70 Bukowiec
Po raz chyba setny jak jestem w Bukowcu. Nie szkodzi, lubię to miejsce. Chcę korzystać z ostatnich tak słonecznych i kolorowych dni. Wędrowałam i szukałam ciekawych kadrów. Idąc przez las nie mogłyśmy się nacieszyć widokiem wielkich dywanów liściastych.
Cieszył mnie każdy nawet pojedynczy liść, huba na drzewach czy pokrój samego drzewa. I tak doszłyśmy do Parku krajobrazowego w Bukowcu wchodzącego w skład Parku Krajobrazowego Rudaw Janowickich.
Park w Bukowcu jest już w większości znany Wam, ale mnie zawsze fascynuje, jego liczne stawy z ptactwem, olbrzymie drzewa dębowe.
|
Robota bobra |
Dłuższą chwilę siedziałyśmy na słonku i cieszyłyśmy się tymi pięknymi chwilami. Trochę zakłócali spokój liczni rowerzyści jeżdżąc niekoniecznie ścieżkami rowerowymi. Coraz częściej my piechurzy musimy mieć oczy dookoła głowy, żeby nie być potrąconym. Ja nie mam nic do nich, ale wydaje mi się, że za bardzo chcą zawłaszczyć wszystkie ścieżki, jeżdżąc szybko bez dzwonków. Wiem, że tym wpisem pewnie naraziłam się tej grupie turystów, ale takie mam uwagi i już. Pozdrawiam wszystkich pieszych i rowerzystów.
Dziękuję
OdpowiedzUsuńPrzepiękne miejsce. Bukowiec poznałam na blogu Wkraja
OdpowiedzUsuńhttp://fotowycieczki.blogspot.com/2019/10/zespol-paacowo-parkowy-bukowiec.html
Miłej, słonecznej niedzieli:)
Ja na swoim blogu dość często wstawiam posty z Bukowca, lubię tam być. A wpis Wkraja też czytałam.
UsuńI trudno się nie zachwycić taką jesienią
OdpowiedzUsuńTo prawda.
UsuńJesień czaruje niezmiennie.
OdpowiedzUsuńBo to taka czarodziejka.
UsuńTa jesień zdaje się nie mieć końca :) Lubię takie ciepłe, jesienne dni, kiedy liście się złocą a powietrze pachnie nagrzaną ziemią. U nas niestety silne wichry odarły już większość liści ale i tak jest pięknie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
No i chyba koniec tej kolorowej jesieni, wczorajszy wiatr odarł drzewa z liści.
UsuńPrzecudne miejsca do wędrowania, w dywanie szeleszczących liści, nawet nie widać po śladach, żeby ktos przechodził; u nas w Bieszczadach ponoć liście na trasie do Chatki Puchatka na Wetlińskiej starte na pył, tyle osób przechodzi; łabędź płetewkę wystawił, do zdjęcia:-) pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTak pięknie wyglądają lasy, ścieżki są przedeptane. Ja się cieszę, że w takich miejscach nie ma jeszcze tłumów. Póki co turyści przyjeżdżając w Karkonosze pędzą do Karpacza lub Szklarskiej Poręby. A ja mam do spacerowania wiele ścieżek mniej przedeptanych, które są przepiękne.
Usuń