W drodze na Halę Szrenicką
Kolejna wędrówka w Karkonosze. Dzisiaj kierunek Hala Szrenicka.
Dojeżdżam do Jakuszyc wygodnym pociągiem z przesiadką w Szklarskiej Porębie.
Po chwili wchodzę na zielony szlak i tym szlakiem pnę się do założonego celu.
Początkowo droga trochę nudnawa, szeroka wygodna mimo, że wspinam się cały czas.
Pierwszym ciekawym miejscem gdzie zatrzymuję się chwilę to grupa skał "Owcze Skały".
Nie mogę się nadziwić jakim mistrzem jest natura. Jak nie spojrzysz na te skały z każdej strony można zobaczyć coś innego. Wystarczy uruchomić wyobraźnię. Jestem zauroczona, tym bardziej,
że już niżej widać pierwsze kolory jesieni. Świecące słońce dodaje uroku.
No dobrze czas goni, przede mną jeszcze długa droga. Przynajmniej teraz zmienił się szlak.
Dróżki wąskie wśród rudych jagodzin. Miejscami ciągną się długie odcinki kładek drewniach.
Są tutaj podmokłe tereny. Podziwiam ciekawe formacje powstałe z powalonych drzew, sterczących korzeni.
Droga prowadzi przez zróżnicowany teren chwilę idę po równym, by znowu pokonywac wzniesienia.
I tak po kilku godzinach (niestety kondycja siada) osiągam miejsce gdzie stoi schronisko Hala Szrenicka, powyżej góruje Szrenica. To innym razem.
Tutaj zatrzymuję się dłużej. Czas posilić się wypić kawę, po prostu odpocząć. W schronisku sporo turystów. Jedni przychodzą drudzy wędrują dalej.
No i na mnie czas. Teraz czeka mnie niemniej trudna droga schodzenie stromo w dół. Szłam poboczem, chociaż szlak równy, wyłożony trelinką. Tak było do wodospadu Kamieńczyk.
Idąc dalej było gorzej drobne kamienie sterczące we wszystkie strony, wymyte dołki, no nie była to droga dobra na moje nogi. Jednak doszłam do Szkalrskiej Poręby skąd odjechałam do domu.
Kolejny dzien w górach był piękny, widać początki jesieni.
Przepiękne zdjęcia, cudowne barwy. Niektore z nich nadawałyby sie idealnie na obrazy, albo na tapetę w laptopie czy do kalendarza. Cudo!
OdpowiedzUsuńDziękuje Ewitko! Jesień w górach jest piękna. Pozdrawiam
UsuńWspaniała wycieczka i przecudne zdjęcia! Jesienne wędrówki w górach są wyjątkowe, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuje. Kto wie, jak długo będzie tak ładnie kolorowo.
UsuńAleż u Was jest pięknie. Ciągle tęsknię za tymi stronami. Dziękuję za te bajeczne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńDziękuje Basiu serdecznie i pozdrawiam
UsuńDzięki Tobie Olu przynajmniej mogę popatrzeć na nasze piękne Karkonosze. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się, że chociaż w ten sposób mogę pokazywać piękno moich stron. Pozdrawiam
UsuńDawno temu moja siostra jadąc na praktyki studenckie w Karkonosze, wzięła bez pytania moją ulubioną bandamkę. Gdy jakiś czas później po bezskutecznych poszukiwaniach spytałam ją, czy nie wie co się stało z chustką odparła - zwiało ją ze Szrenicy! Od tamtej pory, jak coś w domu zginie mówimy "zwiało ze Szrenicy" :)
OdpowiedzUsuńPiękne jesienne widoki!
Pozdrawiam serdecznie
Ciekawa historyjka, nawet takie przygody są miłe. Pozdrawiam
Usuń