czwartek, 9 marca 2017

Wędrówka piętnasta

Dzisiaj nie typowo w środku tygodnia wybrałam się na wędrówkę.

W ramach spacerów uniwersyteckich (Uniwersytet III wieku).

Trasa Mysłakowice- Staniszów- Jelenia Góra.

Do Mysłakowic podjeżdżamy autobusem, parę minut. Teraz już jesteśmy zdani na własne nogi.

Pogoda początkowo nie jest zachęcająca, niebo zasnute chmurami i dokucza mżawka.

Jednak grupka wytrwałych piechurów zaryzykowała i idziemy żwawym krokiem

pośród łąk i pól. Po niedługim czasie dochodzimy do jednej z atrakcji na szlaku - Góry Krzyżowej.






Jest to zalesione łagodne wzgórze górujące ok. 70 metrów nad podmokłymi łąkami.

 Szczyt jest zbudowany z  zwietrzałych skałek granitowych o łącznej wysokości

do 15 m.

Przed szczytem jest Kamienna Altana, zbudowana z płaskiej płyty granitowej, ustawionej na trzech granitowych słupkach.

"Krzyżowa Góra zawdzięcza nazwę kamiennemu krzyżowi. ustawionemu na szczycie. Napis na krzyżu w tłumaczeniu na język polski brzmi:
TEN KRZYŻ WZNIÓSŁ W 1838r. KRÓL FRYDERYK WILHELM III. ODNOWIŁ GO W 1856r. KRÓL FRYDERYK WILHELM IV. ZAŚ W 1874r. WZNIÓSŁ GO NA NOWO KRÓL I CESARZ WILCHELM I." inf. z internetu. 





Schodzimy i idziemy dalej wśród zagajników i przez polany po wyrębie licznych drzew.




 

Mijamy fajne niewielkie stawki, już zbliżamy się do opłotków Staniszowa.








Po drodze lubię wyłapywać ciekawe okazy samotnych drzew, jak tym razem jest to rozłożysty dąb.




Ciekawy domek w stylu charakterystycznym dla tych stron.




W Staniszowie ciekawostką jest wzniesienie pod nazwą Witosza. "Góra Witosza (484 m n.p.m.) to wyróżniające się wzniesienie Wzgórz Łomnickich, będące doskonałym punktem widokowym na otaczającą Kotlinę Jeleniogórską i Karkonosze. Na szczyt prowadzą kamienne schodki. Zbocza są usiane licznymi granitowymi formami skalnymi (m. in. Skalna Komora, Ucho Igielne, Pustelnia, Skalna Uliczka), które dzięki procesom wietrzeniowym przybrały rozmaite kształty, tworząc także kilka pieczar - formy te to niezwykła atrakcja tego miejsca. Na samym szczycie zachowały się pozostałości cokołu, na którym stał niegdyś pomnik Otto von Bismarcka." inf. z internetu


 

Tym razem pomijamy wdrapywanie się na szczyt Witoszy i idziemy dalej niestety mimo, że szlakiem turystycznym to jednak jest to szosa wyasfaltowana.

Przed nami piękne widoki pogórza jak i samych Karkonoszy niestety przysłoniętych gęstymi chmurami.


 

Nie obyłoby się bez zwierzaczka, tym razem przeszkodziłam w czatowaniu na za zdobycz. Sierściuch zdenerwował się i przegonił mnie.




 

Jeszcze tylko mijamy nowe Osiedle Słoneczne składające się z wielkiego zagęszczenia  domków.


 

I to byłoby na tyle, przedpołudnie udane przeszliśmy ok 7 km.

12 komentarzy:

  1. Taka pogoda też jest dobra, piękny spacer.
    Szkoda, że nie masz na blogu kategorii ani tagów, które ułatwiałyby znalezienie wśród starych wpisów konkretnych miejsc i tras; ostatnio, zachęcona Twoimi opisami, zaglądnęłam do Pałacu Pakoszów i parku w Bukowcu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykro mi stwierdzić, nie bardzo wiem jak poruszać się w tym temacie.
      Dziękuje za odwiedziny.

      Usuń
    2. Tagi, zwane na blogerze etykietami, bardzo ułatwiają czytelnikom 'poruszanie się' na blogu, bo grupują wszystkie posty opatrzone jakąś konkretną nazwą, np. ten można by opisać: Karkonosze, Staniszów, Witosza, Góra Krzyżowa, krzyże, stawy, koty, etc.
      Robisz nie tylko piękne zdjęcia, jesteś też świetnym przewodnikiem po Kotlinie Jeleniogórskiej:)

      Usuń
    3. Dziękuje, spróbuję zainteresować się tym, może coś uda się zrobić.

      Usuń
  2. Cudownie, że masz z kim spacerować, Olu! Dzieki temu mozna sie dzielić wrażeniami. No i że zawsze te wędrówki pozwalaja znaleźć cos ciekawego, cos nowego.Podobają mi się te Karkonosze we mgle!:-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Olu za odwiedziny i dobre słowo. Przyroda nie stoi w miejscu choć nam się tak wydaję. Codziennie jest inna. Pozdrawiam

      Usuń
  3. Czuję się jakbym szła obok Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaka ciekawostka historyczna, ten krzyż na górze; dom w Staniszowie ... mam tylko nadzieję, że zamieszkały, że nie podzieli losu innych tego typu budowli; namawiam moją teściową na uniwersytet III wieku, tyle tam się dzieje ciekawego, ale ona oporna:-) pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za komentarz. Tak ten dom jest zamieszkały, nawet odnowiony.
      Te Uniwersytety fajna sprawa. Pozdrawiam

      Usuń