Wszystkie zamieszczone fotografie są wykonane przeze mnie. Wszelkie kopiowanie tylko za moją zgodą.
czwartek, 11 października 2018
69. Moje miasto.
Wracam na kolejną ulice mojego miasta. Dzień taki piękny zapowiada się, więc szkoda siedzieć w domu. Zapewne niejedna osoba wyszła na spacer tego dnia. Dzisiaj przejdziemy się ulicą Nowowiejską, która pięknie wygląda w tym jesiennym, a jakże jeszcze kolorowym anturażu. Można tutaj zaczerpnąć wiedzy podstawowej w przedszkolu mijanym, jak również sięgnąć po głębszą wiedzę. Korzystając z Akademii Ekonomicznej. A jak ktoś spragniony to za pewnie wstąpi do miłej kawiarenki na dobrą kawę. A gdyby komuś przyszła chętka rozrabiania to będzie miał kontakt z odpowiednią instytucją. A spacer proponuję zakończyć w parku otaczającym piękny pałacyk Paulinum. W pałacyku wiele działo się na przestrzeni lat. Mieszkała tutaj słynna aktorka p. Beata Tyszkiewicz, było w rękach Wojska Polskiego. A obecnie pełni rolę Hotelu i restauracji. A powstał w XIX w. na zamówienie przemysłowca Richarda von Kramsta. Na początku XX w. nastąpiła rozbudowa pałacu na zlecenie nowego właściciela radcy handlowego Oscara Carlo. I to byłoby na tyle opisu ulicy, resztę dopowiedzą jak zwykle moje spojrzenia zza obiektywu aparatu fotograficznego. Życzę miłego spaceru.
Nowowiejska - jak się ładnie ta ulica nazywa, dawno nie byłam, przez te 12 lat na emigracji dużo mi umknęło ale wszystko jest do nadrobienia w swoim czasie. Pozdrawiam Oleńko :)
Ładna ulica, bardzo podoba mi się zdjęcie z błękitnymi oknami i figurą - świetnie wypatrzone odbicie rudego drzewa. Tak na marginesie zapyta się - co zrobiłaś z samochodami? U mnie uświadczyć ulice bez jadących/zaparkowanych samochodów to właściwie niemożliwe. Pozdrawiam :)
Ładna, stara zabudowa, no i wszędzie te jesienne złocistości, które przydają każdemu miejscu niezwykłego klimatu; mieszkasz w niezwykłym miejscu, i blisko do gór; pozdrawia serdecznie.
Nowowiejska - jak się ładnie ta ulica nazywa, dawno nie byłam, przez te 12 lat na emigracji dużo mi umknęło ale wszystko jest do nadrobienia w swoim czasie. Pozdrawiam Oleńko :)
OdpowiedzUsuńNo chyba, ze coś narozrabiam będąc w kraju, to szybciej bede podziwiać te ulice ;)
UsuńUrszulko, lepiej nie rozrabiaj, a tylko podziwiaj jak okolice znane Tobie zmieniają się.
UsuńŁadna ulica, bardzo podoba mi się zdjęcie z błękitnymi oknami i figurą - świetnie wypatrzone odbicie rudego drzewa.
OdpowiedzUsuńTak na marginesie zapyta się - co zrobiłaś z samochodami? U mnie uświadczyć ulice bez jadących/zaparkowanych samochodów to właściwie niemożliwe.
Pozdrawiam :)
Akurat na tej ulicy nie ma parkowania. A z samego rana to i ruch mniejszy, można było przeczekać.
UsuńŁadna, stara zabudowa, no i wszędzie te jesienne złocistości, które przydają każdemu miejscu niezwykłego klimatu; mieszkasz w niezwykłym miejscu, i blisko do gór; pozdrawia serdecznie.
OdpowiedzUsuńTak, moje miasto ma wiele zalet i cieszę się, że mogę tutaj mieszkać.
UsuńA my po parku Paulinum chodziliśmy, ale smutny to było spacerowanie!
OdpowiedzUsuńCzasami i tak bywa.
Usuń