niedziela, 8 lipca 2018

40. Borowice-Przesieka

Dawno już temu byłam w Borowicach. Był czas żeby to zmienić. W stałym czteroosobowym składzie wyruszamy na naszą kolejną wędrówkę. Do Borowic dojeżdżamy miejskim autobusem, dalej już będziemy przebierać nóżkami, wszak senior ma się ruszać nie ważne jakim tempem. Przechodzimy obok wioski "Lapońskiej" jakoś nie zachwyca mnie to miejsce, nawet nie miałam ochoty na fotografowanie. Wykarczowane miejsce z kilkoma lapońskimi namiotami, sauną. Widać cały czas w budowie mnóstwo kamieni szutrowa ścieżka - no nie wiem, zostawiamy to za sobą i idziemy dalej przez miejscowość, która ulega zmianom, powstają nowe obiekty czy będzie ładniej - no nie wiem. Skupiam swoją uwagę na ciekawych roślinkach, które mogłabym sfotografować. Znajduję tajemniczą bramę prowadzącą - kto tam wie gdzie.



Miejscowość typowo wypoczynkowa, przez którą przechodzi kilka szlaków turystycznych prowadzących między innymi w góry czy do innych miejscowości. I my korzystamy z jednego z nich. Wybieramy żółty - taki słoneczny kolor.  Wchodzimy w związku z tym do lasu. To jest najlepsze dla nas miejsce. Las śpiew ptaków i my - czyż to nie jest świetny sposób na spędzanie czasu.





Ucieszyłam się niezmiernie "ustrzelić" taki obiekt to gratka nie lada. Paź królowej w całej swojej krasie.












Gdzieś w połowie drogi robimy sobie przerwę, warto posiedzieć na pniaczku posilić się i posłuchać ciszy. Spróbować jagód, poziomek. A ja wytrwale szukam modeli. 









Wreszcie żeby zdążyć na autobus powrotny musimy zbierać się w dalszą drogę. Zeszłyśmy ze szlaku na zwykłą drogę leśną i idziemy dalej może nie ze śpiewem ale z uśmiechem na twarzy. Trzeba przyznać dzisiaj wreszcie jest fajna pogoda, taka prawdziwie wycieczkowa. Wreszcie dochodzimy do cywilizacji czyli Przesieki, a konkretnie do wyjątkowego miejsca w Karkonoszach Ogrodu japońskiego SIRUWIA. inf. z internetu "Jest to jedno z niewielu takich miejsc w Polsce. Na powierzchni 1,5 ha znajduje się bogaty zbiór roślin ozdobnych pośród których znajduje się siedem stawów, strumienie oraz 6m wodospad. Naszą chlubą jest duża kolekcja różaneczników - około 600 krzewów, a także roślin iglastych i bylin. Do budowy ogrodu wykorzystaliśmy ok. 50000 ton różnorodnego kamienia." 

Więcej informacji można przeczytać Tutaj. Wszystko byłoby fajnie gdyby nie cena wstępu, wiadomo ogród prywatny, dużo pracy włożono itd. według mnie stanowczo za wysoka. To też nie wchodziłyśmy. Miałyśmy ochotę chociaż zatrzymać się na kawie, ale też cena w stosunku do jakości nas nie zachwyciła. Obejdzie się, poszłyśmy dalej w dół do przystanku, skąd po kilkunastu minutach czekania odjechałyśmy do domu. To był fajny dzień.





Jedna z ciekawszych  roślin w ogrodzie.










I to byłoby na tyle do zaczytania następnym razem, pozdrawiam serdecznie każdego kto zaglądnie na moje strony.



20 komentarzy:

  1. Drzwi do tajemniczego ogrodu:-) niezwykłe.
    Te duże liście to może gunnera, widziałam taką w arboretum; ciekawe miejsca, dobre oko fotografa:-) pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tak czasami ponosi mnie wyobraźnia. Dziękuje Mario za miłą wizytę.

      Usuń
  2. Bardzo podobają mi się Twoje zdjęcia przyrody. Wycieczka była piękna i z pewnością długo pozostanie w Twojej pamięci. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za dobre słowo. Tak te wycieczki są dla mnie bardzo fajne.

      Usuń
  3. Kolejna jak dla mnie sentymentalna wędrówka. Dziękuję, że znowu dzięki Tobie mogę wędrować ścieżkami, które kiedyś przemierzałam. Widzę, że też już widziałaś motyle
    Pozdrawiam letnimi chwilami, które są niestety ulotne jak motyle

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że znowu wspomnienia wróciły i możesz sobie utrwalać.

      Usuń
  4. Bardzo piękne zdjęcia. Bardzo urocze, pełne barw i przesympatycznej atmosfery. Bardzo miło się oglądało. Pozdrawiam, miłego dnia. :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje serdecznie, Karkonosze i okolice takie są.

      Usuń
  5. Przepiękne zdjęcia. A motyl cudny! I te leśne drogi.. aż zatęskniłam za leśną wędrówką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Marzenko, las ma wiele uroku - lubię te klimaty.

      Usuń
  6. Potrafisz w sposób mistrzowski wyłowić każde piękno.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakie piękne miejsce ... Ładnie, ciekawie opowiedziane o nim w tym wpisie. ☺

    OdpowiedzUsuń
  8. Moja mama - zapalona ogrodniczka z Cieplic - stwierdzila podobnie jak Ty. Ogrod Siruwia moze i ladny ale nie za te pieniadze... Za to las - las mamy za darmo ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za odwiedziny, pozdrowienia. Fakt las jest piękny o każdej porze roku.

      Usuń
  9. Jak namówiłaś pazia królowej do pozowania? :)

    OdpowiedzUsuń