Wędrówka szesnasta
Pogoda jak to w marcu, mało kogo zachęca do wędrowania. Ja jednak spotykam się z koleżankami i wędrujemy.
Dzisiaj w planie Dąbrowica - Pałac w Wojanowie - Pałac w Łomnicy - powrót do Jeleniej Góry dystans około 8km.
Początek pieszej wędrówki na osiedlu Łomnickim, przechodzimy przez mostek na Bobrze i obok fabryki papieru w Dąbrowicy. Wszędzie cisza, ani żywej duszy po drodze nie spotykamy. Dalej idziemy wzdłuż jeziora Bobrowickiego powstałego po dawnej żwirowni. Po kilkudziesięciu minutach jesteśmy na rozdrożu dróg. Jedna prowadzi do Łomnicy, druga, którą wybieramy - do Wojanowa.
Długo nie musiałyśmy iść i już wkraczamy na teren Pałacu. Obecnie ekskluzywnego hotelu.
" Trójkondygnacyjny pałac założono na planie prostokąta, z narożnymi okrągłymi alkierzowymi wieżami. Bryłę nakryto stromym dachem namiotowym. Pałac zachował od strony ogrodu rozległy taras z bocznymi szerokimi schodami. Zabudowę flankują po obu stronach oranżerie połączone z pałacem krytymi przejściami. Przed pałacem znajduje się duży dziedziniec z dawnymi zabudowaniami gospodarczymi i oficyną mieszkalną. Całość otoczona jest kilkunastohektarowym parkiem krajobrazowym." inf. z internetu
Spacerujemy chwilę po rozległym parku przylegającym do pałacu.
Zrobiło się chłodno - wychodzimy, wracamy do poprzedniego rozwidlenia dróg
i w pierwszej kolejności zachodzimy do restauracji w zabudowaniach folwarcznych pałacu w Łomnicy - w dawnej stajni.
Musimy wypić kawę i nieco zagrzać się. Jest bardzo przyjemnie, gości póki co niewiele.
Jest spokój. Wcześniej jednak cieszymy oko widokiem takiej kudłatej rodzinki, są to owce wrzosówki.
Teraz jeszcze mały spacer po parku wokół pałacu w poszukiwaniu pierwszych oznak wiosny.
Pięknie kwitną pierwsze zwiastuny czyli przebiśniegi ostrożnie wychylają się krokusy, zawilce.
Przechodzimy obok obiektów pałacu, Obecnie w skład posiadłości wchodzą barokowy pałac z 1720 roku, zwany Dużym Pałacem, tzw. Mały Pałac wzniesiony w roku 1804. Obecnie w Małym Pałacu znajduje się hotel. Więcej informacji można znaleźć w internecie, toteż nie będę rozpisywać się.
W parku spotykamy przesympatyczne koniki Bolka i Lolka.
Opuszczamy tereny pałacowe, wreszcie czas na powrót do domu. Było nam mało wędrówki, więc dalej idziemy. Wchodzimy w leśne szlaki. Jest jeszcze smutno w lesie, ale wkrótce zazieleni się.
Wreszcie znudziło nam się przydeptywanie ścieżek i zakończyłyśmy wędrówkę w przestworzach.
To był taki żarcik.
Bardzo długi, ale i ciekawy spacer. Były i ładne widoki, ale i były dwa ciekawe pałace. Bolek i Lolek też mnie urzekły. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że spacer spodobał się.
UsuńPiękny spacer Olu :)
OdpowiedzUsuńDziękuje Danusiu.
UsuńA czy w Dąbrowicy nie ma też jakiegoś pałacu?
OdpowiedzUsuńJest. Obecnie w rękach prywatnych częściowo zabezpieczony, jednak do świetności daleko mu.
UsuńGdybym to ja mogła...powędrować z Tobą:-)
OdpowiedzUsuńMarzenia czasami spełniają się. Pozdrawiam
UsuńFajny spacerek. A już myślałam, że odleciałyście samolotem :-)
OdpowiedzUsuńSkądże znowu, ja trzymam się mocno ziemi.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDolny Śląsk jest taki ciekawy, tyle tam pałaców, ogrodów, parków, ciekawych budowli, nie wszystkie zadbane, często w ruinie, ale cieszą te zaopiekowane, którym darowano drugie życie; wstąpiłabym też na kawę, i może coś słodkiego:-) pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń