić po asfaltowych ścieżkach (wole ubite ale szutrowe lub gruntowe), a z drugiej strony jest coraz więcej turystyki rowerowej i właśnie dla nich powstają fajne ścieżki. Trzeba będzie pogodzić jedno z drugim i korzystać z takich miejsc. Ścieżka ta jest jakby przedłużeniem ścieżki wydzielonej wzdłuż nowo wyremontowanej ulicy Nadbrzeżnej w moim mieście, prowadzi przez łąki i pola. Dochodzi do ulicy Mickiewicza i dalej na osiedle Czarne. Prowadzi przez fajne zagajniki, są piękne widoki z tych miejsc na góry. Dzisiaj po wczorajszej ulewie zaświeciło słońce i aż nogi same rwały się do spaceru. Dojeżdżam do umownej granicy między Jelenią Górą a Cieplicami i idę początkowo niewielką uliczką, która kończyła się przy smażalni ryb i niewielkim stawku. Dalej prowadziła już polna droga. Obecnie w tym miejscu zaczyna się wytyczone i wyasfaltowana ścieżka rowerowa. Po drodze mijam jakieś gospodarstwo gdzie za ogrodzeniem wgłąb prowadzi piękna alejka brzozowa, a po niej tanecznym krokiem zbliżał się przepiękny indor w szatach godowych. Kiedy sfotografowałam go z wszystkich stron odszedł godnym krokiem. Dalej to już podziwiałam piękne chmury nad Karkonoszami, Liczne brzozowe zagajniki. Po niedługim czasie wyszłam na ulicę.
Pseudo posłuszeństwo - pan pierwszy, pani w tyle. |
Zaczynają się pojawiać pierwsze oznaki jesieni, jak kwitnące zimowity, przebarwiający się winobluszcz czy kwitnący sumak.
Kolejny udany spacer, życzę przyjemnego oglądania i czytania, wkrótce znowu pewnie gdzieś wybiorę się.
Ola, fajna trasa :-)
OdpowiedzUsuńWolałam jak była polną drogą.
UsuńJako rowerzystka mogę się tylko cieszyć, ale doskonale rozumiem Twój punkt wodzenia, bo... w moixh górach nie lubię asfaltu 😂😂😂
OdpowiedzUsuńNo widzisz, może wystarczyłoby wyrównać i niechby była taka gruntowa. Ten asfalt nie koniecznie.
UsuńZa to asaltem można szusować nie tylko rowerem szosowym, ale także na rolkach :)
UsuńUwielbiam Twoje fotografie.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie.
UsuńPiekna trasa i soczyste w kolorach zdjecia! radosnie sie robi patrzac na taki sliczny swiat! mieszkasz w swietnym miejscu, troche Ci zazdroszcze..
OdpowiedzUsuńBo ja staram się taki świat oglądać. W każdej dróżce znaleźć piękno. Szarość mamy na co dzień.
UsuńAle pięknie i kolorowo:) Ze ścieżkami rowerowymi jest ten ból, że w zasadzie one nie są dla pieszych, czyli jeżeli potrąci cię rowerzysta, to będzie 'twoja wina' :( wyjątkiem jest sytuacja "niemożności korzystania z chodnika lub pobocza", czego niektórzy rowerzyści nie rozumieją.
OdpowiedzUsuńBrakuje nam zrozumienia i kultury. No cóż człowiek jest trudno reformowalny.
UsuńMówią, że jak są muchomory, to i szlachetniejsze grzyby też:-) chodzisz, Olu, na grzyby? też wolę szutrowe, i pod kołami, i pod stopami; mężowi memu serce by się rwało do tych wędkarzy, kiedyś chodził posiedzieć nad wodą, a teraz taki wariacki czas, że gonitwa od rana do wieczora; Olu, zwabiłaś indora, w tokowanie uderzył do Ciebie:-) chyba się powtarzam pisząc, że masz tyle ładnych miejsc wokół, miasto, a jak nie miasto; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMarysiu już teraz nie zbieram grzybów i nie jadam. Był czas, że bardzo lubiłam zbierać. O tak indor był niesamowity. A okolice są fajne.
UsuńAlejka brzozowa wyjątkowo malownicza. Piękny spacer i cudowne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Dziękuję serdecznie.
UsuńPięknie :)
OdpowiedzUsuńWitaj słonecznie Olu
OdpowiedzUsuńTaką ścieżką chętnie bym się przejechała. Teraz śmigam (chyba za wielkie słowo:))) miejskimi ścieżkami
A u mnie ziemowity przekwitły
Dzisiaj święto Aniołów Stróżow.
Niech Anioł otula Cię swoim opiekuńczym skrzydłem każdego dnia.
Dziękuję Ismeno za odwiedziny i ciepłe słowa.
UsuńJako zapalona rowerzystka bardzo się cieszę z każdej nowej ścieżki chociaż osobiście bardzo też lubię jechać ścieżką przez las. Po prostu czasami takie "profesjonalne" rowerowe szlaki bardzo ułatwiają poruszanie się i są zdecydowanie bardziej bezpieczne ( chociaż również bardziej zatłoczone ). Piekne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Zawsze jest coś za coś.
UsuńMnie też wyasfaltowano piękną, polną drogę na Przymiarki. Skutek jest taki, że w weekendy lepiej omijać to miejsce szerokim łukiem, samochody, motory, quady, hałas i śmieci.
OdpowiedzUsuńPiękny spacer, przyroda przed zimowym spoczynkiem pokazuje najpiękniejsze kolory.
Pozdrawiam serdecznie
Szkoda takich ścieżek polnych. No cóż trzeba szukać innych dróg.
Usuń