03.09 Art Glass
Wysypały się imprezy w ten pierwszy weekend września. Kolejne na których byłam chociaż tak bardziej przelotnie w ciągu dnia. Wieczorową porą odbywały się wszelakiego rodzaju koncerty. Nie przepadam za takimi głośnymi występami. Wracając do imprez. Pierwsza to na Placu Ratuszowym „ ART GLASS. Czego tam nie było – bardzo dużo wszystkiego. Jak to na podobnych kiermaszach. Szkło w różnej postaci, od płynnej do gotowych wyrobów. Trochę biżuterii, jak i drobne elementy, z których można było samemu robić piękne zawieszki, bransoletki. Zresztą zobaczcie sami na zdjęciach.
Kolejną imprezą był kolejny kiermasz związany z corocznym Świętem Pszczelarzy. Ta impreza z kolei odbywała się w Cieplicach Śl. Zdrój, czyli dalej w Jeleniej Górze. I z tej imprezy niestety mam mało zdjęć. Było sporo ludzi oglądających, kupujących, słuchających wesołych śpiewów różnych zespołów. Dla mnie było za głośno. Było sporo stoisk z miodami, i innymi wyrobami miodopodobnymi. Trochę wyższe ceny jak w ubiegłym roku. Sporo pokazało się nowych gatunków – jak miód akacjowy, który sobie kupiłam, słonecznikowy, nawłociowy. Najdroższy jak zwykle był miód wrzosowy do 100zł za litrowy słoik.
Co jeszcze nas czekam nawet nie wiem. Jakieś imprezy na pewno będą.
Bardzo ładne te szklane wyroby. Zwłaszcza wszelkiej maści aniołki. Mam już kilka, więc mogłabym się nie oprzeć kolejnemu zakupowi. Miód niestety należy do produktów których cukrzykowi jeść nie wolno, więc jeden słoiczek jem już trzeci rok i wciąż go nie skończyłam. Ale lubię patrzeć na miodowe słoiki, bo sycę się ich widokiem. :)
OdpowiedzUsuńJa przez całą jesień i zimę piję wodę z łyżeczką miodu i raczej nie mam problemów z przeziębieniami. Też kupuję aniołki ale nie większe jak 5 cm wysokości.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCiekawy ten kiermasz, podejrzewam że każdy by na nim znalazł coś dla siebie. Szczególnie urzekły mnie te aniołki oraz ptaszki. Święto Pszczelarzy prezentuje się interesująco, chociaż cena za słoik miodu zwala z nóg. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak, sporo przede wszystkim kuracjuszy było zainteresowane szklanymi drobiazgami. Wydaje mi się, że te drobiazgi kolorowe są piękną sprawą jako pamiątki, a nie chińszczyzna.
UsuńIle śliczności na obu imprezach... Fajnie Olu, że miałaś okazję tam być. Ja też nie lubię głośnych imprez. i nie dziwię się, że byłaś krótko na Święcie Pszczelarzy. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPogoda dopisuje, to chętnie odwiedza się takie kiermasze.
UsuńUwielbiam takie imprezy. Zachwyciły mnie wyroby ze szkła. Wypatrzyłam prześliczne kamieniczki w kolorze beżowym. Szkoda, że kiermasz był tak daleko. Wodę z miodem i cytryną pijemy codziennie rano a miód kupuję w pasiece w cenie 50 zł za słoik: akacjowy, wielokwiatowy, spadziowy, lipowy. W sobotę jadę po nawłociowy.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Świetnie. Ja też od lat piję wodę z miodem, od początku jesieni do późnej wiosny. Te szklane cacka są szczególnie ładne i przyciągające wzrok. Mam nadzieję, że coraz częściej będą wypierać "pamiątki" z wakacji prod. w Chinach.
UsuńWidzę dużo zwierzaków z kolorowego szkła. Gdzieś takie widziałem, wyglądały bardzo ładnie i kusiły by je kupić.
OdpowiedzUsuńMiód na pewno kupiłbym będąc miodożercą, chociaż niekoniecznie po sto złotych.
Tak czy inaczej miło by było pochodzić i popatrzeć :-)
Krzysztof Gdula
Pewnie w Szklarskiej Porębie, lub w Czeskich miasteczkach tam jeszcze działają niewielkie huty. Na szczęście na kiermaszu z miodami można było i o wiele tańsze słoiczki. Miód wrzosowy zawsze jest najdroższy, jest bardzo gęsty i żmudna jest praca przy pozyskaniu go.
UsuńOlu, dzięki Twojej świetnej fotorelacji, poczułam jakbym była na tym niezwykłym kiermaszu szkła wszelkiego. Och, niejedno cacuszko wpadło mi w oko! Na drugim kiermaszu też nie brakowało pszczelich smakowitości. Na pewno zakupiłabym mój ulubiony miód spadziowy ;-))
OdpowiedzUsuńPrzesyłam serdeczne pozdrowienia!
Anita
Dziękuję, że spodobało się. Zawsze lubię oglądać te szklane cacka. Kilka razy przyglądałam się jak sprytnie wygląda produkcja ich. Jaką smykałkę mają pracownicy, żeby z płynnego szkła wykonać te malutkie czy nawet większe cacka.
UsuńWitaj wrześniowo Olu
OdpowiedzUsuńIleż pięknych różności pokazałaś. Mnie najbardziej zachwyciły anioły.
A miody akacjowe, słonecznikowe... znam od jakiegoś czasu.
Pozdrawiam uciekającym już powoli latem
Wpadły mi w oko wyroby ze szkła, niby ten sam materiał a ile różności można wyczarować. Myślę, że spacer po kiermaszu był całkiem miły dla oka. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie kiermasze, gdzie można nacieszyć oczy szklanymi stworkami i innymi ozdobami, a także ceramiką. W hutach szkła też z przyjemnością podziwiam, z jaką zręcznością pracownicy tworzą takie cudeńka. Miodowi lipowemu albo spadziowemu pewnie bym się nie oparła.
OdpowiedzUsuńA ja tylko mogę pomarzyć o słoiczku miodku. Bo mnie jako cukrzykowi jego jeść nie można.
OdpowiedzUsuńZa to piękne są te szklane anioły.
Pozdrawiam:)*