79. Maciejowa - Dziwiszów
Dzisiejszy spacer prowadzi polnymi drogami Maciejowej, a właściwie peryferiami Jeleniej Góry do obrzeży Dziwiszowa. Dzień zapowiada się słoneczny i to bardzo dobra wiadomość. Mijamy kościół ostatnie zabudowania i dalej już pola, lubię tą drogą wędrować. Rośnie przy niej moje ulubione drzewo tylko nigdy nie pamiętam jak nazywa się, w każdym razie jakaś odmiana iglaka. Nie jeden raz zastanawiałam się co w nim takiego jest, że tak spodobało mi się. Spoglądamy wkoło jest pięknie, cisza, że aż w uszach dzwoni, nawet i nam nie chce się rozmawiać. Spoglądam na góry hen w oddali póki co spowite piękną białą mgłą. Po chwili skręcamy z naszej drogi w lewo i idziemy teraz obok stawów hodowlanych. Na pierwszym nic nie dzieje się, cisza i spokój. Dopiero na następnym spotykamy stadko gęsi, podobne do gęgaw. Co ciekawe kiedy szłam tędy miesiąc temu one też przesiadywały w tym samym miejscu. Wchodzimy na jedną z grobli, która doprowadza nas do fajnego placyku gdzie można posiedzieć nacieszyć oko widokami. I my tu zatrzymujemy się na małą chwilkę. Słońce w dalszym ciągu pięknie przyświeca, gdzie będziemy spieszyć się. Kiedy już nacieszyłyśmy oczy widokami ruszamy dalej. Opuszczamy tereny stawów i kierujemy się na Dziwiszów, a właściwie jego obrzeży. Dochodzimy do znanej już Chatki Niedźwiadka, by popijając na tarasie smaczną kawę znowu oddawać się działaniom ciepłego powietrza i promieni słonecznych, w listopadzie to rzadka okazja. Opuszczamy wreszcie gościnne progi Chatki i idziemy dalej przez niewielkie osiedle Zacisze do kolejnej polno-leśnej drogi, która prowadzi nas miasta, jeszcze spojrzenie na szosę szybkiego ruchu z estakady i już dalej autobusem miejskim wracamy każda do swojego jakże przytulnego domu. Spotkamy się za pewne już niedługo na kolejnej wędrówce.
Do miłego spotkania następnym razem. Dzięki za odwiedziny i pozostawienie słów komentarza.
Piękna pogoda była.., pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAleż udana wyprawa, takiego nieba zazdroszczę; sympatyczna Chatka Niedźwiadka, i kocio tricolor, i biały piesek; gęsi dzikie czy czyjeś? gęgały na Was? bo to hałaśliwe stworzenia; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńGęsi wyglądają na dzikie. Może zrobiły sobie przerwę w podróży.
OdpowiedzUsuńLubię takie spokojne spacery przy słonecznej pogodzie. Trasa malownicza, nic dziwnego, że często ją powtarzasz. I jeszcze wzgórza w oddali szykujące się do zimy. Pięknie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziękuje serdecznie
UsuńŚliczną koteczkę spotkałaś na tej wyprawie - bardzo fotogeniczna i urodzona modelka ;)
OdpowiedzUsuńWszystkie zdjęcia bardzo mi się podobają, ale najbardziej urzekło mnie dziewiąte z kolei - zarośnięta droga, piękne światło, delikatna mgiełka - całość rewelacja :)
Pozdrawiam :)
Dziękuje, cieszę się, że spodobały się zdjęcia. I mnie takie klimaty podobają się.
UsuńUwielbiam Twoje relaksujące, bardzo piękne spacery. Zdjęcia doskonałe jak zawsze.
OdpowiedzUsuńSerce zabiło mi mocniej na widok białego west terriera. Taka była nasza Bellusia.
Serdecznie pozdrawiam:)
Dziękuje, lubię fotografować zwierzaczki. A takie spacery umożliwiają.
UsuńPięknie. I ten kotek :)
OdpowiedzUsuń