14. Uliczkami mojego miasta
Dzisiaj dzień przyjemniejszy w porównaniu do wczorajszego. Wiatr ucichł temperatura wyższa i świeci słońce. Wymyśliłam, że po raz drugi przejdziemy się mniej znanymi uliczkami mojego miasta. Tak na co dzień nie bywam w tych stronach. Jest to taka mniej reprezentacyjna część miasta. Mijamy obiekt, który przed laty był ślicznym pałacykiem za pewne jakiegoś bogatego fabrykanta. To co pamiętam w obecnych czasach była tutaj szkoła, jakieś punkty usługowe. Co jest dzisiaj nie wiem wygląda na opuszczony i co gorsze niszczejący.
Idziemy dalej mając po lewej stronie rzekę Kamienną. Przechodzimy uliczkami przebiegającymi przez raczej przemysłową część miasta. Jest tutaj rzadka bardzo różna zabudowa. Po jednej stronie mamy rzekę, a po drugiej stronie mijamy pozostałości po nieczynnej już od lat dużej fabryki "Celwizkozy". Dobrze, że to już wspomnienie.
Dochodzimy do głównej szosy łączącej Jelenią Górę z dzielnicą Cieplice, przekraczamy i jeszcze chwilę idziemy małymi uliczkami. Spotykając po drodze przeróżne ciekawe stworzenia.
Zawsze kończymy na jakimś przystanku, skąd rozjeżdżamy się do domów. Tak i tym razem było. Dziękuję za odwiedziny i pozostawienie kilka słów komentarza.
Szkoda tego pałacyku. Ma niesamowity potencjał.
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam.
UsuńHermoso recorrido nos has dado para dar a conocer tu ciudad. Empezando por la gran arquitectura de este antiguo palacio y siguiendo por las edificaciones que han salido a tu paso.
OdpowiedzUsuńEn la imagen número 7, me ha llamado especial atención la elegancia del diseño de la cerca que rodea la casa.
La Naturaleza y los animales también ha formado parte de este gran reportaje. Son también buenos temas fotográficos a tener en cuenta.....lo único que me he quedado con la duda de saber de que ciudad se trata.
Saludos desde España
Dzięki za wizytę na blogu. Cieszę się, że spodobało się moje miasto.
UsuńPiękny spacer - dziękuję
OdpowiedzUsuńPałacyk przecudnej urody, takież detale architektoniczne ... zachwycający; grzechem będzie dopuszczenie do ruiny; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że znajdzie godnych gospodarzy.
UsuńOlu, Ty zawsze wypatrzysz coś ciekawego. Ja zachwyciłam się pałacykiem a Amelka wszystkimi zwierzakami. Pozdrawiamy :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że spodobały się obiekty na zdjęciach. Ja niemal zawsze albo zadzieram głowę do góry, albo zaglądam na podwórka. A zwierzaczki same ustawiają się do fotografii.
UsuńVery great post. I simply stumbled upon your weblog and wished to say
OdpowiedzUsuńthat I've truly loved surfing around your blog posts.
After all I'll be subscribing on your rss feed and I'm hoping you write again very soon!
A ja zwróciłam uwagę na zdjęcie drzewa. Dlaczego? Może dlatego, że zawsze lubię na nie patrzeć.
OdpowiedzUsuńNa nadchodzący tydzień życzę wiele optymizmu
Ściskam mocno przesyłając uśmiech
Ładny dworek, ale to ptak skradł moje serce. Taki inny.
OdpowiedzUsuńFotografia to piękna pasja. Ja też gdziekolwiek idę zabieram ze sobą aparat, anuż coś się napatoczy. Bardzo ładne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńDziękuje serdecznie.
Usuń