sobota, 24 lutego 2018

11 Góra GAPY

Mam mały przestój w zapiskach. Niestety sprzęt zaczyna strajkować. Póki co wracam do wędrówek. Dzisiaj będzie wypad na górę Gapy (472 m npm). Góra w okolicach miasta świetne miejsce na rodzinne wypady. Miejsce spacerowe znane w odległych latach, teraz ponownie przypominane. Wiele tutaj miejsc widokowych. Niestety w ostatnich miesiącach wiele szkód poczyniły nieprzyjemne huragany, a szczególnie "Fryderyka". Jak mogłam zobaczyć zmiotło z powierzchni ziemi całą połać lasu. Był to smutny widok.  Idziemy z ulicy Podchorążych w lewo wzdłuż torów kolejowych. Dochodzimy do miejsca zwanego "Złotym Widokiem". Nazwa adekwatna do tego co widać. Ze wzniesienia rozciąga się piękny widok na miasto. Chociaż dzisiaj pogoda nie sprzyjała, ale i tak był to fajny widok, gdzieś w oddali przebijały się Karkonosze. Wchodzimy do lasu i wspinamy się lekko. Pojawiają się powalone drzewa, ale to co po chwili dojrzałyśmy było porażające. Pamiętam z poprzednich wędrówek w tym miejscu był okazały kawałek świerkowego lasu. Dzisiaj na dużej powierzchni zostało tylko jedno liściaste drzewo, reszta leżała pokotem. Część wyrwana z korzeniami, część złamana na niewielkiej wysokości. 











Idziemy dalej jeszcze długo dyskutując o zaistniałej sytuacji. Ile to lat potrzeba, żeby w tym miejscu znowu pojawił się las. Mijamy jeden z punktów widokowych - grupę skałek zwaną "Czyżynki" nie zatrzymujemy się ale wchodzimy wyżej do kolejnej ciekawej grupy skałek "Sośnik" . Miejsce to jest przygotowane i zabezpieczone można wejść i rozkoszować się pięknymi widokami Jeżowa i Jeleniej Góry.












Idziemy dalej wydeptaną ścieżką, uważając żeby nie poślizgnąć się niby śniegu nie ma ale uważać należy. Teraz dochodzimy do kolejnej atrakcji skałkowej, gdzie nawet widać stare kamienne schodki prowadzące na szczyt. Jest to grupa skałek zwana "Progi".




Opuszczamy górę Gapy i schodzimy do miasta, mimo złej pogody, widoku zniszczonego lasu to była udana wędrówka. 


16 komentarzy:

  1. Żal drzew, jak nie wycinka, to inne przyczyny, tym razem przyroda sama sobie krzywdę zrobiła. Kolejny wspaniały spacer z ładnymi widokami. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. To prawda, tylko człowiek nie zauważa, że ułatwia niejednokrotnie przyrodzie te zniszczenia..

    OdpowiedzUsuń
  3. Twoje wędrówki są zawsze ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
  4. Smutny widok połamanych drzew... Ale dalej wędrówka już bardzo fajna. Zieleń, wzgórza. Miejsce idealne na spacer :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przykro, że tyle pięknego lasu przestało istnieć. Przyroda wraz z jej kataklizmami i nagłymi zmianami pogody potrafi poczynic ogromne szkody w środowisku. Na szczęście większosc zostaje nietknięta i nadal można sie rozkoszować pięknem. Tak, jak na Twoich zdjeciach!:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Olu. Tak natura potrafi być groźna, być może trochę my się do tego przyczyniamy. Jednak warto ją podziwiać.

      Usuń
  6. Ciekawa miejsce i trasa. Również zapisuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo tam uroczo i relaksująco. Ileż ty mi miejsc pokazujesz, o których pojęcia nie miałam. :) Jak zawsze ciekawie i pięknie. Tylko bardzo szkoda drzew. Ja tak jestem za naturą, biedne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W okolicy mojego miasta jest dużo ciekawych miejsc. Kiedy nie mogę dalej wyjeżdżać to jest super.

      Usuń
  8. A już myślałam, że rozświętowałaś się Olu z powodu zwycięstwa naszych skoczków:-)
    Niezwykłe skałki,i to na wyciągnięcie ręki, bardzo podobają mi się, a lasu szkoda, myślę, że to wina wycinek. Las w masie da odpór wiatrowi, przerzedzony już nie; pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tak sukces skoczków - super. Z tym lasem to prawda, poprzednio obserwowałam, jak bardzo został przerzedzony to teraz padł cały.

      Usuń