wtorek, 17 stycznia 2017

Wędrówka piąta

Dzisiejsza wędrówka to taki nie planowany spontaniczny wypad do Górzyńca.

Umówiłam się z koleżanką i jedziemy miejskim autobusem do Górzyńca, chcemy zobaczyć wodospadzik "Kropelka". Całą noc padało i za dnia prószy jest fajna zima wreszcie. No gorzej przyjmują to Ci, co muszą borykać się z odśnieżaniem.

Momentami brodzimy w śniegu podziwiamy zasypany świat. Wchodzimy do lasu jeszcze kawałeczek drogą i schodzimy w las, przed nami ledwo widoczna ścieżynka, która doprowadza nas do potoku "Mała Kamienna", na którym jest wodospadzik "Kropelka".

Jest pięknie, potok prawie zasypany. Nie ma mrozu i woda z wodospadu całą mocą spływa w dół.

Najbardziej lubię tą ciszę w koło, pięknie przysypane śniegiem gałązki.

Po sesji fotograficznej wracamy.





















Spotykam fajnego powsinogę, zjedliśmy po bułce i pożegnał nas spotykając kumpla.



Jeszcze "selfi"




Zeszłyśmy do Piechowic. Niewielki mural na budynku. Wszak Piechowice kojarzą się z hutą szkła.

Produkują tutaj cudeńka ze szkła kryształowego.



 

Jest jeszcze jedno ciekawe miejsce. Mały skwerek, gdzie kiedyś stał kościół ewangelicko-luterański.

Obecnie prezentowana jest historia Piechowic zamknięta w szkle. Na płytach szklanych laserowo zostały stworzone obrazy z Piechowic jak i okolic. Pięknie to wygląda wieczorem kiedy jest podświetlone. Jednak trudno było mi sfotografować.








 

No i koniec tego spontanicznego wypadu. Lubię takie decyzje. Jest telefon z propozycją, jest decyzja.

13 komentarzy:

  1. Baśniowe zdjęcia, zima przepiękna, gdybym tam mieszkała, dołączyłabym do Was:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Brawo Olu!!!
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudnie zimowo u Was.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyjemnie tak wędrować przez pobielony świat. U nas niestety w weekend sypnęło tyle śniegu, że większość dróg była nieprzejezdna.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje. Fakt - zima jest fajna, ale w życiu codziennym niekoniecznie.

      Usuń
  5. Pięknie się zrobiło w Twoich okolicach, Olu! Bardzo mi to przypomina Zakopane i okolice.
    Dobrze, że masz znajomych chętnych do wspólnych wędrowek. O ileż lepiej chodzi sie z kims, mogąc sie po drodze dzielic wrażeniami a potem wspominac wspólne przygody!Pozdrawiam Cie serdecznie!:-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi



    1. Aleksandra18 stycznia 2017 09:26

      Dziękuje Olu. Fakt dobra koleżanka na szlaku to fajna sprawa. Też się cieszę, że trochę przysypało lubię takie klimaty. Co innego Ci co muszą odśnieżać...

      Usuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zazdroszczę mieszkania w tak przepięknych rejonach! Tyle miejsc na wędrówki. Cudownie.

    OdpowiedzUsuń