45. Wysoki Kamień

Wreszcie nie pada, nie pali słońce można wybrać się na wędrówkę. Dostałam propozycję wybrania się na Wysoki Kamień w Izerach. Idziemy, a właściwie najpierw jedziemy do Szklarskiej Poręby. Za środek komunikacji wybrałyśmy kolej dolnośląską. Wysiadamy w Górnej Szklarskiej, część turystów przesiada się na czeską kolej i jadą do Liberca. Teraz już zaczyna się nasza wędrówka. Początkowo idziemy uliczkami miasta lekko pnąc się w górę. Przychodzi moment, że opuszczamy miasto  i już leśnymi ścieżkami idziemy w górę. Nie grzeje słońce ale jest parno. Mija nas rozkrzyczana grupa kolonistów, opiekunowie raczej nie zwracają uwagi. No tak szlaki są dla wszystkich, ale...... No dobrze skupmy się na naszym wędrowaniu. Szlak prowadzi cały czas wśród lasów, widoków nie ma. wreszcie gdzieś po 1,5h dochodzimy do celu, mokre jak przysłowiowe myszy. Jednak warto było pokonać te trudności. Na górze czekała na nas "nagroda" - po pierwsze mimo zamglenia przepiękne widoki, a po drugie w schronisku smaczny domowy jabłecznik. Niestety wszędzie wszędobylscy koloniści i sporo turystów dorosłych - wszak to czas wakacji i urlopów. Po odpoczynku posileniu się czas na podziwianie widoków. Podczas dobrej widoczności mamy widok na wszystkie góry nas otaczające, jak Karkonosze, Kaczawy, Rudawy Janowickie. Jeszcze kilka słów o samym schronisku tu istniejącym. Jest to nowa budowla wzniesiona przez prywatnego właściciela, a więcej można zobaczyć tutaj http://www.wysokikamien.com.pl/pl/ Robię zdjęcia, które niech będą potwierdzeniem tego co napisałam.                                                        Życzę miłego wędrowania

 

 

 

Wreszcie osiągamy "Wysoki kamień"

 

 

Wieża cały czas w budowie.

 

Teraz czas na widoki

Widok na Szrenicę i schronisko "Pod łabskim szczytem"

 

Czas na powrót do domu.

Dziękuje za wspólną wędrówkę i pozostawienie dobrego lub krytycznego słowa w komentarzu.