Zapraszam do Pakoszowa. Nie byłam tu chyba od dwóch lat. Pakoszów, a konkretnie pałac w Pakoszowie mnie interesował. Pałac barokowy pochodzi z XVIII w. Do 1945 roku był własnością kilku rodów, ostatnim właścicielem była rodzina Hessów. Po wojnie jak większość podobnych obiektów był wykorzystany przez różne instytucje. Dopiero w 2004 roku staje się własnością potomków dawnych właścicieli, przechodzi gruntowny remont i staje się kompleksem hotelowym z pełnym zapleczem, jak basen kryty, restauracja itp. W ostatnich miesiącach zostaje oddane do użytku dobudowane nowoczesne skrzydło hotelowe. Na szczęście nowoczesna architektura tej dobudówki nie naruszyła wyglądu zabytkowej bryły pałacu. Po obejrzeniu pałacu z zewnątrz, przespacerowałam się groblami między dwoma stawami, które są na tyłach obiektu. Po tym spacerze zasłużyłam na wypicie "pałacowej" kawy w towarzystwie przemiłych koleżanek. Miałam jeszcze możliwość zajrzeć do kilku pomieszczeń ogólnie dostępnych. Po tak pięknym pobycie w pałacowym otoczeniu przyszedł czas na powrót. Wybrałam drogę leśno-polną. I tu mnie spotkało przykre spotkanie z chmarą rozsierdzonych komarów. Dopiero po wyjściu na otwartą przestrzeń znikły. Mimo wszystko to był fajny spacer.
Przepraszam to zdjęcie jest starsze, dzisiaj zapomniałam zrobić taki kadr.
| Ta czarna plama na podłodze - to szkło pod nim jest kanał z płynącą wodą |
| Kanał, który przechodzi przez powyższe pomieszczenie. |
I to byłoby na tyle, gdzie będę następnym razem - nie wiem, zobaczymy. Pozdrawiam serdecznie korzystajcie z letnich dni i wędrujcie, poznawajcie i podziwiajcie piękny kraj i piękną przyrodę.