poniedziałek, 29 lutego 2016

Park

Nie miałam w planie dalekiego wędrowania. Chciałam tylko poszukać oznak wiosny jak nie ma szansy na konkretną zimę.

Wprawdzie w nocy był kilku stopniowy mróz. Rano zaświeciło słońce i zapowiadał się całkiem przyjemny dzień. Pojechałam najpierw do parku Norweskiego. Ubawiły mnie brykające rudzielce czyli wiewiórki. Co jedna usilnie starała się przypomnieć gdzie zakopała pyszne orzeszki.

Spaceruję po alejkach przypatrując się mijanym krzewom. Zauważyłam, że wypuszcza listki czarny bez, kwitnie leszczyna ta zwykła i czerwona.


















Opuszczam park Norweski i wstępuję do kolejnego parku Uzdrowiskowego. Byłam ciekawa czy zaczął kwitnąć krzew oczeretu, jeden z wcześniejszych kwitnących krzewów.

No i znalazłam pomału rozwija się jak i jeszcze jedna roślina, której jednak nie znam.

Przyjemnie było tak spacerować, wystawiając twarz do słońca.







6 komentarzy:

  1. Wczoraj był prawie wiosenny dzień a dzisiaj zima wróciła.Cudny spacer a rude kitki bardzo urocze.Wiosna chyba pomału nadchodzi.Słoneczka życzę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie! U mnie dzisiaj słońce nie pokazało się nawet ma minutkę a teraz od kilku godzin sypie śnieg..Zima nie daje za wygraną.

    OdpowiedzUsuń