13. Maciejowa
Nie liczę już na zimę. Wędrówka typowo przedwiosenna, na polnych drogach błoto, lekko zmrożone przynajmniej rano z biegiem czasu robiło się bardziej ciapowato. Wkoło raczej szaro i buro, chociaż świeci słońce. Staram się jednak jak zawsze znaleźć coś ciekawego do sfotografowania. Zaczynamy w Maciejowej(Jelenia Góra), mijamy kościół i idziemy w kierunku pól na pograniczu Pogórza Kaczawskiego. Mijam moje ulubione drzewo, które rośnie samotnie przy drodze. Podziwiam jego wygląd.
Idziemy dalej spoglądam przed siebie na pobliskie wzgórza, nigdzie prawie nie ma śniegu, jakieś nie wielkie łaty bielą się. Jedynie kiedy spojrzymy w tył widać pasmo Karkonoszy i tam pięknie biało, wyraźnie widać górującą Śnieżkę, dalej błyszczą Śnieżne Kotły z przekaźnikiem. Idziemy dalej na drodze kałuże, na których mróz stworzył abstrakcyjne wzory.
Celem naszej wędrówki jest dojście do polany z wiatą myśliwych. Tutaj zatrzymujemy się na chwilę, cały czas świeci słońce chociaż z powodu wiatru jest dość zimno. Trochę przeraża mnie widok ściętych drzew.
Dobrze siedziało się na słonku, powspominałyśmy wszystkie poprzednie nasze pobyty w tym miejscu w liczniejszym gronie niż obecnie. Ile różnych okazji imieninowo-urodzinowych odbyłyśmy w tym otoczeniu przy pięknej pogodzie tak zimowej jak i letniej. Teraz już zostały tylko wspomnienia, wiele kolegów i koleżanek niema z nami. Mimo słońca zrobiło się nam zimno trzeba było wracać. Początkowo idziemy tą samą drogą by po chwili skręcić w lewo i dalej leśnymi drogami wracamy do Maciejowej. Po drodze na potoku, dopływie do innego potoku o śmiesznej nazwie "Komar" zauważamy świetne lodowe zjawiska. Niestety zdjęcia nie do końca odzwierciedlają to piękno tworzenia przez naturę.
Nacieszywszy oczy widokami schodzimy pomału na przystanek skąd miejskim autobusem wracamy do domów. Dziękuje za wizytę i pozostawienie kilku słów komentarza.
Magiczne ujęcia, jakbyś miała moc by zatrzymywać świat na mikrosekundy... Wow! Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńDziękuje serdecznie. Widzisz to, natura dawkuje mi zimę na sekundy, chce żebym zauważała i chwytała te chwile ulotne.
UsuńOlu, takich lodowych sopli i jeszcze o takich kształtach, całe wieki nie widziałam. Pięknie to uchwyciłaś.
OdpowiedzUsuńTo taka namiastka zimy, trzeba chwytać chwile. Uczymy się zauważać nie tylko to co duże ale i ten mikroświat.
UsuńNajbardziej zachwycił mnie widok Śnieżki z oddali - cudne, pełne poezji i delikatności zdjęcie. No i te lodowe zwizy, sople, dziwne konstrukcje z zamarzniętej wody - cudne. I jeszcze szpaler drzew! Naprawdę masz oko Oleńko do znajdowania przepięknych obiektów fotograficznych!:-))
OdpowiedzUsuńDziękuje Olu. Przyroda jest takim wspaniałym artystą, że nie mogłam oprzeć się żeby nie sfotografować te cudeńka.
UsuńMaciejowa... I znowu powrót do wspomnień z dzieciństwa
OdpowiedzUsuńDziekuję
Śnij już wiosenny wiatr i krokusy na zielonej górskiej polanie
Dziękuje Ismenko, wiosna już blisko.
UsuńKałuże cudne:) Mam niedosyt zimy, ledwie się zaczęłą, a a już skończyła:( Mam tylko nadzieję, że w Izerach jest snieg:)
OdpowiedzUsuńW samych górach jeszcze jest, ale już coraz bardziej mniej ciekawy.
UsuńBardzo lubię Dolny Śląsk, a mieszkam na Górnym. Pięknie utrwalasz otoczenie, lubię oglądać fotografię i kocham naturę... Zajrzyj też do mnie www.wokolciebie.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Pola :)
Dziękuje, że odwiedziłaś mój blog.
UsuńU nas posypało śniegiem na weekend, ale chyba nie utrzyma się długo, bo ma być ciepło, a mróz w sobotę rankiem dotarł do -10 stopni; takie lodowe formy na strumieniach zawsze mnie zachwycają, ale jednak już wolę wiosnę; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNo już nie wiem jaka pora roku, temperatura niemal wiosenna do 14 stopni.
UsuńAleż wspaniałe ujęcia. Ma Pani oko i rękę do zdjęć. Gratuluję i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://kasinyswiat.blogspot.com
Dziękuje serdecznie, lubię fotografować.
Usuń