Plany były różne na tą sobotę. W nocy lało i nie wiadomo jak zapowiadała się sobota. Rano było jeszcze w kratkę. Zmieniłam plany i wybrałam się sama do Siedlęcina w okolice Wieży książęcej. Z dwóch powodów. W każdą sobotę w tym miejscu odbywa się targ gdzie sprzedawane są wyroby regionalne spożywcze. Obejrzałam sobie i krótka refleksja, smakowicie wyglądały ale ceny powalały. No trudno kupiłam bułeczkę drożdżową z wiśniami za jedyne 6 zł. Resztę czasu do odjazdu autobusu spędziłam na spacerze po okolicy. Wieży tym razem nie zwiedzałam już kiedyś pisałam na ten temat. To był krótki wypad, tym razem wystarczyło mi, nie zawsze jest chęć na dłuższe wypady.
Dwie dorodne lipy |
Dorodna brzoza obrośnięta bluszczem |
O, byliśmy tam zeszłej jesieni. Miło obejrzeć to miejsce w innej porze roku i tętniące życiem. Byliśmy w dzień powszedni i było pustawo, do zwiedzania to i lepiej. ciekawa ta wieża, trochę czasu spędziliśmy na jej zwiedzaniu. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńSam Siedlęcin jest małą wsią, wszystko skupia się wokół wieży. Targi odbywają się tylko w sobotę. Stąd jest blisko fajną drogą do schroniska Perła Zachodu, które jest już w Jeleniej Górze.
UsuńKrótkie wypady też bywają bardzo owocne. A deszcz przynajmniej przegonił wszechobecną duchotę. Ładny ten Siedlecin. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńO tak deszcz był potrzebny, do spacerów też było lepiej po opadach. Siedlęcin jest małą wsią ale fajnie położoną.
UsuńZ każdego spaceru, wyjazdu prezentujesz coś ciekawego. Tym razem zaprezentowałaś Wieżę Książęcą w Siedlęcinie. Budowla bardzo interesująca i pochodząca z z XIV wieku.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Dziękuję i pozdrawiam.
UsuńI'am glad to read the whole content of this blog and am very excited,Thank you for sharing good topic.😘
OdpowiedzUsuńខ្លានាគ អនឡាញ
Drzewa przecudne, jakie wspaniałe pniska, zawsze można znaleźć coś co nas zachwyci, a Ty masz wokół wspaniałe okolice więc ułatwione zadanie. pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTo jest stareńka lipa sądowa, pod która odbywały się wieki temu rozprawy. A okolice fakt ciekawe chociaż nie ma w nich żadnej egzotyki i to jest dla mnie miłe i kojące dla oczu.
UsuńTaka soczysta zieleń, piękne, stare drzewa i oczywiście wieża, która jest dość dziwną budowlą.:))
OdpowiedzUsuńPiękne okolice i piękne zdjęcia, Olu.:))
To jest wieża mieszkalna wielokrotnie zmieniana. Kiedyś otaczała ją fosa, która teraz jest tylko częściowym ciekiem.
UsuńPIekne, nastrojowe miejsca. Co jedno to ładniejsze. Już to pierwsze mnie zachwyciło z tym starym budynkiem a potem zachwycałam sie dalej. Aż do konca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię ciepło, Olu!:-)
Mimo suszy zieleń drzew jest oszałamiająca. Wieża książęca jest ciekawym obiektem kiedyś pokażę i napiszę więcej o tym obiekcie.
UsuńTakie targi mają niestety to do siebie, że cenami zniechęcają do zakupów. Rozumiem, że sprzedawane tam produkty są regionalne, może też ekologiczne, wytwarzane w zaciszu własnego domu no ale ten rozmach bywa lekko przesadzony :). Na szczęście odbyłaś cudowny spacer, w dodatku całkowicie darmowy :). Taki relaks jest bezcenny i wartość ma przeogromną. Serdeczności.
OdpowiedzUsuńTak ten spacerek był przyjemny, tyle ciekawej konfiguracji zieleni, kwiaty robią swoje.
UsuńUwielbiam bywać z Tobą, Olu, na wyprawach, wynajdujesz ciekawe miejsca i ładnie nam je pokazujesz; stare budowle zachwycają jak zawsze, a masz ich mnogość wokół siebie; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję, teraz tak będzie częściej. Góry i dalsze wyjazdy będą okazyjnie. Koleżeństwo znika, samej gdzieś dalej raczej nie będę się wypuszczała. Cóż (czas i pesel są nieubłagalni) ale nie poddaję się.
UsuńTa wieża otoczona wysokimi, wieloletnimi drzewami i zbiorniki wodne w pobliżu to wspaniałe miejsce na relaksujący spacer. A ceny na takich targach są często bardzo wysokie... Serdeczności dla Ciebie :)
OdpowiedzUsuńTak ciekawe miejsce, teraz wśród tak dorodnej zieleni wygląda to miejsce wyjątkowo.
UsuńUświadomiłem sobie, jak dawno tam byłem po raz ostatni. Pamiętam stare drzewa i… prawdziwka kupionego na straganie. Był idealnie zrobiony z ciasta, nawet ślady ziemi miał przy korzeniu w postaci kępki ziarenek maku. Smakował, owszem, ale też był drogi.
OdpowiedzUsuńKrzysztof Gdula
Ceny nie zmieniły się a właściwie to chyba trochę tak. Nie rozumiem takiej kalkulacji, spuścili by z ceny to sprzedaliby prawie wszystko, a tak muszą zabrać do domu. A przecież to żywność długo nie poczeka na sprzedaż.
Usuń