Kolejny dzień tzw. majówki. Dzień zapowiada się pogodny może nawet słoneczny. Oczywiście nie będę siedziała w domu. Jesteśmy umówione w mieście. Dzisiaj daleko nie odchodzimy od domów. W samej Jeleniej Górze mamy sporo fajnych miejsc do wędrowania . Idziemy zielonym szlakiem leśną drogą. Skręcamy na ścieżkę biegnącą częścią zbocza góry Siodło (464 m n.p.m.) ponad przełomem Bobru. Kiedyś, nie tak dawno istniał tu Ogród Muz, w którym przechadzano się pośród skałek, którym nadano romantyczne lub mitologią poparte nazwy np. Tartar, Zadora, Urwista, czy Urania. Idziemy „Ścieżka Poetów” .
Miesięcznica trwała
Rogownica polna
Doszłyśmy do odtworzonego punktu widokowego "Trafalgar" skąd można dojrzeć miasto, a w dole ścieżkę rowerową i rzekę Bóbr. Dzisiaj jednak była mgła i miasto było słabo widoczne. Idziemy dalej doszłyśmy ponownie do szlaku zielonego, którym schodzimy ze zbocza w kierunku rzeki i ścieżki rowerowej.
Znaną większości jeleniogórzan ścieżką zmierzamy do schroniska "Perła Zachodu".
Widać już nielicznych wędkarzy próbujących złowić jakąś rybę, a prędzej moczą wędki. Jeszcze chwila marszu i dochodzimy do schroniska. Widać sporo gości, wiadomo wolny dzień i pogoda raczej dopisuje.
Zatrzymujemy się na chwilę by coś przegryźć i wypić kawę.
Wreszcie decydujemy się na powrót do domu. Początkowo idziemy tą samą ścieżką rowerową co poprzednie, po chwili skręcamy na ścieżkę prowadzącą do źródła nazwanego Hippokrene, prowadzi do niego ścieżka, która obecnie jest odtwarzana i chwilowo trudna była do przejścia ze względu na chaszcze.
Bije ono ze wzgórza, spomiędzy kilku pęknięć skalnych w porośniętych krzewami
Czerwoną linią zaznaczyłam ślad ścieżki, którą szłyśmy. Mimo ekstremalnych warunków było warto przejść tą ścieżką. Myślę, że wkrótce zostanie chociaż trochę oczyszczona z leżących ściętych gałęzi. Po chwili weszłyśmy już na szerszą drogę, która łączyła się z asfaltową ścieżką rowerową. Doszłyśmy do centrum miasta i skończyłyśmy na dzisiaj wędrowanie. Nie była to długa trasa ale ciekawa.
To cudownie mieć niedaleko miejsca zamieszkania takie urocze miejsca do wędrówek. Było zielono, były kwiatki, paprocie i był czas na kawę i mały posiłek. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo prawda, cieszę się, że mogę korzystać z tych fajnych miejsc.
Usuń