Wędrówka czternasta

Niedziela, dzień dobry na wypad w plener. Tak też i zrobiłam.

Oprócz słońca, wiatr silnie oczyszczał nasze powietrze, no dobra nie będę narzekała.

Celem dzisiejszej wędrówki było wzgórze o wdzięcznej nazwie "Gapy".

 

Nie wszędzie zawędrowałam w myśl tego co podane jest na tabliczce, poczekam na lepsze warunki atmosferyczne. Wiatr koniecznie mieszał mi szyki, takie towarzystwo mi nie za bardzo odpowiadało.

Bardzo cieszę się, że Dolnośląski Zespół Parków Krajobrazowych zainteresował się tym zakątkiem miasta. Jest to kolejne miejsce spacerowe w pobliżu miasta, dostępne dla każdego.

Zachęcające są odpowiednio wyeksponowane punkty widokowe.

Idziemy we trzy uśmiechnięte zadowolone szeroką ścieżką. Szukam oznak wiosny, jednak jeszcze

nie ma ich za dużo, jeszcze wkoło raczej szaro.

Jedynie bazie cieszą oko swoimi kudłatymi kuleczkami.

 

Nim zagłębiłam się w leśnych zakątkach podziwiałam wspaniałe widoki mojego miasta, a szczególnie kolorowego mojego osiedla.

 

 

Ciekawostkami tego miejsca są liczne grupy skałek.

 

 

I kolejne ciekawostki przyrodnicze budzącej się wiosny

 

Lubię kiedy mogę znaleźć się wśród delikatnych pełnych gracji brzóz

i tak właśnie jest podczas tej wędrówki.

I jeszcze trochę wiosny na koniec

 

I tak napełnione widokami, przewiane wiatrem jednak bardzo szczęśliwe wracamy do miejskiej cywilizacji, jeszcze krótka przejażdżka miejską komunikacją i jestem w domu.

Gotowa do planowania kolejnej wędrówki.