Wszystkie zamieszczone fotografie są wykonane przeze mnie. Wszelkie kopiowanie tylko za moją zgodą.
niedziela, 13 października 2019
65 Jesienne wędrówki cd.
Korzystając z kolejnego dnia pięknej złotej jesieni kontynuowałam spacer po bezdrożach Cieplic. Jak zwykle byłyśmy we cztery wytrwałe wędrowniczki. Zaczęłyśmy na osiedlu Orle. Dalej ulicą Sadową wzdłuż wałów dochodzimy do bezimiennych stawów - "raj" dla wędkarzy, pełno ich było, a wraz z Nimi i samochody, a to już nie bardzo fajne. No ale ktoś może powiedzieć - przecież sprzęt trzeba jakoś przywieźć. Dzisiejsze łapanie ryb to wyższa sztuka wędkarstwa. Bambusowy kij z haczykiem nie wystarczy, ryby też idą z postępem i zwykłym robaczkiem to nie zadowolą się. Tyle dygresji, wracam do naszego spaceru. Cały czas nie możemy nacieszyć oczu pięknymi widokami zmieniających się kolorów. Najpiękniej wyglądają samotne dumne dęby jak i wszelakie drzewa i zarośla nad brzegiem stawu. Pięknie przeglądają się w spokojnej tafli wody. Wreszcie pozostawiamy stawy za sobą przekraczamy strumyczek "Młynówka" przechodzimy przez wały torowisko i jesteśmy w miejscu wyjścia - na osiedlu Orle. I tutaj w zasadzie kończymy swój dzisiejszy spacer. Ja jeszcze idąc na przystanek zahaczam o obrzeża Parku Zdrojowego. Tutaj też widać kolorową jesień. I tak podbudowana pozytywnie wracam wreszcie do domu. Mogę napisać niedziela spędzona zdrowo i przyjemnie. A teraz zapraszam do oglądania zdjęć, może jeszcze nie znudziły Was.
Oleńko! Zachwycam się każdym Twoim zdjęciem. Zatęskniłam za taką zjawiskową jesienią. U mnie nie ma jeszcze takich przebarwień chociaż były przymrozki przez trzy dni. Pozdrawiam:)
Uśmiechnąłem się oglądając zdjęcia, bo w podobnej szacie barw spędziliśmy ostatni weekend w okolicach Bukowca. Pięknie ukazana jesień, to był bardzo przyjemny spacer. Pozdrawiam.
Witaj Zachwycające są te Twoje jesienne wędrówki. Nic tylko spakować sie i wyjechać. To przecież tak niedaleko. Co jednak robisz jesiennymi wieczorami? Dzisiaj bowiem chciałabym Cię namówić na spokojny wieczór z książką w ręku. Czy tylko ja mam wrażenie, że jesienią czytanie sprawia największą przyjemność? Żadna inna pora roku nie prowokuje do czytania tak, jak właśnie jesień, no może jeszcze zima. Myślisz tak samo? Możesz mi coś ciekawego polecić na te długie wieczory? Dlatego proszę zatrzymaj się czasem w swoich wędrówkach i znajdź czas na przeczytanie książki. Pozdrawiam końcówką dnia
Kochana dziękuję za odwiedziny. Do czytania nie musisz mnie namawiać, robię to nagminnie. Nie wiem czy to co czytam w ostatnich czasach zainteresuje i Ciebie. Czytam spokojne obyczajowe książki między innymi Agnieszki Krawczyk, Magdy Kordel. A w tej chwili czytam "Miłość wyczytana z nut" Aleksandry Tyl. Trudnych i zawiłych tematów mam wystarczająco dużo w życiu, to czytam pogodne książki.
Piekne zdjecia pieknej jesieni :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję. Pozdrawiam
UsuńDziękuję. No tak jestem zadowolona z aparatu.
OdpowiedzUsuńOleńko!
OdpowiedzUsuńZachwycam się każdym Twoim zdjęciem. Zatęskniłam za taką zjawiskową jesienią.
U mnie nie ma jeszcze takich przebarwień chociaż były przymrozki przez trzy dni.
Pozdrawiam:)
Dziękuję serdecznie. To nie moja zasługa, to natura jest tak piękna, ja tylko ją zauważam.
UsuńOleńko!
UsuńJesteś zbyt skromna. Umiesz dostrzegać piękno.
Pozdrawiam:)
Piękna ta nasza jesień, taka kolorowa i spokojna. Widoki cudne.
OdpowiedzUsuńTak, kiedy wyjdzie się na szlaki, bezdroża widać ten piękny czas jesienny.
UsuńUśmiechnąłem się oglądając zdjęcia, bo w podobnej szacie barw spędziliśmy ostatni weekend w okolicach Bukowca. Pięknie ukazana jesień, to był bardzo przyjemny spacer.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Tak jesień nam daruje piękne kolory, cieszmy się takimi widokami.
UsuńPiękne zdjęcia, pełne złota i czerwieni, cudne jesienne krajobrazy, bardzo optymistyczne; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTe kilka dni spowodowały wysyp tylu kolorów, oby jak najdłużej.
UsuńWitaj
OdpowiedzUsuńZachwycające są te Twoje jesienne wędrówki. Nic tylko spakować sie i wyjechać. To przecież tak niedaleko.
Co jednak robisz jesiennymi wieczorami? Dzisiaj bowiem chciałabym Cię namówić na spokojny wieczór z książką w ręku.
Czy tylko ja mam wrażenie, że jesienią czytanie sprawia największą przyjemność? Żadna inna pora roku nie prowokuje do czytania tak, jak właśnie jesień, no może jeszcze zima.
Myślisz tak samo? Możesz mi coś ciekawego polecić na te długie wieczory?
Dlatego proszę zatrzymaj się czasem w swoich wędrówkach i znajdź czas na przeczytanie książki.
Pozdrawiam końcówką dnia
Kochana dziękuję za odwiedziny. Do czytania nie musisz mnie namawiać, robię to nagminnie. Nie wiem czy to co czytam w ostatnich czasach zainteresuje i Ciebie. Czytam spokojne obyczajowe książki między innymi Agnieszki Krawczyk, Magdy Kordel. A w tej chwili czytam "Miłość wyczytana z nut" Aleksandry Tyl. Trudnych i zawiłych tematów mam wystarczająco dużo w życiu, to czytam pogodne książki.
Usuń