Chłonę kolorową jesień całą sobą, nie odpuszczam prawie żadnego dnia i spaceruję. Dzisiaj sobota, przeszłam z koleżankami blisko 11 km. Niemal cały czas mając pod nogami piękny dywan z kolorowych liści. A zaczęłam w Jagniątkowie. Po przejściu kilkuset metrów jedną z ulic weszłam do lasu, a tu poczułam się jak w jakiejś bajce. Zapomniałam, że gdzieś tam są hałaśliwe ulice, krzyki dzieci i kurz na chodnikach. Chłonęłam całą sobą to co zobaczyłam. Przed oczyma miałam całą gamę jesiennych kolorów. Pod nogami szeleściły liście, przypominając mi wesołe zabawy lat dzieciństwa. Jak zwykle byłam z moimi stałymi koleżankami. Każda z nas przypominała sobie swoje zabawy. Dochodzimy do grupy skałek, gdzie zatrzymujemy się przy ławeczkach.
Okratek australijski |
Kiedy zaglądałam między skałki natrafiłam na ciekawy okaz grzyba. Wydziela on bardzo nieprzyjemny zapach gnijącego mięsa. Jest to obcy przybysz - Okratek australijski. Po kilkunastominutowej przerwie idziemy dalej. I tak nie patrząc na zegarek dochodzimy do kolejnej miejscowości - Zachełmia. Miejscowość pięknie położona na pagórkach wśród licznej zieleni, obecnie pięknie przebarwionej.
Willa gdzie przebywał L. Różycki |
Ola, piękna jesień w Twoich kadrach :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńAleż wspaniałe kolory i widoki. Po takiej wędrówce to nawet zmęczenie jest przyjemne.
OdpowiedzUsuńA to jest prawda. Z takiego lasu nie chce się wychodzić.
UsuńCudnie się teraz wędruje! Ta wielobarwnośc otoczenia, zapach liści, ich szelest pod stopami, kolor nieba i ...dobre towarzystwo na dodatek. Oto przepis na dobry nastrój!:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie ciepło Olu w kolejny, pogodny dzionek!:-)
Dziękuję Olu, tak jest pięknie, aż chce się jak najbardziej utrwalić obraz ażeby mieć go jak najdłużej przed oczyma.
UsuńJesień jest niepowtarzalna w swej urodzie.
OdpowiedzUsuńOleńko, jesień u Ciebie jest zjawiskowa.
OdpowiedzUsuńDrzewa przecudnie się przebarwiają.Zdjęcia jak zawsze doskonałe.
Miłej niedzieli i tygodnia:)
Tak, zachwycam się każdego dnia tym obrazem.
UsuńMiło się ogląda i trochę zazdrości, nam pozostaje weekend na wędrówki i to nie każdy. Tym bardziej docenia się każdy taki dzień. Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńDziękuję, tak emerytura ma też swoje dobre strony i tych się trzymam.
UsuńDziękuję.
OdpowiedzUsuńAleż zestawienia, skały, złote buki, dywany liści, prawdziwa jesień; ten okratek australijski to jakiś dziwoląg, jak przybysz z kosmosu, ale wygląd ma paskudny:-) pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCoraz więcej różnych dziwolągów pokazuje się u nas. Przytargane gdzieś z całego świata. Nie zawsze jest to tam potrzebne. A lasy bukowe teraz wyglądają wspaniale.
Usuń