38. Jelenia Góra/Maciejowa
Korzystam, że jeszcze nie grożą nam dzisiaj tropiki i idę z koleżankami na kolejną wędrówkę. Na dzisiejszy dzień wymyśliłam krótką trasę, a to dlatego, że jeszcze popołudniu czeka mnie wyjście na koncert zespołu folkowego "Szyszak". Podjechałyśmy autobusem do Maciejowej. Dalej polnymi drogami idziemy przed siebie. Gdzieś w pobliżu stawów trafiam na piękny okaz ważki. Chyba słońce ją za bardzo podgrzało bo nie odlatywała i mogłam zrobić nawet udane zdjęcia.
A zaraz dalej znowu prezent, tym razem "złowiłam" motyla.
Idziemy dalej wypatruję jakiegoś ptactwa na mijanych stawach. Póki co nie widać. Mijamy kolejno jeden drugi staw. Dochodzimy do miejsca bardziej zagospodarowanego. Jest miejsce na odpoczynek - stoły ławy, można rozpalić ognisko, a nawet kupić u właściciela stawów wędzoną rybę. Jedna z koleżanek nawet skusiła się. rozsiadamy się nigdzie nie śpieszymy się. Mam znowu szczęście na stawie pływa szczęśliwa rodzina łabędzia z przychówkiem. Dalej na gałęzi zauważyłam siwą czaplę. A na pobliskiej ławce przysiadła pliszka. Czyż nie wspaniale - takie łowy!!!
Tak nam dobrze siedziało się, snułyśmy różne wspomnienia z dawnych wędrówek, różnych wyjazdów w sąsiedzkie tereny. A że w między czasie posilałyśmy się, to zebrało się nam na wspominanie, która pamięta jakie dawniej jadało się pieczywo. Każda gdzieś w zakamarkach pamięci miała swoje niezapomniane smaki. Wreszcie poszłyśmy dalej. Kroki nasze skierowane były do Dziwiszowa, a dokładnie do "Chatki Niedźwiadka", gdzie tradycyjnie były małe przyjemności w postaci szarlotki, kawy lub soku. Dalej już krótki spacer polną drogą i ponownie jesteśmy w Maciejowej, skąd odjeżdżamy do domu.
I tak kończymy niedzielną wędrówkę. A popołudniu jeszcze koncert. Tutaj można posłuchać tej muzyki.
Niedzielna wędrówka miła i bardzo obfita w świetne ujęcia. Rozbroiła mnie ta młodziutka pliszka na ostatnim zdjęciu! Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, tak to był udany spacer, lubię takie "łowy".
UsuńFotografie ważki - genialne. Brawo. Wszystkie zdjęcia są piękne. Maki na łące, stare dzrewo przy drodze. Masz dziewczyno oko.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Kocham naturę, ona jest przychylna dla mnie.
UsuńZoologiczna wędrówka :) Choć mnie najbardziej urzekły chabry, u nas jest ich niestety coraz mniej
OdpowiedzUsuńDziękuję. Pozdrawiam
UsuńWażki, motyle, kwiaty, ptaki- bogactwo, z którego trzeba czerpać.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny.
UsuńZdjęcia przyrody zawsze urzekają, dla mnie na pierwszym miejscu pole z makami.
OdpowiedzUsuńTo prawda. Natura jest najzdolniejszym artystą.
UsuńTakiej Maciejowej nie znałam. Chętnie powędrowałabym jej ścieżkami
OdpowiedzUsuńPozdrawiam oczekiwaniem nie tylko na chłodniejsze dni
Jest sporo ciekawych dróżek.
UsuńTen motyl to mieniak tęczowiec, pięknie mienią mu się skrzydła na fioletowo, pierwszy raz zobaczyłam go na Szczelińcu:-) widzę, że nie tylko ptaki, ważki i motyle złowiłaś obiektywem, ale także najprawdziwszą syrenę:-) krajobrazy bajeczne, tylko iść; serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńO tak syrena była przedniej piękności, ale i tak wolałam naturę ożywioną.
Usuń