środa, 29 kwietnia 2020

Na spacerze

Kolejny raz odważyłam się wyjść z domu na spacer. Tym razem wyszłam jeszcze wcześniej, niemal skoro świt. No bez przesady, to była szósta trzydzieści. Na niebie głębiły się czarne chmurzyska ale miałam nadzieję, że zdążę wrócić suchą nogą. Podążałam w kierunku naszego pobliskiego lasu, niedaleko osiedla. Po jednej stronie blokowisko, po drugiej wypasione wille i szeregówki, które należą już do innej miejscowości. Paranoja, blokowiska od osiedla domków oddzielają dwie drogi samochodowa i ścieżka rowerowa (świeżutka), dla pieszego nie przewidzieli żadnej ścieżeczki, więc idąc tędy pewnie łamałam przepisy drogowe. Na szczęście o tej porze nie spotkałam nikogo i mogłam przejść ten krótki odcinek drogi i znaleźć się już na polnej ścieżce między polami z pięknie żółcącym się rzepakiem. Wkoło pięknie śpiewały ptaszęta i ja szczęśliwa na świeżym powietrzu.  Cały czas poszukując co ciekawszych obiektów fotograficznych, wszak między innymi po to wyszłam z domu. Ważne, że mogłam zapomnieć chociaż na chwilę o codziennej rzeczywistości. Zobaczcie sami jak wiosna umila nam te trudne dni.

"Moje" lipy nieśmiało rozwijają się





Zajrzałam do "lasku"

poczułam zapach czeremchy



Jak się nie mylę to storczyk












A w górach jeszcze zimowo

25 komentarzy:

  1. Olu, to nie storczyk, to dąbrówka, też robiłam jej rankiem zdjęcia, ma bardzo podobne płatki do storczyka:-) bloki na tle gór sprawiają jednak przygnębiające wrażenie, taki dysonans w krajobrazie; ale gdzieś je budować trzeba, ludzie potrzebują mieszkać:-) zagajnik brzozowy bardzo wiosenny, złociste pola rzepaku ... no i co? spadł deszcz? u nas wieje, może coś przywieje od zachodu:-) pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marysiu, deszcz tylko "posmrodził" i koniec. Z tymi blokami nie jest tak źle. To tylko złudzenie, do gór jeszcze z kilkadziesiąt kilometrów.

      Usuń
  2. Spacer wśród rzepaku?! Napisz, proszę gdzie.

    OdpowiedzUsuń
  3. urocza fotosesja :)
    zycze wielu tak przyjemnych spacerow :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. jest bardzo charakterystyczny, jak lubię patrzeć na te delikatne kwiatki

      Usuń
  5. To prawda, że przyroda umila nam ten pandemiczny czas, bo spacer w otoczeniu kojącej zieleni to dawka pozytywnej energii. I jeszcze te ptaszyny tak wspaniale przez Ciebie Olu sfotografowane!
    Uwielbiam Twoją wrażliwość na piękno natury...
    Gorąco pozdrawiam :-))
    Anita

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa. tak, uwielbiam przebywanie wśród przyrody. Ona nie krzywdzi.

      Usuń
  6. Nareszcie można spacerować i oko nacieszyć piękną wiosną. U nas też już rzepak kwitnie. Miałem nadzieję na wycieczkę rowerową w weekend, ale pogoda się zepsuła. Z drugiej strony bardzo tego deszczu brak. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ślicznie. Słowo wstępne i same zdjęcia takie cieplutkie... Oddają nastrój rozgoszczonej już na dobre wiosny. Uroku dodaje święto kwitnącego rzepaku... Dziękuję i pozdrawiam.
    Dołączyłem do mojej listy blogów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie za odwiedziny. Wiosna to piękny czas na spacery i fotografie, chociaż teraz wiele uciekło.

      Usuń
  8. Piękne zdjęcia. Uwielbiam przyrodę na zdjęciach. Trafiłam tutaj za sprawą naszej wspólnej blogerki ,,Nasze pogórze". Zostawiony tam przez Ciebie (Panią) komentarz spowodował, że zajrzałam na bloga.
    Pozdrawiam i zdrowia życzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazwyczaj na blogu piszemy sobie po imieniu i niech tak zostanie. Za pewne i tak jestem jedną z najstarszych blogerek to mogę proponować co i jak :-). Dziękuję za wizytę i dobre słowo.

      Usuń
    2. I ja dziękuję za odwiedziny :)

      Usuń
  9. Widać tą pasje w każdym, jednym, kadrze.

    OdpowiedzUsuń
  10. Najpiękniejszy czas - na spacery i na robienie zdjęć. Wiosna przyszła niezależnie od nikogo i niczego. Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawe ujęcia....fajne widoki..a ja w swoim mieście też chadzam śieżka rowerową bo biegnie wzdłuż rzeki i fajne są widoki:):)ale schodze jak rowerzyści jadą:):

    OdpowiedzUsuń