poniedziałek, 21 kwietnia 2025

Bukowiec

     Wreszcie pojechałam do Bukowca, mojej ulubionej miejscówki. Najpierw zajrzałam na stawy obok Pałacu. Spotkałam jedną kaczkę, ale jak ładnie ustawionej na kamieniu, który ciekawie wyglądał wraz z odbiciem w wodzie. Na horyzoncie widać było Śnieżkę i Dom Śląski. Wróciłam na drugą stronę nad kolejne stawy, tutaj spotkałam gęsiówki egipskie, pliszkę i wróbla. Siadłam na ławeczce nad stawem i słuchałam chóru ptasiego, poza tym cisza pojedyncze osoby przychodzą i idą dalej. Uczyłam się teoretycznie pływania żabką i z żabką. Wróciłam pod „STODOŁĘ” gdzie jest kawiarnia, byłam dzisiaj pierwszym gościem. Chwilę jeszcze pospacerowałam, poczekałam na autobus i wróciłam do domu.
























gęsi egipskie




nauka pływania- nóżki razem, nóżki w bok






16 komentarzy:

  1. Piękna ta Twoja wiosna. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, przyroda spieszy się, żeby zatoczyć krąg i znowu zapaść w zimowy letarg.

      Usuń
  2. Bardzo piękna wycieczka Olu, śliczne zdjęcia wiosennej przyrody a pogoda wprost wymarzona dla fotografa. Zieleń taka młoda i świeża cieszy oczy, ale tak jak piszesz początek jest tez końcem i wszystko to zmierza do kresu aby ponownie się odrodzić. Życzę miłego tygodnia, serdecznie Cię pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Lubię patrzeć na drzewa, które wypuszczają pąki i po kilku dniach a nawet szybciej widać liście kwiaty.

      Usuń
  3. kaczuszka na kamieniu i odbicia w wodzie , dla mnie przepiękne ujęcie, takie spacery ja też uwielbiam i jeżeli we własnym towarzystwie to świetnie, nikt nie przeszkadza w wychwytywaniu detali, które mogłyby umknąć kiedy rozmawia się i rozprasza mając towarzystwo, śliczna wiosna CI zapozowała..pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, przekonałam się o tym nie raz. To odbicie skałek przypomina jakieś morskie stworzenie. Nad stawem kąpielowym wkrótce zakwitną nenufary. Dobrze, że obecnie kąpielowe to tylko nazwa kąpią się kaczki, oby tak zostało.

      Usuń
  4. Była tak piękna pogoda, że trudno usiedzieć w domu. Też spędziliśmy świąteczny czas w plenerze, najpierw na południowym Roztoczu, a w drugi dzień na naszym pogórzu, sprawdzić, czy burza piątkowa nie wyrządziła szkód i potem powrót przez Pogórze Dynowskie, byle jak najdłużej wśród tych wiosennych krajobrazów. Zdjęcie z kaczką na kamieniu super:-) chciałabym zatrzymać czas; pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, trzeba korzystać z każdej chwili takie zmiany w przyrodzie przynoszą nie znane sytuacje, raz dobre raz wręcz tragiczne. Ten kamień szczególnie spodobał mi się .

      Usuń
  5. Nie dziwię się, że tak lubisz to miejsce. Piękne o każdej porze roku, a wczoraj wiosna mogła oczarować za sprawą cudnej pogody a do tego te krajobrazy. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tam jak do tej pory jest najciszej, można spokojnie słuchać śpiewu ptaków spacerować po groblach. Wiem, że w wakacje będzie głośniej. Teraz jak pałac jest po remoncie, będzie można go częściowo zwiedzać. Muszę i ja tam zajrzeć, na razie przyrodą się zachwycam.

      Usuń
  6. Rozpanoszyła się już wiosna. Pięknie ją uchwyciłaś na zdjęciach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Ta wczesna wiosna jest bardzo fotogeniczna.

      Usuń
  7. W te dni, gdy drzewa się zielenią a wszędzie tyleż kwiatów, trudno wysiedzieć w domu. Jutro pójdę w Twoje ślady urządzając parogodzinny spacer, bo na cały dzień wyjechać nie mogę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami trzeba pofolgować i faktycznie zrobić tylko spacer jak u mnie to 5 - 6 km to u Ciebie za pewnie z 10 - 15. Ważne, żeby wyjść pocieszyć oczy.

      Usuń
    2. Och, nie, Aleksandro! Po mieście nie potrafię chodzić godzinami. Pokręcę się tam, gdzie więcej zieleni, i dość szybko wracam. Co innego kiedy mam drogę przed sobą. Planowałem pojechać dzisiaj na Roztocze, ale kropi deszcz.

      Usuń
    3. Zgadzam się z Tobą, że po mieście to mała przyjemność. No cóż ja muszę cieszyć się tym na co mi zdrowie pozwala. I już nie zastanawiam się, żeby pójść gdzie indziej. Bo wtedy zdołowałabym się całkowicie.

      Usuń