70. Spontaniczny spacer po bezdrożach.
O mały Jubileusz - 70 wpis w tym roku. Muszę sobie jakąś nagrodę z prezentować. No ale to później teraz dzisiejszy spacer jak w tytule napisano po bezdrożach. To była spontaniczna propozycja Ewy i Krzysia moich przyjaciół. Oprócz nas była jeszcze jedna koleżanka, grupa nasza to trzon "grupy 66", wtajemniczeni wiedzą o co chodzi. Idziemy łąkami i polnymi dróżkami, pogoda jak marzenie cieplutko. W koło kolorowo. Spacer nie był tak do końca bez planu. Kolega Krzyś wymyślił, że będziemy szukać korzeni - nie rodzinnych ale takich zwykłych, a nawet niezwykłych takich, które pobudzają fantazję. No to idziemy po drodze podziwiając piękne samotne drzewa, które prężą swoje konary. Wreszcie dochodzimy do celu, znajdujemy cały stos rozmaitych korzeni, każde z nas znajduje różne korzeniska, które przedstawiają niesamowite stwory. Nasza wyobraźnia nie miała granic. Zabawa była przednia. No dobra ale czas było wracać, przeszliśmy obok polanki na której stoi fajna ambona, koniecznie chciałam zobaczyć jak tam na wysokościach jest. Szkoda, że nie mogłam poczekać do wieczora, może jakieś zwierzaczki podeszłyby. To miałabym frajdę, móc zrobić zdjęcia. A póki co spotkałam dwa domowe sierściuszki, bardzo przymilne. No i tak wędrując zatoczyliśmy kółko i wróciliśmy do miejsca skąd wyszliśmy. To nie był koniec naszego spotkania. Skończyliśmy na kawie u Krzysia i Ewy. I jak tu nie lubić takich spontanicznych propozycji.
A na koniec spotkałam się z takim pięknym zachodem słońca. I jak tu nie cieszyć się takim pięknym dniem.
Piękna jesień podkreślona światłem złotej godziny :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że masz taką ekipę do wędrówek, zawsze razem raźniej.
Pozdrawiam :)
Dziękuje. To prawda, dobre towarzystwo to fajna sprawa.
UsuńSpontaniczność jest fajna, a korzenie przypominają różne stwory, ja dojrzałam stope dinozaura na jednym ze zdjęć :) Pozdrawiam Oleńko :)
OdpowiedzUsuńDziękuje Urszulko, miło, że zajrzałaś.
UsuńSpontaniczne spacery w miłym towarzystwie to najlepszy sposób na piękną jesień :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, ważne, że nie siedzimy w domach.
UsuńFanie, że wyszłaś na taki spontaniczny spacer, że masz przyjaciół chetnych do takich wspólnych wędrówek! Klub 66? Poniekąd też do takiego należe, jako że urodziłam sie w 1966 roku!:-)
OdpowiedzUsuń70 postów fotograficznych w tym roku? Jestes niesamowita, Oleńko. Twórcza i pełna energii. Życzę Ci wielu jeszcze takich fotograficznych siedemdziesiatek!:-))
Gratulacje Olu, nasza grupa 66 robiła w tym roku maturę. A mimo tego przyjmujemy Ciebie do Klubu, młodzi dodadzą Nam sił. Póki co lubię przebywać w plenerze, jeszcze jak tak pięknie wygląda przyroda.
Usuń